Transferowy hit Sokoła
CHOJNÓW. Podczas wczorajszego „deadline day” pół kraju żyło transferem Kamila Grosickiego do Burnley. Na Dolnym Śląsku zastanawiano się kogo jeszcze sprowadzi Zagłębie, a my nasłuchiwaliśmy wieści z niższych lig. I co? Prawdziwą bombę przygotował Sokół Krzywa, czyniąc, jak na A-klasę, kapitalne wzmocnienie, bo ekipę Łukasza Kurczaka zasilił Andrzej Ziembowski z Czarnych Rokitki.
Co ciekawe, dla Ziembowskiego będzie to powrót do zespołu z Krzywej, bowiem przed występami w Czarnych i Chojnowiance, grał właśnie w Sokole. Jeszcze przed grą w Chojnowie, pomocnik reprezentował barwy swojej nowej ekipy, więc jest to dla niego powrót do macierzystego klubu.
Skrzydłowy wielokrotnie był motorem napędowym Czarnych, formą imponując choćby w pierwszym meczu tego sezonu. Choć zespół Ziembowskiego przegrał aż 1:5, pomocnik zdobył honorowego gola, kilkukrotnie psując sporo krwi defensorom rywala.
Ziembowski był blisko transferu do Sokoła Krzywa przed odejściem do Rokitek, jednak wówczas przekonała go wizja gry w klasie Okręgowej. W kuluarach mówi się, że to nie koniec wzmocnień, bo Sokół czyni również starania o Fabiana Gałaszkiewicza, który obecnie reprezentuje złotoryjskiego Górnika.
Gdyby udało się sfinalizować oba transfery, siła rażenia Sokoła byłaby zdecydowanie silniejsza.