Od Iskry w 4 lidze wielu się "poparzy"... Księginice w blokach startowych
KSIĘGINICE. W najbliższy weekend startują rozgrywki IV ligi dolnośląskiej. Sezon 2025/2026 będzie dla Iskry Księginice trzecim z rzędu, a czwartym w dziejach na tym szczeblu rozgrywkowym. Na inaugurację księginiczanie zagrają na wyjeździe z Piastem Nowa Ruda.
O nadchodzących rozgrywkach porozmawialiśmy z prezesem Iskry Przemysławem Jankowskim.

W ubiegłej kampanii drużyna z Księginic zajęła piąte miejsce w czwartoligowej tabeli i jest to jej najlepszy wynik w historii. Ponadto była najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Podokręgu Legnica. - Uważam, że w kontekście naszych możliwości organizacyjnych i finansowych osiągnęliśmy wynik ponad stan. To efekt ogromnej pracy całego zespołu: zawodników, sztabu szkoleniowego i zarządu. Jesteśmy dumni, że mogliśmy zapisać tak ważny rozdział w historii klubu – mówi Przemysław Jankowski.
Mimo bardzo udanego poprzedniego sezonu w Księginicach twardo stąpają po ziemi. - Cel jest jasny i niezmienny: utrzymanie się w IV lidze. Wiemy, jak trudna i wyrównana jest ta liga, dlatego do każdego meczu podchodzimy z pokorą. Oczywiście — każdy wynik ponad ten cel będziemy traktować jako duży sukces i dodatkowy powód do dumy – ocenia prezes Iskry.
Latem w klubie z powiatu lubińskiego nie brakowało rchów kadrowych „z” i „do” klubu. Na kontynuację gry w innych miejscach zdecydowali się między innymi Kornel Ciupka, Jakub Szawaryn, Jakub Akacki czy Kornel Ciupka. Prawdziwym hitem transferowym w wykonaniu Iskry jest pozyskanie legendy Górnika Polkowice Macieja Bancewicza.
- Jeśli chodzi o Maćka jego dołączenie było dużym wydarzeniem. Jednak niestety z przyczyn osobistych na jego debiut kibice będą musieli jeszcze chwilę poczekać – zdradza nasz rozmówca.
Oprócz Macieja Bancewicza pozyskano szereg młodych zawodników z regionu. Do Iskry dołączyli Dawid Dudek (Górnik Polkowice), Jan Kozioł (Iskra Kochlice), Bartosz Kłosowski, Mateusz Chmielowiec, Patryk Ostrowski i Nikodem Kimpel (wszyscy Zagłębie Lubin U-19).
- Już pod koniec poprzedniego sezonu zdecydowaliśmy się nieco zmienić filozofię budowy zespołu. Rzeczywistość czwartoligowa jest wymagająca, a niektórzy zawodnicy — niestety — oczekiwali warunków, które nijak miały się do ich możliwości sportowych. W tym sezonie postawiliśmy na świeżość, jakość i głód gry. W kadrze pojawi się wielu młodych, ambitnych chłopaków z lokalnych akademii - tłumaczy Przemysław Jankowski. Oprócz tego sfinalizowano transfery definitywne graczy, którzy dotychczas byli wypożyczeni, a mianowicie Adama Mazurowskiego, Huberta Czerwińskiego i Krystiana Kisiela.
Jak przebiegały letnie przygotowania w Iskrze? - Mimo ograniczonego czasu — przygotowania przebiegły bardzo dobrze. Tak się złożyło, że miałem możliwość być obecny na wszystkich jednostkach treningowych i muszę przyznać, że frekwencja oraz zaangażowanie zawodników naprawdę mogły się podobać. Widać było dużą chęć pracy i walkę o miejsce w składzie – relacjonuje.
W pierwszej kolejce zawodnicy z Księginic udadzą się na stadion Piasta Nowa Ruda, który przestępuje do zmagań z nowym trenerem Grzegorzem Borowym i po zmianach kadrowych.
- Pierwszy mecz sezonu zawsze niesie ze sobą wiele znaków zapytania. Piast przeszedł spore zmiany kadrowe, ale mają w składzie Arka Piecha, który cały czas potrafi robić różnicę i będzie ich największym zagrożeniem. My jedziemy do Nowej Rudy z pełną koncentracją i wolą zwycięstwa. Chcemy dobrze zacząć sezon – powiedział Przemysław Jankowski.
Barycz Sułów to główny kandydat do awansu z IV ligi dolnośląskiej do III ligi. A jakie są przewidywania w kontekście walki o pierwsze miejsce?
- Wydaje się, że Barycz Sułów ma wszystko, by wreszcie postawić kropkę nad "i". Budżet, organizacja i jakość kadry czynią z nich głównego faworyta rozgrywek. Ale to piłka — wszystko zweryfikuje boisko. Uważam, że bardzo mocni będą też Piast Żmigród oraz Lechia Dzierżoniów. Szykuje się bardzo ciekawy sezon! – kończy prezes Iskry.
Dodaj komentarz