KS nadal na zaciągniętym hamulcu (FOTO)
POLKOWICE. W 6. kolejce III ligi piłkarze KGHM ZANAM Polkowice zremisowali z Lechią Dzierżoniów 1:1. Obie bramki padły z rzutów karnych. Dla Polkowic trafił Dawid Wacławczyk, natomiast dla Lechii Patryk Paszkowski. Mecz był mocno przeciętnym widowiskiem i pokazał, że miejsca zajmowane przez obie jedenastki w ligowej tabeli nie są przypadkowe... Mecz oglądało nie więcej niż 80 widzów, czyli 20 razy mniej niż koncert disco polo w pobliskim amfiteatrze.
Pierwsza połowa przebiegał pod dyktando miejscowych, którzy co kilka minut stwarzali groźne sytuacje pod bramką rywala. Pierwszy gol padł w 45 min. Arbiter za zagranie piłki ręką w polu karnym przez obrońcę Lechii wskazał na „wapno”. Skutecznym egzekutorem okazał się Dawid Wacławczyk, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Po zmianie stron coraz częściej do głosu dochodzili przyjezdni. W 62 min. sędzia za faul w polu karnym polkowiczan wskazał na jedenasty metr. Z karnego celnie przymierzył Patryk Paszkowski i było 1:1. Ostatnie minuty meczu należały do miejscowych, zabrakło jednak skuteczności w sytuacjach podbramkowych.
KGHM ZANAM Polkowice – Lechia Dzierżoniów 1:1 (1:0)
Bramki: Wacławczyk 45 k. – Paszkowski 62
KGHM ZANAM Polkowice: Damian Primel - Piotr Azikiewicz, Ariel Sworacki, Dawid Wacławczyk, Kamil Zawadzki (73 Szymon Szymik), Ariel Famulski (62 Rafał Karmelita), Wojciech Galas, Karol Fryzowicz (62 Mateusz Surożyński), Tomasz Wojciechowski, Mariusz Szuszkiewicz, Wiktor Kobiela (81 Wojciech Konefał)
Lechia Dzierżoniów: Łukasz Malec - Patryk Paszkowski (73Adam Kowalczyk), Marcin Buryło, Piotr Pietkiewicz, Damian Niedojad, Łukasz Maciejewski, Filip Barski, Damian Korkuś, Paweł Słonecki, Park Kyosoo, Maciej Tomaszewski (88 Sławosz Stencel)
Po meczu powiedzieli:
Zbigniew Soczewski, trener Lechii Dzierżoniów: - To był mecz walki. Jesteśmy zadowoleni. Dla nas jest ważny każdy zdobyty punkt. Zwłaszcza z tak dobrym zespołem i na tak gorącym terenie. Po cichu liczyliśmy na trzy punkty bo w końcówce przy zachowaniu zimnej krwi i odrobiny wyrachowania mecz można było zakończyć pełnym sukcesem. Gospodarze także mieli kilka groźnych dla nas sytuacji, które myśmy sprowokowali bo wyprowadzaliśmy kontry i nie wykorzystywaliśmy ich. Może umiejętności nie zawsze szły w parze z ambicją ale mecz mógł się podobać. Ogólnie jestem zadowolony.
Jarosław Pedryc, trener KGHM ZANAM Polkowice: - Liczyliśmy, że wygramy dzisiejszy mecz, nie udało się. Było to wyrównane spotkanie. Do przerwy fajnie się ułożyło, gdyż mieliśmy bramkę z karnego „do szatni”. W drugiej połowie mieliśmy długo utrzymywać się przy piłce. Jeden błąd, który kosztował nas bramkę i wprowadził tyle nerwowości. Szkoda. W końcówce mecz się otworzył ale to my mieliśmy tą ostatnią akcję, po której mogliśmy odnieść zwycięstwo. Nie udało się zdobyć kompletu punktów – będziemy ich szukać w kolejnych meczach.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/27.08.16_KS_Polkowice_Lechia_Dzierzoniow_Fot_Bozena_Slepecka{/gallery}