Sokół chce wiosną wysoko wzlecieć...
Po bardzo udanym sezonie 2014/2015, Sokół Krzywa miał być rewelacją obecnych rozgrywek, jednak rzeczywistość była brutalna. Podopieczni Łukasza Kurczaka wykręcili niezłe, ósme miejsce, które jednak ani trochę nie cieszy szkoleniowca. Mimo to, Kurczak nie planuje kadrowych rewolucji, chcąc utrzymać obecny skład i poprawić nim aktualny rezultat. Pomóc w tym mają treningi oraz pięć meczów sparingowych z ciekawymi rywalami.
Zespół z Krzywej w sezon wszedł całkiem dobrze, na inaugurację odprawiając beniaminka z Gołaczowa, jednak później niezłe mecze przeplatał kiepskimi, a momentami brakowało mu szczęścia. O ile jednobramkowych przegranych z Przyszłością Prusice, Skorą Jadwisin czy Wilkami Różaną nie należy traktować w kategorii wstydliwych, to już lanie od Huraganu Proboszczów musiało podłamać zawodników.
- Nie jestem zadowolony z naszej gry, otwarcie przyznaję, że liczyłem na więcej, jednak częściowym usprawiedliwieniem mogą być kłopoty kadrowe, które nas dosięgły w trakcie rozgrywek o mocno dały nam się we znaki. Teraz zawodnicy wracają już do zdrowia i do kraju, więc miejmy nadzieję, że będzie tylko lepiej – podsumował rundę jesienną Łukasz Kurczak.
Przygotowania do ligowej wiosny, Sokół rozpocznie już w najbliższą niedzielę, od wewnętrznej gierki mającej na celu rozruch. Kolejnym etapem będą zajęcia w hali, a w lutym ósmy obecnie zespół A-klasy wyjdzie już na własne obiekty.
- Wszystkie treningi przeprowadzać będziemy z piłkami, bo przecież o to w tym sporcie chodzi, by ją dobrze kopać. Oczywiście, nie zapomnimy również o motoryce, która również jest bardzo istotna – krótko przybliżył charakter zajęć szkoleniowiec.
W Krzywej trudno wypatrywać na razie jakiś ruchów transferowych. Łukasz Kurczak dał jasno do zrozumienia, że jego priorytetem jest utrzymanie obecnego stanu posiadania i jeśli nikt nie odejdzie, mało prawdopodobne są również transfery do klubu.
Sokół, przygotowując się do rundy rewanżowej zagra pięć sparingów. Pierwszy mecz kontrolny zaplanowano na siódmego lutego, a rywalem zespołu Łukasza Kurczaka będzie LKS Kraśnik Dolny – lider IV grupy jeleniogórskiej B-klasy. Przeciwnik Sokoła jesienią nie przegrał ani jednego z jedenastu spotkań, tylko dwukrotnie dzieląc się punktami. Jeden punkt za zespołem z Kraśnika, plasuje się GKS Iwiny, drugi przeciwnik podopiecznych trenera Kurczaka.
Kolejne dwa spotkania, to już silniejsi rywale. Dąb Siedliska Marcina Rabandy zajmuje trzecie miejsce w II grupie A-klasy, mając tylko punkt straty do lidera, a Czarni Rokitki po fatalnym początku i zmianie trenera, zaczęli punktować w klasie Okręgowej, kończąc rundę jesienną na jedenastym miejscu.
Na zakończenie przygotowań, Sokół stanie do rywalizacji z kolejnym B-klasowiczem, Płomieniem Michów. Ostatni rywal drużyny z Krzywej rundę jesienną zakończył na najniższym stopniu podium, więc również prezentuje niezły poziom i może być ciekawym sparingpartnerem.
Jaki cel przed drużyną stawia Łukasz Kurczak? – Dalekosiężnych planów na ten sezon nie mamy. Właściwie nic nam nie grozi, ani spadek, ani awans, więc walczymy o jak najlepszą pozycję, by wygrać wszystko, co tylko jest do wygrania i poprawienie tej ósmej lokaty – kończy szkoleniowiec.
Plan sparingów:
07.02 LKS Kraśnik Dolny
14.02 GKS Iwiny
21.02 Dąb Siedliska
28.02 Czarni Rokitki
06.03 Płomień Michów
13.03 Sokół Krzywa – Burza Gołaczów