Remis po szalonym meczu w okręgówce (FOTO)
KOSKOWICE. Trwający sezon układa się Błękitnym Koskowice całkiem nieźle, więc dziś kibice z pewnością oczekiwali ogrania na swoim terenie Orła Zagrodno. Niemal do samego końca meczu wszystko szło po myśli zespołu Władysława Morocha, bo choć Orzeł nie prezentował się gorzej od miejscowych – przegrywał 0:2. Ostatnie pięć minut wstrząsnęło Koskowicami, gdyż goście najpierw złapali kontakt, następnie wyrównali, a tuż przed końcowym gwizdkiem mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść!
Pierwsza połowa nie zwiastowała większych emocji, zwłaszcza jeśli dodamy, że na wartą odnotowania okazję czekaliśmy blisko pół godziny. Wówczas Szymon Kaliciak długim podaniem uruchomił Kamila Kroczaka, ale zawodnik Orła oddał zbyt lekki strzał by zaskoczyć bramkarza Błękitnych. Stojący między słupkami gości Dawid Mucha przez długie minuty pozostawał właściwie bezrobotny, bo jego defensorzy ofiarnie blokowali kolejne uderzenia z dystansu Łukasza Zięby, Mateusza Skobelskiego i Adriana Korytka. Widowisko nie było porywające, ale trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry padł gol. Akcję bramkową zapoczątkowała prosta strata w środku pola, następnie piłka trafiła na lewe skrzydło do kapitana- Adriana Korytka, ten zagrał ją w pole karne do Zięby, a napastnik ulokował w siatce.
Gol do szatni pobudził gości, jednak ataki przeprowadzone tuż po zmianie stron przez Szymona Kaliciaka i Damiana Kroczaka nie przyniosły zmiany rezultatu. W 63. minucie doskonałą okazję do wyrównania miał Michał Kaliciak. Szansę Orła poprzedził rzut wolny dla Błękitnych, po którym goście ruszyli z kontrą, lecz ich napastnik skiksował i mając przed sobą tylko golkipera uderzył wysoko nad poprzeczką.
Rewelacja poprzedniego sezonu długo kazała czekać na jakiś akcent ofensywny, a kiedy wreszcie Mucha mógł mieć dużo pracy, kolejny raz obejrzeliśmy podobny obrazek, gdy Grzegorz Sokołowski ofiarnie blokował Korytka.
Napór Orła rósł, co nie miało przełożenia na wynik. „Zza zasłony” technicznie uderzał Szymon Kaliciak, ale próba była zbyt lekka by zrobić krzywdę bramkarzowi. Jego niepewna interwencja przyniosła jednak gościom rzut rożny. Po pierwszym dośrodkowaniu z narożnika zakotłowało się pod bramką Grzegorza Korytka, a po drugim z kilku metrów chybił zaskoczony sytuacją Kacper Jaz.
Orzeł próbował, Orzeł napierał, natomiast do siatki trafiali Błękitni. W 77. minucie gospodarze przeprowadzili szybką kontrę, piłka trafiła do Adriana Korytka, lecz kapitan zespołu z Koskowic nie miał tego dnia szczęścia. Najpierw na drodze jego strzału stanął Sokołowski, następnie do spółki zatrzymali go Mucha i Bielecki, ale ostatecznie futbolówka wylądowała pod nogami Jakuba Akackiego, który podwyższył na 2:0.
W tym momencie chyba wszyscy obecni na stadionie Błękitnych przewidywali zwycięstwo gospodarzy, bo nawet kiedy Przemysław Radkowski zdobył gola kontaktowego, zarówno na murawie jak i trybunach nie było większego poruszenia. A obrońca wykorzystał brak krycia, na dalszym słupku finalizując dośrodkowanie z rzutu rożnego Damiana Kroczaka.
Goście poczuli krew, ruszyli do ataku, ale co najważniejsze – na moment odzyskali skuteczność. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Kacper Wolski zgrał długie podanie w kierunku Damiana Kroczaka, ten minął jeszcze obrońcę i soczystym uderzeniem przy słupku doprowadził do remisu!
Choć Orzeł wyrównał w dramatycznych okolicznościach, moment później mógł nawet zgarnąć pełną pulę. Do długiego podania w narożniku pola karnego doszedł Michał Kaliciak i zamiast lobować fatalnie ustawionego bramkarza, posłał strzał po ziemi, z którym problemów nie mieli ustawieni przed bramką obrońcy.
Błękitni Koskowice - Orzeł Zagrodno 2:2 (1:0)
Zięba 43', Akacki 77' - Radkowski 87', D. Kroczak 90+2'
Błękitni: G. Korytek – Tymków, Prus, Hyzhko (78. Rękas), Narewicz, Kozubal (85. Małkowski), Cieślak, A. Korytek, Skobelski (65. Górczyński), Zięba, Akacki
Orzeł: Mucha - Jaz, Sokołowski, Radkowski, Zielonka (82. Grzeszczyk), Bielecki, D. Kroczak, Sz. Kaliciak (80. Wolski), Miklas, K. Kroczak (60. Józefów), M. Kaliciak
Fot. Dawid Graczyk
{gallery}galeria/sport/08-10-22-koskowice-zagrodno-fot-dawid-graczyk{/gallery}
