Miedziowi klątwą Radovića. I niech tak zostanie!
LUBIN. Bez wątpienia piątkowy mecz (godz.20.30) Zagłębia Lubin z wciąż aktualnym Mistrzem Polski Legią Warszawa będzie wydarzeniem obok niedzielnej potyczki Lecha z Lechią - wydarzeniem 24 kolejki rodzimej ekstraklasy. Mecz w Lubinie da być może odpowiedź na ważne pytania: na co stać ekipę Piotra Stokowca w tym sezonie - czy stać po ewentualnym pokonaniu Legii na włączenie się do walki o prawo startu w europejskich pucharach oraz czy Legia w tym sezonie da sobie odebrać mistrzowska koronę? Zagłębie ma apetyty na ponowne ogranie Legii. Miedziowi dla Miroslava Radovića są... klątwą. Radović przegrał z Zagłębiem w lidze we wrześniu ub. roku, a wcześniej jeszcze jako piłkarze serbskiego Partizana Belgrad po dwóch remisach i przegranych karnych pożegnał się z przygoda w Lidze Europy...
Zagłębie nie najlepiej weszło w tegoroczne rozgrywki. Toporny mecz z Arką i mocno wstydliwa porażka w Płocku -postawiły duży znak zapytania przy aspiracjach lubinian. Samo zakwalifikowanie się do czołowej "8" bez odegrania w niej znaczącej roli będzie krokiem wstecz a nie jak to zwykł mawiać Stokowiec-progressem. Coś musi być na rzeczy bo słabe dwa mecze sprawiły iż w klubowej kasie znalazły się pieniądze na szybsze wykupienie Mazka z Ruchu i podpisanie z nim 3,5-letniego kontraktu oraz awaryjnie zakontraktowanie Zbigniewa Małkowskiego, golkipera 39-letniego. Wobec kontuzji Forenca Miedziowi nie chcieli zostać z... Polackiem i Hladunem na lodzie (bramce).
Co wiemy przed meczem? Ano to , że bilans bramkowy Legii to aż 46 strzelonych goli przy 26 straconych. Bilans Zagłębia odpowiednio: 30-24. W przypadku zdobywanych goli obie jedenastki dzieli przepaść i to musi martwić. I jakaś to pociecha , że w Legii nie ma już Nikolića (12 goli) czy Prijovića (5 bramek). Legia w 2017 roku nie rzuca na kolana swoimi strzeleckimi eksplozjami. Zero goli w dwumeczu z Ajaxem, a potem po jednym golu z Arką (1:0), Ruchem (1:3) i Niecieczą (1:1). Strzelenie np. dwóch goli Zagłębiu w Lubinie jest mało prawdopodobne... Legia w Lubinie zagra mocno asekuracyjnie. Trener Jacek Magiera przed wyjazdem do Lubina zdradzał, że szybkie strzelenie gola i kontrolowanie meczu to taki pomysł na grę przeciwko Miedziowym.
Pytania- jak zagra Zagłębie? Ofensywnie ryzykując nadzianie się na kontry czy...zachowawczo, z zagęszczeniem środka pola i szukaniem także jednej jedynej okazji np. po stałym fragmencie gry? Jeżeli zachowawczość Stokowca przeważy możemy oglądać mocno przeciętnej widowisko. Jeżeli jednak szkoleniowiec Miedziowych podejmie ryzyko i postawi na mocny atak to jakość meczu powinna na tym zyskać. Tylko czy jednopunktowa zdobycz zadowoli jednych i drugich?
Zagłębie ma jeden mecz mniej, ale i w środku tabeli mocno się zagęściło. Na 6 kolejek przed końce sezonu zasadniczego zaczyna się liczenia każdego punktu...przez Miedziowych. Z kolei legioniści i owszem tez liczą, ale stratry do Lechii czy Lecha
Mecz z Legią będzie okazją do pierwszego występu przeciwko Miedziowym byłego stopera Zagłębia-Macieja Dąbrowskiego. Ma wielki sentyment do miedziowego klubu, ale nie kryje , że jego obecnej drużynie potrzebne jest efektowne zwycięstwo...
-Najmocniejszą stroną Zagłębia jest stabilizacja. To drużyna oparta bodajże od dwóch i pół roku w większości na tych samych zawodnikach. Kiedy ogląda się jej mecze widać zgranie, tak zwaną chemię między podstawowymi zawodnikami. Od kiedy odszedłem z zespołu, to nie przeszedł on jakiejś radykalnej rewolucji. Nie wiem, czy będzie to dla mnie mecz wyjątkowy, ale na pewno fajnie będzie wrócić do Lubina. Adrenalina rośnie. Spędziłem w Zagłębiu naprawdę bardzo dobry okres w mojej karierze. Cały czas mam kontakt z zawodnikami i z trenerem Stokowcem, z którym mieliśmy okazję zobaczyć się, wypić kawę, kiedy przebywał chwilowo w Warszawie. Zarówno on, jak i cały sztab, wykonują tam naprawdę dobrą robotę. Sentymenty sentymentami, ale najważniejszy jest profesjonalizm i pełna koncentracja na najbliższym meczu. - mówi Maciej Dąbrowski w wywiadzie udzielonemu oficjalnej stronie Legii Warszawa. - Potrzebujemy meczu na przełamanie. Wygranego nie jedną, a nawet trzema bramkami, gdzie moglibyśmy podkreślić naszą dominację. Nie będzie to oczywiście łatwe zadanie, ale mam nadzieję, że je zrealizujemy. Potrzeba nam goli, które dodadzą nam pewności siebie. Nie wiem, czy jestem w stanie wskazać poszczególnych zawodników, którzy mogliby stanowić zagrożenie dla naszego zespołu. Siłą Zagłębia jest kolektyw. Jeśli zafunkcjonuje on tak, jak pamiętam jeszcze z moich czasów, to mogą sprawić nam problemy. Jestem jednak przekonany, że mamy na tyle mocny zespół, zawodników prezentujących taką jakość, że spokojnie możemy z nimi wygrać. I wygramy.
A kibice w Lubinie doskonale pamiętają Dąbrowskiego nie tyle z kapitalnej gry w obronie ile ze strzelanych rywalom goli...
Jedno jest pewne, że padnie rekord frekwencji. Do Lubina organizowane są wycieczki kibiców od Świerzawy przez Świdnicę, Legnicę czy Zielona Górę. Legia wciąż jest magnesem, ale kibice uwielbiają jak ich drużyna poskramia faworyta. I dla tych kibiców Miedziowi muszą zagrać zdecydowanie inaczej niż z Arką czy Płockiem. Tego wymaga szacunek dla kibica, a nie pozorny szacunek dla trenerskiej czasami taktyki...