Dobków wraca do gry...
ŚWIERZAWA. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, występujący w B-klasie KS Dobków postanowił wycofać się z rozgrywek. Podjęcie tej trudnej decyzji nastąpiło po pladze ciężkich kontuzji oraz wyjeździe kilku zawodników za granicę. Reaktywowany zespół występował pod szyldem OZPN-u Legnica, lecz teraz, po wycofaniu się z B-klasy i połączeniu sił z Pogonią Świerzawa wróci pod skrzydła związku jeleniogórskiego.
Ludowy Zespół Sportowy Dobków w sezonie 2007/2008 zajął dwunaste miejsce w II grupie jeleniogórskiej B-klasy. Na kolejne występy dobkowian kibice musieli czekać aż do sezonu 2015/2016, kiedy to reaktywowany zespół rywalizował w tak zwanej „złotoryjskiej B-undeslidze”. W premierowej kampanii KS Dobków zakończył rozgrywki na ostatnim miejscu, lecz rok później zawodnikom szło zdecydowanie lepiej. Do czasu. Bo im dalej w sezon, tym większa liczba ciężkich kontuzji, wykluczających graczy na kilka miesięcy, co ostatecznie zakończyło się wycofaniem z rozgrywek.
Już kilka dni po ogłoszeniu tej decyzji, w kuluarach mówiono o możliwym powrocie pod skrzydła Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jeleniej Górze, a dziś ta informacja znalazła potwierdzenie.
Teraz KS Dobków, który domowe mecze w dwóch ostatnich sezonach rozgrywał na stadionie w Świerzawie, zostanie rezerwami tamtejszej Pogoni, nazywając się Pogoń II Dobków. Jest to dobre rozwiązanie dla obu stron, bo jeśli któryś z zawodników pierwszego zespołu nie zagra w sobotę w klasie Okręgowej, dzień później będzie mógł wystąpić na niższym szczeblu, co zarazem rozwiąże problemy kadrowe, z jakimi borykał się walczący w pojedynkę KS Dobków.
- Do tej pory, gdy juniorom kończył się wiek, w większości kończyli grę z piłką, albo byli wypożyczani do innych klubów. Dodatkowo wycofujemy juniorów starszych, w ich miejsce zawiązując zespół juniorów młodszych i sześciu chłopców z kasowanego przez nas rocznika może występować w drużynie rezerw – mówi prezes Pogoni Jakub Jagiełło.
Drugi zespół docelowo ma trenować i grać mecze w Świerzawie, tak jak było to w dwóch poprzednich sezonach, choć jeśli zajdzie potrzeba, zawodnicy będą mogli korzystać z obiektów w Dobkowie. Kluczowe decyzje dotyczące funkcjonowania zespołu nie zostały jeszcze podjęte, więc nie wiemy, kto będzie trenerem Pogoni II Dobków, ale jak zapewnia Jagiełło, w przyszłym tygodniu ma dojść do kolejnego spotkania, na którym ustalone zostaną kwestie organizacyjne.
Warto dodać, że Jakub Jagiełło wychował się właśnie w Dobkowie, więc chęć pomocy temu zespołowi nie może dziwić. Drużyna rezerw nie będzie jednak zależna tylko od Pogoni, ponieważ została zarejestrowana jako stowarzyszenie i kluczowe decyzje ma podejmować wybrany do tego celu zarząd.