Pieńko dał wygraną Miedziowym (FOTO)
LUBIN. Zaledwie 4042 widzów pojawiło się w niedzielne południe na stadionie w Lubinie. Mało ale przypomnijmy, że jeszcze mniej oglądało wygraną Miedziowych z Puszczą Niepołomice. Najważniejsze, że KGHM Zagłębie wygrało mecz1:0 i opuściło strefę spadkową. Co warte podkreślenia po miesiącach "męczenia futbolu" za trenera Fornalika, pod wodzą nowego coacha Marcina WLODARSKIEGO Miedziowi po raz pierwszy od niepamiętnych czasów rozpoczęli mecz w mocno ofensywnym ustawieniu: 1-3-5-2. Na murawie różnie to wyglądało ale na pewno Miedziowym wróciła cheć ofensywnego grania i głód na gole...
Od początku spotkania Miedziowi pod wodzą nowego szkoleniowca – Marcina Włodarskiego próbowali grać ofensywny futbol. W 2. minucie gry strzał z dystansu oddał Marek Mróz. Niestety tym razem zabrakło szczęścia, bowiem piłka odbiła się od słupka. Goście odpowiedzieli groźnym atakiem w 7. minucie, jednak kapitalną interwencją po uderzeniu z dystansu Joao Peglowa popisał się Dominik Hładun, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę. W 17. minucie meczu Radomiak Radom po ładnej koronkowej akcji wypracował dogodną sytuację. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska główkował Leonardo Rocha. Tym razem przed utratą bramki uratował nas słupek. Kwadrans przed końcem pierwszej części gry dobrą okazję miał nasz zespół. Najpierw strzał Michała Nalepy został zablokowany, a następnie próba Adama Radwańskiego przeleciała nad poprzeczką bramki Radomiaka Radom. Chwilę potem Mateusz Wdowiak kapitalnie wypatrzył w polu karnym Vaclava Sejka, który oddał strzał, ale dobrze ustawiony był Maciej Kikolski i skutecznie interweniował. W pierwszej połowie już nic więcej się nie wydarzyło. Drużyny schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron pierwszą groźną akcję stworzyli podopieczni trenera Marcina Włodarskiego. Dobry kontratak wyprowadził Tomasz Pieńko, który precyzyjnie dograł piłkę do Marka Mroza. Niestety po raz kolejny zabrakło skuteczności i piłka poszybowała nad poprzeczką golkipera przyjezdnych. Miedziowi ciągle napierali na przeciwnika – w 60. minucie spotkania bliski zdobycia pierwszego gola był Marek Mróz, jednak futbolówka po jego strzale zatrzymała się na bocznej siatce przeciwnika. Chwilę później mieliśmy dużo szczęścia, bowiem po dośrodkowaniu w nasze pole karne najprzytomniej zachował się Jan Grzesik, który w dość ekwilibrystyczny sposób próbował pokonać naszego bramkarza. Kapitalnie jednak interweniował Dominik Hładun. W 75. minucie gry po dośrodkowaniu Damiana Dąbrowskiego celnie główkował aktywny dziś Marek Mróz. Po raz kolejny jednak dobrze ustawiony był golkiper gości. W doliczonym czasie gry Miedziowi wreszcie dopięli swego. Indywidualną akcją popisał się Tomasz Pieńko, który zszedł na swoją lepszą prawą nogę i uderzył w taki sposób, że nie dał szans stojącemu między słupkami przyjezdnych Maciejowi Kikolskiemu.
Trener Zagłębia Lubin, Marcin Włodarski po meczu powiedział : Obym to mówił za każdym razem, że lepiej wygrać niż przegrać. Mieliśmy tylko jedną jednostkę treningową. Wielki szacunek dla drużyny, że tak szybko była w stanie złapać mój styl gry. Oczywiście mamy jeszcze rzeczy, które będziemy poprawiać, natomiast jak na jeden trening myślę, że zaskoczyliśmy Radomiaka nie tylko systemem, ale też agresywnością. Było widać, że z każdą minutą to my zaczynaliśmy przeważać na boisku. W pierwszej połowie rywale mieli sporo stałych fragmentów, ale nasza linia obrony spisywała się bardzo dobrze. Drugi mecz na zero z tyłu, więc nie ma co narzekać.
KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - RADOMIAK RADOM 1:0(0:0)
Bramka: Tomasz Pieńko 90
KGHM Zagłębie: 30. Dominik Hładun - 31. Igor Orlikowski, 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak - 27. Bartłomiej Kłudka, 8. Damian Dąbrowski, 18. Adam Radwański, 7. Marek Mróz (90, 33. Jarosław Jach), 17. Mateusz Wdowiak (79, 23. Patryk Kusztal) - 9. Václav Sejk (69, 80. Daniel Mikołajewski), 21. Tomasz Pieńko.
Radomiak: 1. Maciej Kikolski - 24. Zié Ouattara (73, 20. Radosław Cielemęcki), 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki (85, 6. Bruno Jordão), 23. Paulo Henrique - 13. Jan Grzesik, 28. Michał Kaput (61, 10. Roberto Alves), 77. Chrístos Dónis (61, 8. Luizão), 27. Rafał Wolski (73, 9. Leândro), 7. João Peglow - 17. Leonardo Rocha.
Fot. Jakub Wieczorek
