Jaga za mocna dla Zagłębia (FOTO)
LUBIN. Miedziowi nie zawiedli chociaż Jagiellonia mocno zweryfikowała ich potencjał w drodze do górnej części tabeli ekstraklasy. Jagiellonia ma w składzie Imaza i w 2024 roku na liczniku 54 zdobyte gole. No i nie przegrali siedmiu z rzędu meczów z KGHM Zagłębie. Marcin WŁODARSKI z pewnością odmienił Miedziowych, ale w swojej trenerskiej fachowości nie ma mocny zbawczej i nie jest cudotwórcą... Może wiosną?
Od początku spotkania gra była wyrównana i toczyła się głównie w środku pola. W 15. minucie po ładnej zespołowej akcji z dystansu swoich sił spróbował Mateusz Wdowiak, jednak uderzył niecelnie. W odpowiedzi zaatakowała Jagiellonia. Po dośrodkowaniu Kristoffera Hansena strzał z okolic 20 metrów oddał Jesus Imaz. Na szczęście piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką.
Niestety w 20. minucie meczu drużyna mistrzów Polski otworzyła wynik spotkania. Do bezpańskiej piłki najszybciej dopadł Jesus Imaz i silnym strzałem pokonał Dominika Hładuna. Kilka minut później było już 2:0 dla przyjezdnych. Po ogromnym zamieszaniu w naszym polu karnym, futbolówkę w siatce umieścił Kristoffer Hansen. W 43. minucie spotkania bardzo groźne z dystansu uderzał Cezary Polak. Tym razem piłka przeleciała obok słupka bramki strzeżonej przez Dominika Hładuna. W pierwszej połowie już nic więcej się nie wydarzyło. Drużyny schodziły do szatni przy dwubramkowym prowadzeniu Jagiellonii Białystok.
Po zmianie stron Miedziowi emanowali energią i chęcią strzelenia kontaktowej bramki. W 57. minucie gry po ładnej koronkowej akcji strzał zza pola karnego oddał Adam Radwański. Po raz kolejny jednak zabrakło precyzji. Jagiellonia groźnie kontratakowała, a kolejny z takich wypadów zakończył się golem. Jesus Imaz podwyższył prowadzenie gości, strzelając swoją drugą bramkę w tym meczu. Pół godziny przed ostatnim gwizdkiem sędziego po dośrodkowaniu Bartłomieja Kłudki głową uderzał Mateusz Wdowiak, ale piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców Jagiellonii. Chwilę potem znowu zabrakło szczęścia podopiecznym trenera Marcina Włodarskiego, bowiem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Dąbrowskiego główkował Aleks Ławniczak, ale defensor minimalnie chybił. W 75. minucie dokładne podanie w pole karne wykonał Mateusz Grzybek, a do siatki rywali tym razem trafił Aleks Ławniczak. Miedziowi mieli kwadrans na odrobienie strat, lecz niestety nie odmienili już losów tego meczu.
Jagiellonia Białystok wywiozła trzy punkty z Lubina.
KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 1:3 (0:2)
Bramki: Aleks Ławniczak 75 - Jesús Imaz 20, 58, Kristoffer Hansen 24
KGHM Zagłębie: 30. Dominik Hładun - 31. Igor Orlikowski, 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak - 27. Bartłomiej Kłudka (81, 33. Jarosław Jach), 8. Damian Dąbrowski, 18. Adam Radwański (64, 23. Patryk Kusztal), 7. Marek Mróz, 17. Mateusz Wdowiak (64, 13. Mateusz Grzybek) - 80. Daniel Mikołajewski, 9. Václav Sejk (81, 11. Arkadiusz Woźniak).
Jagiellonia: 50. Sławomir Abramowicz - 16. Michal Sáček, 3. Dušan Stojinović, 17. Adrián Diéguez, 5. Cezary Polak - 99. Kristoffer Hansen (70, 29. Marcin Listkowski), 6. Taras Romanczuk, 14. Jarosław Kubicki (64, 8. Nené), 21. Darko Čurlinov (64, 22. Peter Kováčik) - 11. Jesús Imaz (70, 82. Tomás Silva), 10. Afimico Pululu (90, 51. Alan Rybak).
żółta kartka: Radwański.