Prochowiczanka celuje w koronę

Poprzedni sezon Prochowiczanka zakończyła w samym środku stawki, stąd tak dobra dyspozycja w trwającej kampanii może być małym zaskoczeniem. Jesienią przegrała tylko raz, z Karkonoszami Jelenia Góra i trzy razy dzieliła się punktami (z Apisem Jędrzychowice, Odrą Ścinawa, Polonią Środa Śląska), co oznacza przerwę zimową na drugim miejscu. Choć Prochowiczanka na ostatniej prostej oddała pole position, może pochwalić się najlepszą defensywą, która dopuściła do straty zaledwie trzynastu goli. Czy to w połączeniu z nowym napastnikiem pomoże zdetronizować Karkonosze?

- Z perspektywy całej rundy możemy czuć lekki niedosyt, bo prawie całą jesień byliśmy liderem, a wiadomo, że fajnie byłoby spędzić przerwę na pierwszym miejscu. Sam dorobek punktowy cieszy, za nami dobra runda, więc ostatnie miesiące należy ocenić na plus. Faktycznie, defensywa okazała się naszą najmocniejszą stroną. Ta formacja zanotowała spory progres względem poprzedniego sezonu, ale w naszym założeniu nie odpowiadają za nią tylko obrońcy, dlatego chciałbym pochwalić cały zespół za organizację gry – podkreślił trener Robert Gajewski.

Prochowiczanka od 9 stycznia przygotowuje się do rundy wiosennej, a frekwencji Gajewskiemu może zazdrościć wielu kolegów po fachu, bo w treningach uczestniczy powyżej dwudziestu zawodników. Wśród nich nie brakuje nowych twarzy, co oznacza, że przebudowa w ekipie wicelidera trwa w najlepsze.

Pośród siedmiu obserwowanych przez Roberta Gajewskiego pewny transferu jest Andriy Barladym, 31- letni napastnik z Ukrainy, który w swoim kraju występował na poziomie I i II ligi. Ostatnie półrocze Barladym spędził w fińskim Korsnas FF. Niewykluczone, że Prochowiczankę zasili jeszcze jeden doświadczony zawodnik zza wschodniej granicy, co wyrównałoby liczbę obcokrajowców. Z klubem pożegna się bowiem Douglas Ramos, a blisko Górnika Polkowice jest Yevhenii Bilokin.

Już w najbliższą sobotę Prochowiczanka rozpocznie cykl sparingów. Pierwszym rywalem będzie Polonia Świdnica, czwarta drużyna wschodniej grupy IV ligi. Za tydzień podopieczni Roberta Gajewskiego będą mieli okazję sprawdzić się na tle drugoligowych rezerw Zagłębia Lubin, a w późniejszym czasie zagrają między innymi ze Słowianinem Wolibórz (lider grupy wschodniej), Piastem Żmigród (wicelider grupy wschodniej) czy juniorami Miedzi Legnica.

Nie da się ukryć, że za Prochowiczanką bardzo udana runda, choć trzeba wspomnieć o terminarzu, który wiosną nie będzie sprzymierzeńcem ekipy trenera Gajewskiego. Wicelidera czekają wyjazdy do Jeleniej Góry, Lubania, Środy Śląskiej, Jędrzychowic i Złotoryi, czyli drużyn, które wraz z Prochowiczanką tworzą obecnie TOP6. Mimo to jej szkoleniowiec wierzy w odrobienie strat do Karkonoszy Jelenia Góra, choć nawet zwycięstwo we wszystkich piętnastu spotkaniach może nie zapewnić pierwszego miejsca.

- Na pewno nie wszystko będzie zależne od nas, ale ja chciałbym wygrać ligę. Planem minimum jest powtórzenie dorobku z rundy jesiennej, a najlepiej jego poprawienie. Jako trener celuje w wygranie tej ligi, bo stoimy przed szansą by zrobić fajny wynik. Myślę, że zawodnicy też są na tym skoncentrowani i pozostaje nam walczyć w każdym meczu o zwycięstwo, Wiosną kalendarz nie będzie nam sprzyjał, bo większość meczów z czołówką gramy na wyjazdach, ale z doświadczenia wiem, że takie mecze nam wychodzą, więc czekamy na rundę rewanżową – dodaje Robert Gajewski.

Sparingi Prochowiczanki:
21.01 Polonia Świdnica (w Świdnicy) 12:00
28.01 Zagłębie II Lubin (Lubin) 9:00
04.02 Barycz Sułów (Lubin) 10:30
11.02 Górnik Wałbrzych (Wałbrzych)
18.02 Słowianin Wolibórz
25.02 Piast Żmigród
01.03 Miedź Legnica (CLJ)
04.03 Piast Nowa Ruda