A.Wasilewski: LegPol i Kuźnia faworytami okręgówki
LEGNICKIE POLE. Adam Wasilewski z KS Legnickie Pole po piłkarskiej jesieni jest najskuteczniejszym zawodnikiem tej klasy rozgrywkowej. Zdobywając 19 goli wyprzedza w tej klasyfikacji mających o pięć goli mniej: Marcina Bagińskiego z Kuźni Jawor i Adama Pałkę z KS Męcinka. Wszystko wskazuje na to, że napastnik popularnego "LegPolu" wiosną nie będzie miał okazji do powiększenia swojego dorobku...
Ile jest prawdy w tym, że opuszczasz drużynę Legnickiego Pola?
Adam Wasilewski: - Wszystko na to wskazuje. Po prostu układam sobie zawodowe życie i będę zawodowym strażakiem. By ten cel zrealizować w marcu udam się najprawdopodobniej na półroczny kurs do szkoły pożarnictwa. W tej chwili pożarniczą szkołę kończy mój brat Marcin. On wróci do drużyny - ja ją opuszczę. Ale perspektywicznie swoje życie nie tylko sportowe wiążę z Legnickim Polem
Twoja absencja wpłynie znacząco na wskazywanie Legnickiego pola jako faworyta okręgówki?
- Nie. Uważam, że następuje jedynie kosmetyczna zmiana w ataku. Strzelał Adam Wasilewski jesienią - wiosną będzie to robił Marcin Wasilewski. Od dawna twierdzę, że awansujemy do 4 ligi i z tego się nie wycofuję.
Czy Marcin weźmie na siebie ten ciężar i udźwignie ciężar zdobywania goli wiosną?
- Tak, jestem spokojny, że tak będzie. Przypomnę iż był taki sezon w 4 lidze w AKS Strzegom, w którym to Marcin strzelił 20 goli i był postrachem bramkarzy. Marcina omijały kontuzje, ale nie zawsze miał szczęście do trenerów. W KS Legnickie Pole ma optymalne warunki by snajpersko eksplodować ponownie.
Jak w kontekście planów awansu do 4 ligi oceniasz jesień w wykonaniu Legnickiego Pola?
- Jesteśmy wiceliderem mając 4 punkty mniej od Męcinki, ale też jeden mecz rozegrany mniej. Jesienią pokazaliśmy fajny, ofensywny futbol. Nie było łatwo, bo z różnych przyczyn nie udało się nam praktycznie rozegrać dwóch meczów pod rząd w takim samym składzie. Także nasze boisko nie było naszym atutem przy tym stylu gry który preferowaliśmy. Wierzę iż wiosną zagramy na nowym obiekcie w Legnickim Polu. I na boisku popularnie zwanym lotniskiem koledzy z drużyny pokażą na co ich stać. Twierdza Legnickie Pole będzie nie do zdobycia.
Kto będzie towarzyszył Legnickiemu Polu w drodze do 4 ligi? Męcinka?
- Męcinka fajnie się reprezentowała jesienią, sumiennie trenują, mają kilku chłopaków z papierami na granie w silnych zespołach, ale sądzę, że fotela lidera nie obronią. Swoje już ugrali wnosząc ożywczy wiatr do okręgówki. Będą w czołówce, każdemu będzie trudno o punty w meczach z nimi, ale nie będą grali o awans. Moim i nie tylko moim kandydatem do awansu obok naszej drużyny jest Kuźnia Jawor. Bardzo fajnie mają zaplanowaną zimę grając sparingi z silnymi zespołami 3 i 4 ligi. Kiedyś o Kuźni pisało się, że to pokolenie utalentowanej młodzieży. Młodzież dojrzała piłkarsko i stać ich na awans. No i znakomicie pracują z narybkiem, mają juniorskie zaplecze i to także ma wielkie znaczenie. Dlatego awansujemy my i Kuźnia.
W 4-ligowym Strzegomiu postrachem bramkarzy był nie tylko Marcin Wasilewski, ale w ogóle duet braci Wasilewskich. Jak będzie w Legnickim Polu?
- Jesienią w 4-ligowym Legnickim Polu ponownie straszyć będzie duet braci Wasilewskich. Proszę także zauważyć, że siłą naszej ekipy są nie tylko bracia Wasilewscy. Moim zdaniem nasze flanki decydują o naszej sile ognia.
Dziękuję za rozmowę.
