Koniec serii Rycerzy Wiosny. Borek show (FOTO)
KOSKOWICE. W 2.wiosennej kolejce przegrali z Spartą Grębocice, potem przytrafił się im bezbramkowy remis z odra Ścinawa. Pozostałe wygrali w wiosna mając "na rozkładzie" m.in wicelidera tabeli. Ale wszystko co piękne kiedyś musi się skończyć. W 27.kolejce legnickiej klasy okręgowej Rycerze Wiosny czyli Błękitni Koskowice na swoim stadionie przegrali z LegSadem Kościelec 3:6(2:1).
Dobra wiadomość dla kibiców z Koskowic jest taka, że mimo porażki to Błękitni wciąż są liderami wiosny....
Jacek TERPIŁOWSKI, trener Błękitnych Koskowice: - Skończyła się nasza fajna seria 9 meczów bez porażki. W końcowy bilansie LegSad był lepszym zespołem ale wynik , rozmiary porażki są mylące. Były dwa kluczowe momenty meczu. Fatalnie zaczęliśmy spotkanie i rywal to po kontrze wykorzystał zmuszając nas do zmiany taktyki. Drugi kluczowy moment to końcówka pierwszej połowy kiedy po dobrej naszej grze wyszliśmy na prowadzenie 2:1 . I pewnie to prowadzenie uśpiło nasz zespół. W drugiej połowie zamiast strzelić gola zaczęliśmy popełniać proste błędy przy wyprowadzaniu piki a rywal bezbłędnie to wykorzystywał. Inna sprawa, że klasa dla siebie i rywali był Emil BOREK, który miał dzisiaj swój dzień i to boleśnie odczuliśmy na własnej skórze. Generalnie oba zespół stworzyły dobre widowisko. Takie mecze chce się oglądać na każdym stadionie w Polsce.
Grzegorz LICHWA, trener LegSadu Kościelec: - Dzisiaj jestem bardzo zadowolony z gry moich zawodników. Z ich postawy i cech wolincjonalnych. Zauważyłem, że trawa na boisku w Koskowicach była trochę wysoka więc uczulałem moich zawodników aby mocno kopali piłkę. Kilka razy po słabych podaniach straciliśmy piłkę narażając się na kontry. Pierwsza połowa powinna być lepsza ale dwa razy straciliśmy gole na własne życzenie. raz samobój, raz posty błąd. W drugiej połowie w naszej grze chodziło wszystko jak w szwajcarskim zegarku. Ten mecz pokazał na co nas stać jeżeli gramy w komplecie bo nie było tylko Dula. Teoretycznie po tej wygranej wróciliśmy do gry o awans ale spokojnie. Mamy świadomość naszych braków chociażby w kwestii bazy sportowej. Najpierw gmina musiałaby doprowadzić jakiś stadion w gminie do tego aby spełniał wymogi licencyjne a potem możemy myśleć o sukcesach w klasie wyższej. W każdym razie gramy, walczymy o kolejne zwycięstwa bez względu na to co będzie później.
Błękitni Koskowice - LegSad Kościelec 3:6(2:1)
30 sam, M. Alwin 45 i 90, . - E.Borek 54, 67, 77, Sz.Kunat 12, J.Dziaszyk 63, Ł.Antosiewicz 76
Fot. Ewa Jakubowska