Wysoki lot Orła (FOTO)
MIKOŁAJOWICE. W meczu czołowych drużyny gr II legnickiej A-klasy Orzeł Mikołajowice pokonał Unie Miłoradzice 3:1 i odskoczył od rywali w ligowej tabeli zajmując czwarte miejsce ze stratą zaledwie dwóch punktów do lidera - Sparty Rudna.
Dariusz Skwarek trener Orła: – Jestem zadowolony ze zwycięstwa, a jeśli chodzi o nasza grę – no cóż były nieplanowane „przestoje”, bowiem mieliśmy od razu narzucić przeciwnikowi swój styl gry. W pierwszej połowie meczu pierwsi straciliśmy bramkę. Na ten mecz nie wyszliśmy chyba jeszcze wtedy z szatni: myśleliśmy, że te trzy punkty przyjdą nam bardzo łatwo. A przecież Unia nie na darmo ma 15 punktów, potrafi grać w piłkę. My w tej rundzie mamy w tej chwili 16 pkt, tyle ile nam się udało zdobyć przez całe dwie poprzednie rundy w zeszłym sezonie. Moi chłopcy to młoda drużyna i gdzieś w tych głowach coś podpowiada, że są mocni teraz. A przecież nikt nie odda punktów za darmo, trzeba o nie walczyć. Na szczęście w porę ocknęli się, zaczęliśmy grać lepiej i padły bramki, a mogło ich być przecież więcej. W przerwie uczulałem chłopaków, że 2:1 to nie jest wynik. Musimy jeszcze jedną strzelić, bo jeśli się zdarzy stracić nam bramkę, to odrobić ją będzie nam bardzo ciężko. Mieliśmy grać zupełnie inaczej, nie wiem skąd się zawodnikom zrodził pomysł, żeby przy wyniku 2:1 cofnąć się na dwudziesty, trzydziesty metr i bronić się. Nasz pomysł na Unię był inny: wydaje mi się, że jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie. Przeciwnik jest może silny fizycznie, ale oni są starsi i więksi. Zamysł był taki: żeby od początku narzucić im swój styl gry, biegać pressingiem po całym boisku, żeby ich zamęczyć. Oni nie mieli prawa wytrzymać tego przez 90 minut. I gdybyśmy się trzymali tej ustalonej koncepcji gry od początku, wynik byłby jeszcze inny. Ale ważne, że mamy trzy punkty.
Jan Bogacki trener Unii: - Moja drużyna nie była dziś w swojej szczytowej formie, bowiem wczoraj nasz bramkarz Kwaśny Bartek żenił się i wiadomo, że niektórzy zawodnicy bawili się z tej okazji na jego weselu. A dziś były tego efekty, niektórzy nawet się nie stawili się na mecz. Nie było siedmiu zawodników i krótka ławka rezerwowych. Nie mieliśmy w zasadzie napastników, całego przodu. I rzutowało na wynik meczu. Nie mniej jednak jestem bardzo zadowolony z postawy tych co grali, dali z siebie wszystko i Orłowi nie było z nami łatwo. Pierwsi strzeliliśmy bramkę, w drugiej połowie mieliśmy przewagę. Ostanie pięć minut meczu jednak zrobiliśmy takie błędy podstawowe, że Orzeł mógł nam strzelić jeszcze parę goli. Ale to tak jest jak w pierwszym składzie grają zawodnicy rezerwowi. Nie udało się, trudno. Gratulacje dla młodych zawodników z Mikołajowic.
Orzeł Mikołajowice - Unia Miłoradzice 3:1 (2:1)
Gołębiowski 35`, Połetek 37, 90`- Tygielski 31`
Orzeł: Majchrzak Sebastian -Gołębiowski Tomasz, Małucki Daniel, Mach Tomasz, Pielak Łukasz (Nieplowicz Paweł 46`), Kozdroń Armand, Połetek Damian, Cisowski Marcel (Malik Paweł 88`), Czubek Kamil ( Nieplowicz Marek 60`), Pawlakiewicz Tomasz, Gawęda Dawid ( Serafiński Daniel 75`)
Unia: Rozmiarek Karol - Bolek Tadeusz, Laskowski Damian ( Kadan Kamil 46`), Kadan Kamil, Panek Kamil, Pilch Patryk, Rozmiarek Grzegorz, Tygielski Dawid, Serafin Kamil, Śmieński Wojciech, Wójcik Bartosz.
{gallery}galeria/sport/02-10-16-Orzel-Mikolajowice-Unia-Miloradzice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}