Miedziowi odchudzą kadrę
LUBIN. - Obecne koszty utrzymania pierwszej drużyny są zdecydowanie za wysokie. Będziemy musieli się rozstać z niektórymi piłkarzami już zimą. Rozstanie z pewną grupą zawodników da mi przestrzeń do tego, żeby kogoś pozyskać w zimę - deklaruje Rafał ULATOWSKI, dyrekor sportowy KGHM Zagłębie Lubin.
Wiadomo już, że owo "odchudzanie" dotyczy zawodników, którzy do klubu z Lubina trafili 2-3 lata wstecz i tak naprawdę niewiele wnieśli do jakości boiskowej Miedziowych. Kto odejdzie?
Kandydatem nr 1 jest Szwed Ludvig Fritzson , 30-letni pomocnik w roku 2025 zaledwie 5 razy przywdziewał koszulkę Miedziowych. Szwedowi kontrat kończy się za pół roku i mimo opcji przedłużenie KGHM Zagłeie nie przedłuży kontraktu dając zawodnikowi wolną rekę już w styczniu.
Wszystko wskazuje, że Miedziowych może opuścić Marek MRÓZ. Pomocnikowi Miedziowych kończy się kontrakt w czerwcu 2026 roku a ponieważ transferem zawodnika jest zainteresowana Polonia Warszawa więc Zagłębie skorzysta oferty transferu już teraz.
Dyrektor Ulatowski nie jest skory do ujawnienia wszystkich tajemnic dotyczących "odchudzania" szatni Miedziowych...
- Mogę zdradzić, że mówimy o zawodnikach, którzy mają mniejszą liczbę rozegranych meczów. Oni mogliby zmniejszyć liczebność kadry i odciążyć nas finansowo. Obecnie mamy za dużo zawodników na kontraktach. Były one podpisywane dwa, trzy sezony temu. Oczywiście ja nie przekreślam celowości tych transferów, bo w swoim czasie byli to zawodnicy, którzy przychodzili do Zagłębia z nadzieją taką, że będą wzmocnieniem naszego klubu. Natomiast z różnych względów oni takimi stuprocentowymi wzmocnieniami nie zostali i teraz dobrze byłoby, żeby się z nimi po prostu pożegnać. Chcielibyśmy dać im możliwość kontynuowania kariery gdzie indziej, a w ich miejsce pozyskać innych zawodników - mówi Rafał ULATOWSKI.
O swoje miejsce w Lubinie powinien martwić się Mateusz GRZYBEK. I to tyle "pewniaków". W przypadku Leonardo ROCHA, któremu Raków skrócił okres wypożyczenia, Miedziowi nie zamierzają składać broni. Mówił o tym prezes zarządu Paweł JEŻ:
- Sytuacja Leonardo Rochy wyjaśni się do 15 stycznia. Wcześniej zostaną jednak podjęte kroki, żeby mógł na stałe dołączyć do zespołu. Sam piłkarz szybko znalazł wspólny język z drużyną i od kiedy trafił do Zagłębia Lubin czuje się tutaj dobrze, czego odzwierciedleniem jest jego skuteczność – osiem goli w rundzie jesiennej. Wierzymy, że Leonardo Rocha da nam jeszcze wiele radości.
Nie wiadomo jak potoczy sie nowela transferowa z Cyprianem POPIELCEM. Grał w ekstraklasowym Zagłębiu symbolicznie( 1 minuta) ale znalazł się na celowniku Jagielloni Białystok.
Nazwisko młodzieżowego reprezentanta Polski od dłuższego czasu przewija się w kontekście przeprowadzki do Białegostoku. Już latem Jagiellonia próbowała wyciągnąć go z Zagłębia Lubin, składając kilka ofert. Każda z nich została jednak odrzucona, co jasno pokazało, że „Miedziowi” nie zamierzają oddawać zawodnika za bezcen. Teraz sytuacja jest inna. Kontrakt Popielca wygasa z końcem czerwca przyszłego roku, a to otwiera Jagiellonii zupełnie nowe możliwości. Zimą możliwe jest już podpisanie umowy przedwstępnej, a to znacząco zmienia układ sił przy stole negocjacyjnym.
Łukasz Masłowski, syrektor sportowy "Jagi" w jednym z wywiadów potwierdził zainteresowanie w sposób bezpośredni i jednoznaczny. Nie było tu gry pozorów ani klasycznego „nie potwierdzam, nie zaprzeczam”. Padła jasna deklaracja, że rozmowy z piłkarzem mogą ruszyć po nowym roku, a Jagiellonia spróbuje również przekonać Zagłębie, by zgodziło się na wcześniejsze rozstanie. To sygnał, że temat jest realny, ale też, że klub liczy się z tym, iż droga do finalizacji nie będzie usłana różami.
Dodaj komentarz