Grom na wiosnę zagrzmiał mocno (FOTO)
LEGNICA. Na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Parku Miejskim w Legnicy Grom Gromadzyń-Wielowieś pokonał Czarnych Rokitki 2:0 (1:0) rozpoczynając walkę o ligowy byt...
Trener Gromu Kamil Salomon: - Wyszliśmy na boisko z bojowym nastawieniem, gdyż wiadomo z jakiej pozycji w tabeli wchodzimy w tę rundę wiosenną. Takie zwycięstwo na samym starcie, to dla nas jest jak złapanie drugiego oddechu. Uważam, że mamy bardzo fajny zespół i każdy oddaje na boisku i serce i dużo zdrowia, co było ewidentnie widać podczas dzisiejszego meczu. Nasza strategia na dzisiejsze spotkanie była taka, aby na początku poczekać na przeciwnika. Wiedzieliśmy, że będą chcieli nas stłamsić ofensywnie. Byliśmy pewni, że jeśli uda nam się strzelić bramkę, to Rokitki nie będą miały nic do stracenia i będą musiały na nas ruszyć. Na drugą połowę meczu wychodziliśmy z założeniem, żeby przyjmować ich na swojej połowie i wychodzić z kontry. Uważam, że dzisiaj byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem i na pewno graliśmy bardzo mądrze i taktycznie rozegraliśmy przeciwnika. Mieliśmy chyba jeszcze z sześć sytuacji stuprocentowych, nie wykorzystaliśmy ich. W tę rundę mamy parę wzmocnień w drużynie: Mariusz Baczmańskiego, strzelca drugiej bramki, który przyszedł do nas z Krokusa Kwiatkowice, Bartka Przygockiego z Huzara Raszówka i czterech Brazylijczyków, którzy czekają na rejestrację.
Trener Czarnych Rokitki Robert Gajewski: - Był to dla nas bardzo istotny mecz, bo tak naprawdę wygrywając moglibyśmy doskoczyć do Bieniowic i być nad tą strefą spadkową. Niestety nie udało nam się. Grom dziś wygrał zasłużenie, miał więcej sytuacji podbramkowych. Tak naprawdę to zadecydowała o przegranej ta pierwsza bramka, gdyż w zasadzie ustawiła ten mecz. Bramka padła po naszym błędzie za brak asekuracji. Jeszcze w pierwszej połowie udawało nam się być przy piłce, chociaż brakowało dokładności w podawaniu piłki, a to z kolei powodowało braku płynności w naszej grze. Stąd też po takim niedokładnym podaniu jest strata piłki i a potem kontratak. Wprawdzie jeszcze próbowaliśmy w drugiej połowie atakować przeciwnika, ale nie było już w naszej grze jakości, wszystko było raczej takie szarpane, mieliśmy problemy ze stwarzaniem sytuacji bramkowych. Na pewno nie zagraliśmy dzisiaj jak potrafimy – w zespole mam dużo nowych zawodników, z którymi w czasie okresu przygotowawczego nie udało się popracować. Na boisko tak naprawdę po raz pierwszy wyszliśmy w tym ustawieniu - na papierze wyglądało ono dobrze, a jednak rzeczywistość zweryfikowała to. Przed nami mecz z Konfeksem – ciężki ale wierzę, że uda nam się nam się otrząsnąć i zwyciężyć – ta liga jest nieprzewidywalna. Nowi zawodnicy, którzy w tej rundzie nas wesprą to: Mateusz Sierpina, Paweł Pytlarz i Paweł Kwiatkowski, Krystian Sobczyk bramkarz wypożyczony z Miedzi, Dawid Sasiela. Nowi zawodnicy, mam nadzieję, że dołożą nam do gry jakości i przede wszystkim wspomogą doświadczeniem, gdyż do tej pory brakowało w naszym młody zespole tego drugiego.
Grom Gromadzyń-Wielowieś - Czarni Rokitki 2:0 (1:0)
Czerwona kartka : 90` Kuczyński Eryk (Grom) za brutalny atak w nogi przeciwnika
Bramki: Kozłowski Łukasz 3`, Baczmański Mariusz 90`
Grom: Gawron Rafał - Franczak Oliwer (Kuczyński Eryk 46`), Opaluch Jakub, Kuczyński Igor, Nowak Mateusz, Joshua Tomazzoli Klauck ( Przygocki Bartosz 70`), Kałużny Krzysztof, Baczmański Mariusz (Grzeszczyk Patryk 92`), Kozłowski Łukasz, Wojciechowski Mariusz, Wojciechowski Krzysztof
„Czarni” : Białek Kamil - Bekacz Paweł, Gajewski Robert, Kogus Michał, Pytlarz Paweł (Pachura Kamil 78`), Rzeczkowski Marcin, Sieroń Natan, Sierpina Mateusz, Sasiela Dawid, Sobczak Krystian ( Romaniak Piotr 62`), Wrotny Jacek.
Fot.Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/11-03-18-grom-gromadzyn-wielowies-czarni-rokitki-fot-ewa-jakubowska{/gallery}