Ikar nie dopadł Krokusa (FOTO)
KWIATKOWICE. Piłkarskie niższe ligi wychodzą z zakrętu rozpoczynając ligowy finisz. Walka o utrzymanie a przede wszystkim walka o awans nabiera rumieńców. W Kwiatkowicach lider B-klasy Krokus podejmował wicelidera z Miłogostowic. Dla gości wygrana była szansa na zniwelowanie straty do jednego punktu. Plan trenera Cezarego MICHALSKIEGO realizował się - nawet po czerwonej kartce dla zawodnika Ikara tuż przed przerwą - do 89 minuty meczu. Wówczas to celne trafienia Pawła Cieślaka precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego dało gospodarzom remis i... Ikar stracił fotel wicelidera na rzecz rezerw Iskry Kochlice. Trzy punkty przewagi nad Iksrą i cztery nad Ikarem to dużo, ale zarazem zbyt mało aby świętować awans do A-klasy...A za pare dni kolejny szlaier; rezerwy Kochlice podejmować będą...Krokusa.
Cezary MICHALSKI, trener Ikara: - Mieliśmy wszystko pod kontrolą, byliśmy piłkarsko zdecydowanie lepszym zespołem. W ostatniej minucie pierwszej połowie straciliśmy zawodnika, ale raczej nie obawiałem się drugiej połowy. Zabrakło nam 3-4 minut aby wygrać. Dziękuję zawodnikom za to, że zostawili moc zdrowia na boisku, walczyli, realizowali zadania taktyczne. W takich meczach na szczycie, meczach decydujących o końcowym sukcesie oprócz umiejętności, woli walki potrzeba także szczęścia i tego elementu nam na boisku w Kwiatkowicach zabrakło. Co dalej ? Nie poddajemy się. Do końca jest kilka kolejek może Krokus gdzieś zgubi punkty...i uda nam się ich dopaść. Ale będzie ciężko bo cztery punkty przewagi daje taki psychiczny komfort drużynie i np. jedna pomyłka niczego nie przekreśla. My nie możemy się pomylić ani razu - oni raz mogą i to jest różnica w wyścigu po A-klasę.
Jacek PILCH, trener Krokusa: - Każdy zdobyty punkt, który przybliża nas do celu czyli do awansu cieszy. W 1 połowie Ikar mocno siadł na nas a my niestety za bardzo cofnęliśmy się. Bramka wisiała w powietrzu i co prawda bramka nie padła dla Ikara z gry ale po kapitanie rozegranym rzucie wolnym. Ten stracony gol po prostu nas obudził. Ruszyliśmy do przodu, zaczęliśmy grać bardziej agresywnie sprawiło, że nasz pressing sprawił , że jeden z zawodników Ikara dostał czerwoną kartkę. Druga połowa była w naszym wykonaniu zdecydowanie lepsza, ale tak jest od początku rozgrywek. Gramy piłką, szeroko, dokładnie, staramy się atakować i flankami i środkiem pola. I zagraliśmy z potworną determinacją i wolą walki. I to przyniosło efekt w postaci remisu. Ikar jest zbyt groźnym zespołem aby nie szanować zdobytego z nimi punktu w kontekście walki o awans. Cz czuję już A-klasę? Jeszcze nie...Przed nami ciężkie mecze wyjazd do Kochlice, u siebie Damianowo
Krokus Kwiatkowice - Ikar Miłogostowice 1:1 (0:1)
Cieslak Paweł 89 - Sterkowiec Maciej 29`
Czerwona kartka: Wiśniewski Dominik (Ikar) 44` za 2 zółte
Krokus Kwiatkowice: Kazidróg Patryk, Cieślak Paweł, Niko Piotr (80` Malec Dawid), Pioś Krzysztof, Niklewicz Artur (60` Ząbek Filip), Bielik Mariusz, Pioś Zenobiusz, Woźniakiewicz Marcin, Szymański Piotr, Ciepiliński Adam, Bagiński Andrzej ( 75` Cieślak Ryszard)
Ikar Miłogostowice : Macijewski Piotr, Płonka Robert, Kuczyśki Igor, Sterkowiec Mateusz, Kuczyński Eryk, Czarnota Łukasz (85` Amlicki Andrzej), Zakrocki Michał, Zakrocki Natan (54` Taraciński Mateusz), Kolasa Adam, Sterkowiec Maciej (60` Serafiński Maciej), Wiśniewski Dominik
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/30-05-21-kwiatkowice-milogostowice-fot-ewajak{/gallery}