Byli o bramkę od utarcia nosa Vive Kielce!
LUBIN. W meczu 20. kolejki, rozegranym awansem piłkarze ręczni Zagłębia Lubin zmierzyli się z mistrzem Polski Vive Tauron Kielce. Na tle triumfatora Ligi Mistrzów i potentata krajowych rozgrywek miedziowi zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, przegrywając tylko jedną bramką. Na hali RCS szczypiornistów dopingowali futboliści Miedziowego klub, którzy w piątek rozegrają spotkanie Lotto Ekstraklasy z Legią Warszawa. Rzut otwarcia oddali szkoleniowiec miedziowych i wychowanek Zagłębia, Arkadiusz Woźniak. Po meczu Piotr Stokowiec wręczył nagrodę dla Arkadiusza MORYTO, zawodnika meczu.
Mecz zaczął się od udanych interwencji bramkarzy po obu stronach, później było 2:0 dla Zagłębia, dla którego bramki zdobyli Jan Czuwara i Mikołaj Szymyślik. W odpowiedzi trafił Patryk Walczak. W piątej minucie Manuel Strlek doprowadził do remisu. Chwilę później znów wygrywali lubinianie. Pierwsze prowadzenie mistrzów Polski miało miejsce w siódmej minucie, kiedy karnego wykorzystał Dean Bombac. Przed upływem dziesiątej minuty miedziowi odzyskali 2-bramkowe prowadzenie, a w międzyczasie karnego nie wykorzystał Mateusz Kus (obronił Patryk Małecki). W 10. minucie na tablicy wyników było 7:4 dla gospodarzy, a chwilę później Zagłębie wygrywało już 9:4, w czym duża zasługa wspomnianego wcześniej „Małego” w bramce i skutecznych kontrataków podopiecznych Pawła Nocha i Adriana Anuszewskiego. Kielczanie włączyli piąty bieg i kolejny fragment gry wygrali 6:1, doprowadzając do remisu po 10. W 22. minucie mistrzowie Polski odzyskali prowadzenie, po trafieniu Pawła Paczkowskiego. Już do końca tej części spotkania inicjatywa leżała po stronie gości, którzy do przerwy wygrywali różnicą trzech trafień.
Drugą połowę od pięknej wkrętki zaczął Mikołaj Szymyślik. Lubinianie nie zamierzali składać i trzeba przyznać, że na tle potentata z Kielc prezentowali się naprawdę dobrze. W 53. minucie czerwonką kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Arkadiuszu Moryto, dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Krystian Bondzior. Wychowanek Zagłębia był bohaterem gospodarzy, rzucając jeszcze trzy bramki z rzędu i doprowadzając do wyniku 27:28 – Dostałem dobre piłki od chłopaków, co wykorzystałem. Cieszę się, że mogłem zagrać przeciwko takim zawodnikom, to dla mnie naprawdę coś wielkiego – mówił po meczu Krystian Bondzior.
Bramkę nr 29 zdobył Michał Jurecki, 20. sekund przed końcem z karnego trafił Jan Czuwara. Na doprowadzenie do dogrywki zabrakło już czas.
MVP meczu: Arkadiusz Moryto (Zagłębie)
MKS Zagłębie Lubin – Vive Tauron Kielce 28:29 (12:15)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz 2, Bondzior 4, Przysiek 1, Kużdeba , Mrozowicz , Pawlaczyk 1, Szymyślik 5, Czuwara 4, Wolski, Bartczak 1, Pietruszko 2, Moryto 6, Dżono 2.
Vive Tauron: Szmal, Ivić – Vujović 2, Jurecki 4, Walczak 2, Chrapkowski, Kus 1, Aguinagalde , Bielecki , Jachlewski , Strlek 7, Lijewski 2, Paczkowski 5, Zorman , Bombac 5, Djukić, Bis 1.