Zwycięskie męczarnie Chojnowianki (FOTO)

Trener Chojnowianki Marcin Rabanda: - Po bardzo ciężkim dla nas meczu udało się zdobyć trzy punkty, które cieszą ogromnie. Założenia na mecz - mieliśmy podejść wysoko, strzelić jedną, drugą bramkę. I faktycznie stworzyliśmy te sytuacje i do przerwy mogliśmy jeszcze przynajmniej ze trzy bramki strzelić. Natomiast straciliśmy bramkę po błędzie indywidualnym jednego z naszych i nagle zrobiło się 1:1. Na szczęście na zejście do szatni Cichoń strzelił tę drugą bramkę. Uważam, że pierwsza polowa była cały czas pod naszą kontrolą - dominowaliśmy w każdej strefie boiska. W drugiej części spotkania coś się stało z chłopakami - niepotrzebnie cofnęliśmy się, a przecież mieliśmy zupełnie inne założenia na tę połówkę meczu - szukać tej trzeciej bramki. Zabrakło jednak nam Cichonia, który musiał zejść z boiska i w obronie Malika, który dziś w ogóle nie zagrał. Muszę przyznać, że zespół z Pielgrzymki postawił nam dziś wysoko poprzeczkę. Nasz bramkarz kilkakrotnie musiał wyciągnąć piłki, takie stuprocentowe, za co należą mu się podziękowania. Z tej wygranej bardzo jestem zadowolony, chcemy zdobyć jak najwięcej punktów i wygrywać w każdym meczu. Nie oglądamy się na inne drużyny, patrzymy tylko na siebie.

Jakub KOSIŃSKI, trener Fenixa: - Jestem bardzo zadowolony z meczu i gry moich zawodników, byliśmy bardzo blisko zatrzymania Chojnowianki w drodze na fotel lidera. Nie udało się zremisować, Chojnów dowiózł te trzy punkty i wynik z pierwszej połowy do końca, choć o mały włos mogło być zupełnie inaczej. Graliśmy z drużyną, która bije się o wejście do okręgówki, przegraliśmy wprawdzie mecz, ale daliśmy radę w tym spotkaniu przez całe 90 minut dotrzymać im kroku. Uważam, że zasługiwaliśmy na remis. Przed meczem mówiłem zawodnikom, że mają uwierzyć w siebie, bo w naszej grupie i klasie wszystkie drużyny grają na takim samym poziomie. Walka i determinacja na boisku pozwala niejednokrotnie wyrównać braki w umiejętnościach taktycznych czy technicznych. W pierwszym minutach gry chłopcy byli może trochę wystraszeni, ale z biegiem czasu zrozumieli, że są w stanie przeciwstawić się gospodarzom. Strzeliliśmy tylko jedną bramkę wprawdzie, ale sytuacji mieliśmy mnóstwo: Dominik Kaleta uderzał z wolnego, a bramkarz sparował to na poprzeczkę, Radek Brewko był też bliski zdobycia bramki, czy Patryk Szatkowski. Jednak nie udało się strzelić tej wyrównującej. Mecz kibicom mógł się podobać, do ostatniej minuty na boisku towarzyszyły emocje.

Chojnowianka Chojnów - Fenix Pielgrzymka 2:1 (2:1)

Bramki: Jędrusiak Piotr 22` ( karny), Cichoń Konrad 45`+1` - Piszczałka Kamil 26`

Czerwona kartka: Kaleta Dominik 90+1 ( za 2 żółte )

Chojnowianka: Krupa Marcin, Zazulczak Marcin, Darmoros Jacek, Kuczyński Łukasz, Karbowniczek Sebastian ( Korniłowcz Daniel 65`), Kowalczyk Krzsztof, Jędrusiak Piotr, Olewnik Jakub ( Wołoszyn Jakub 80`), Iwaniak Sebastian, Cichoń Konrad ( Krasoń Robert 46`), Jędraszczyk Kacper

Fenix: Wawer Dawid, Kaleta Donimik, Muczyń Andrzej, Rudnik Bartosz, Onacki Damian, Marchewka Dawid, Głodowski Łukasz, Piszczałka Kamil, Szatkowski Patryk, Kostrzewa Kamil ( Abdelmoneim Sayed 70`), Brewko Radosław.

Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/sport/05-05-18-chojnowianka-fenix-pielgrzymka-fot-ewa-jakubowska{/gallery}