Szkolenie piłkarskiego narybku - priorytetem w gminie
KROTOSZYCE. Od kilku lat, w naszym kraju trwa boom na inwestowanie w szkolenie młodzieży. Taki trend musi cieszyć, bo jest to budowanie zaplecza na przyszłe lata i co najważniejsze zachęcanie dzieciaków do aktywnego spędzania wolnego czasu. Nas szczególnie raduje jednak to, że coraz chętniej w tym kierunku idą przedstawiciele naszego regionu. Coraz częściej możemy spotkać ciekawie rozwiniętą siatkę zespołów młodzieżowych na wsiach, co jeszcze kilka lat temu było całkowitą abstrakcją, a za jedyne zaplecze uchodzili juniorzy starsi, którzy w niektórych klubach istnieli tylko dlatego, że wymagał tego przepis.
Od jakiegoś czasu za wzór może uchodzić Wilkowianka Wilków, stale poszerzająca swoją małą akademię. Odpowiednim rytmem pozwija się również młodzież Sokoła Krzywa, a ostatnio coraz ciekawiej robi się w kolejnych małych miejscowościach.
Dziś na tapetę weźmiemy nie wieś, lecz całą gminę. Gminę Krotoszyce, która rozpoczęła pracę pod szyldem Akademii First Kick prowadzonej przez Sebastiana Mordala. Dotychczas barwy AFK występowało dwanaście ekip, lecz teraz jest ich piętnaście, bo trzy zespoły zawiązano w filii w Krotoszycach.
- Zaczęło się bardzo fajnie, bo mamy zapisanych już 35 dzieciaków, zgłaszają się kolejni, dzięki czemu utworzyliśmy trzy kategorie wiekowe. Bambinis (2010 i młodsi), Żak (2008-2009) oraz Orlik (2006-2007), więc trenerzy mają świetny materiał do pracy – mówi Jacek Nosalik.
Każda z ekip ma dwa, godzinne treningi w tygodniu na salach gimnastycznych w Kościelcu i Krotoszycach. W sobotę młodzi zawodnicy mieli wziąć udział w pierwszym turnieju w Rosochatej, lecz w obawie o warunki pogodowe zmagania odwołano. Piłkarski narybek został już zgłoszony do Pucharu Tymbarku, a reprezentację gminy Krotoszyce powinniśmy również ujrzeć na Turnieju Mikołajkowym organizowanym przez OZPN Legnica.
- Idziemy w kierunku rozwoju młodzieży w naszej gminie. Władze przychylnym okiem patrzą na ten projekt, ludzie z głównej siedziby akademii przygotowali plany treningowe dla poszczególnych grup, więc wygląda to naprawdę obiecująco – cieszy się Nosalik.
W dalszej perspektywie z pracy akademii skorzystają z pewnością lokalne kluby, a my mamy nadzieję, że z gminy Krotoszyce wyjadą również piłkarze przez duże „P”, swoją grą cieszący oko nie tylko miejscową publikę.