Banaszek wygrywa ostatni etap Grodów
POLKOWICE. Zwycięstwem Alana Banaszka (CCC Sprandi) zakończył się ostatni etap CCC Tour – Grody Piastowskie. W klasyfikacji generalnej triumfował Marek Rutkiewicz (Wibatech 7R Fuji). Niedługo po starcie do etapu z Głogowa do Polkowic oderwała się piątka kolarzy, ale nie mieli w najlepszym momencie ucieczki więcej niż dwie minuty przewagi.
Etap rozpoczął się zgodnie z tradycyjnym scenariuszem, od serii ataków. Ich wynikiem było powstanie 5-osobowej ucieczki, w której miejsce wywalczył sobie Piotr Brożyna. Z nim zabrali się też Kamil Gradek (One Pro Cycling), Christopher Hatz (Team Lotto - Kern Haus), Bartosz Warchoł (Hurom) i Adam Stachowiak (Voster). Zbudowali oni prawie 2-minutową przewagę, kontrolowaną przez Wibatech 7r Fuji i Tirol Cycling Team.
Hatz był pierwszym z uciekinierów, który odpadł z czołówki, a cała grupka została skasowana na ostatniej 25-kilometrowej rundzie wokół Polkowic, ok. 9 kilometrów przed metą.
„Pomarańczowi” zaczęli wtedy przechodzić na czoło grupy, przygotowując pozycję dla swojego sprintera, Alana Banaszka. Młody kolarz znakomicie wykończył pracę kolegów, sięgając po zwycięstwo po finiszu z peletonu.
Na ostatniej pętli wokół Polkowic peleton mocno przycisnął na wysokości Żelaznego Mostu i kiedy było widać szyby Zakładów Górniczych RUDNA peleton wchłonął uciekających. Na głównej ulicy Polkowic finiszowała duża grupa, z której najszybszy okazała się Alan Banaszek z CCC Sprandi. Banaszek wyprzedził Sylwestra Januszewskiego i Włocha Filipo Fortine triumfatora 1 etapu ze Złotoryi do Jawora
- Wszystko poszło zgodnie z planem. Obecność Piotra Brożyna w ucieczce zwolniła nas z obowiązku pogoni ucieczki i mogliśmy się skupić na końcówce – opowiadał Alan Banaszek. - 3 kilometry przed metą ustawiliśmy nasz „pomarańczowy” pociąg. Szyki próbowali pokrzyżować nam kolarze Wibatech 7r Fuji, ale byliśmy dziś na tyle silni, by odeprzeć ich napór. Rozprowadzenie było idealne. Sprint rozpocząłem co prawda dosyć wcześnie, ale do samej kreski tylko dokładałem kolejne waty i nie dałem się wyprzedzić. Możemy być zadowoleni z naszej postawy w tym wyścigu. Wygraliśmy etap, trzy razy finiszowaliśmy w czołowej „3” oraz triumfowaliśmy w klasyfikacji drużynowej. Naszym celem było zwycięstwo w generalce, ale druga lokata Leszka Plucińskiego też daje nam sporo satysfakcji.
Marek Rutkiewicz (Wibatech 7r Fuji) wjechał na metę w Polkowicach w peletonie, zapewniając sobie trzecią wygraną w klasyfikacji generalnej w tym wyścigu. Podium uzupełnił Emanuel Piaskowy (Team Hurom).