Szydełko nie odmienił Górnika. Przegrali w Głogowie!
GŁOGÓW. W rozegranym w Głogowie meczu 21 kolejki Fortuna 1 Ligi Chrobry pokonał Górnika Polkowice 2:0. Był to nieudany debiut w roli coacha Górnika Szymona SZYDEŁKO. Dla polkowiczan 10.porażka w sezonie oznacza "umocnienie się" na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. Póki co pierwsza wiosenna kolejka pokazała, że z mocnego postanowienia walki o 1-ligowy byt zostały póki co jedynie deklaracje...Przed Górnikiem wyjazdowa potyczka w Gdyni i ponowna wizyta w Głogowie czyli rozegranie meczu z Widzewem. W Polkowicach ta decyzja mocno wkurzyła kibiców, którzy nie bardzo potrafią zrozumieć dlaczego mecz - szlagier z Widzewem będzie rozgrywany w Głogowie a kolejne w Polkowicach. Ale tej piłkarskiej prawdy nikt nie potrafi zgłębić w Polkowicach...
Do trzech spotkań bez porażki z końca rundy jesiennej Chrobry dołożył zwycięstwo na otwarcie piłkarskiej wiosny. Po 2:0 z Górnikiem Polkowice Pomarańczowo-Czarni wskoczyli na 5 miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi!
Chrobry bardzo dobrze zaczął, bo po pierwszej groźniejszej akcji objął prowadzenie. W 7 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony w wykonaniu Dominika Piły głową nie do obrony uderzył Mikołaj Lebedyński, więc swój 100. występ w pomarańczowo-czarnych barwach udokumentował golem.
Po tym głogowianie trochę się cofnęli, ale z optycznej przewagi rywale nic wielkiego nie zdołali wypracować. Chrobry za to miał jeszcze jedną lepszą okazję, gdy akcję próbowali wykończyć Hubert Turski z Mikołajem Lebedyńskim. Uderzał jeden, poprawiał drugi, lecz z tego był tylko rzut rożny. Po 45 minutach Chrobry był na jednobramkowym prowadzeniu.
W drugiej odsłonie głogowianie sprawiali jeszcze pewniejsze wrażenie. Ważnym momentem dodającym tej pewności była 60 minuta, w której Dominik Radziemski za faul na Mikołaju Lebedyńskim został ukarany drugą żółtą kartką. Rywale byli w dziesięciu, a już w 64 minucie Chrobry bezlitośnie to wykorzystał. Po wrzutce Jaki Kolenca z rzutu rożnego nikt nie zdołał od razu tego zamknąć, a futbolówka opuściła szesnastkę. W dobrym miejscu był Michał Rzuchowski, który mocnym strzałem z kilkunastu metrów pokonał golkipera gości.
To nie tak, że Górnik w ogóle nie stwarzał zagrożenia, bo niebezpieczne, choć niecelne uderzenie oddał m.in. Marcin Biernat. Wtedy jednak było już 2:0, które Chrobry zdecydowanie doprowadził do końca. W ostatnich minutach trener Ivan Djurdjević posłał do gry czterech piłkarzy, a jeden z nich, Dennis van der Heijden, tuż po swoim wejściu miał dwie dobre okazje do podwyższenia wyniku. W pierwszej piłkę po jego strzale wybił sprzed linii Jarosław Ratajczak, w drugiej przymierzył obok bramki.
CHROBRY GŁOGÓW - GÓRNIK POLKOWICE 2:0 (1:0)
1:0 Lebedyński 7
2:0 Rzuchowski 64
CHROBRY: Leszczyński - Ilków-Gołąb, Bougaidis, Praznovsky, Ziemann, Kolenc (90 Mandrysz), Rzuchowski (90 Michalec), Bochnak (85 Pieczarka), Turski (67 Machaj), Piła, Lebedyński (85 van der Heijden).
GÓRNIK: Szymański - Karmelita, Kiebzak (46 Hafez), Radziemski, Purzycki, Szuszkiewicz (79 Bancewicz), Krocz (46 Piątkowski), Biernat, Makuch (66 Fryzowicz), Kozubal, Opałacz (46 Ratajczak).
.czerwona kartka: Radziemski 60 (Górnik, za drugą żółtą).
