B-klasa na linii startu. Kto do awansu?
ZŁOTORYJA. Poranny tekst zapowiadający wszystkie ligi naszego okręgu wywołał spore poruszenie. Jego autor podjął się wytypowania faworytów do awansu w V grupie B-klasy, co przyniosło w komentarzach dyskusję odnośnie słuszności typów. W tym sezonie zarówno grupa złotoryjsko- jaworska jak i chojnowsko- lubińska mogą przynieść spore zmiany w układzie sił.
Choć na dzień dzisiejszy kreowanie faworytów to wróżenie z fusów, postaramy się przybliżyć sytuację części ekip. „B-undesliga” charakteryzuje się tym, że często wynik zależy od dyspozycji, a właściwie niedyspozycji dnia, bo wiele zespołów musi radzić sobie z problemami kadrowymi.
W III grupie teoretycznie ton powinny nadawać rezerwy Czarnych Rokitki, które zajęły dwunaste miejsce w A-klasie, jednak zarząd zdecydował o zgłoszeniu drużyny szczebel niżej. Praktyka może być zupełnie inna, bo Czarni mają kłopoty kadrowe i trudno im będzie powtórzyć osiągnięcie sprzed dwóch sezonów, kiedy wywalczyli awans.
Postawa innych rezerwistów, czyli Sokoła Krzywa i Iskry Kochlice jest w dużej mierze uzależniona od wsparcia zawodników pierwszego zespołu, bo kiedy ich brakowało, obie ekipy z trudem łapały punkty.
Kogo więc można upatrywać w roli faworyta? Na pewno mocne będą Lubiatowianka Lubiatów oraz Huragan Nowa Wieś Złotoryjska. Ci pierwsi już w poprzednim sezonie pokazali swoją siłę, zamykając ligowe podium. Jeśli dodamy ciekawe uzupełnienia kadry zawodnikami rozwiązanego Gryfu- Olimpia Krotoszyce, to Lubiatowianka może być jedną z ekip walczących o awans. Podobnie ma się sytuacja z Huraganem, który został solidnie wzmocniony po ubiegłorocznej rezygnacji Polonii Ernestynów. Tę dwójkę pogodzić może Orlik Okmiany, uchodzący za króla letniego polowania. Do Okmian trafili młodzi zawodnicy z niezbyt odległą czwartoligową przeszłością i piłkarsko to właśnie Orlik powinien być najmocniejszy.
Do LZS-u Biała powrócił Krzysztof Bienia, więc ósma ekipa poprzedniego sezonu może napsuć krwi faworytom. Podobnie powinno być z Iskrą Niedźwiedzice, uchodzącą ostatnio za dostarczyciela punktów. Zespół wzmocnił bowiem zaciąg z Mewy Goliszów i trener Mariusz Nawrocki nie powinien już mieć problemów ze złożeniem meczowej jedenastki.
Trudno wyrokować, co do ligi wniosą zespoły spod Lubina. LZS Nowa Wieś Lubińska zajęła przeciętne dwunaste miejsce, więc przynajmniej w teorii nie powinien zagrozić najmocniejszym. Krzyształ Chocianowiec był szósty, czyli może pokusić się o rolę czarnego konia, a największą niewiadomą jest Relaks Szklary Dolne, który rywalizował w II grupie A-klasy, gdzie jesienią zdobył zaledwie trzy punkty, by w przerwie zimowej zrezygnować z dalszej walki.
Za miedzą także nie zabraknie emocji. Ligę opuściły dwie najlepsze ekipy – LZS Nowy Kościół i LZS Lipa, które uzyskały promocję szczebel wyżej. Z IV grupy przeniesiono rezerwy Kuźni Jawor oraz Chełmy Chełmiec Piotrowice. Jaworzanie przed rokiem zajęli w swojej grupie szóstą lokatę, natomiast Chełmy były pozycję wyżej, czyli jedni i drudzy poziomu sportowego na pewno nie obniżą.
Na najniższym stopniu podium w poprzednim sezonie stanęła Tatra Krzeniów, która teraz stoi… nad przepaścią. Z zespołu odeszło wielu, w większości kluczowych, zawodników i tylko upór zarządu sprawił, że w Nowym Kościele nadal są dwie drużyny. Prezes Krzysztof Motyl już kilka tygodni temu zapowiadał grę czysto rekreacyjną, bo z obecną kadrą deklaracje o podium czy awansie raczej nie wchodzą w rachubę.
Tuż za „pudłem” uplasował się Górnik II Złotoryja, ale kilka ważnych punktów zdobył, gdy do dyspozycji trenera byli zawodnicy pierwszego zespołu. Ciekawi jesteśmy postawy Rataja Paszowice i KS-u Winnica. Ci pierwsi nie przystąpili w ubiegłym roku do rozgrywek A-klasowych, natomiast KS Winnica jest najmłodszym klubie w stawce, rozgrywającym swój debiutancki sezon. Absolutny nowicjusz może jednak solidnie namieszać, bo trener Kazimierz Melski dysponuje naprawdę dobrym jak na B-klasowe warunki składem i jeśli zawodnicy zdążą się zgrać, Winnica może być jednym z faworytów do awansu. – Celem minimum jest miejsce na podium, a najlepiej w pierwszej dwójce – mówił nam całkiem niedawno Melski.
Kto jeszcze może pokusić się o przepustkę do A-klasy? Dobre wrażenie w ostatniej kampanii robiły Iskra Jerzmanice Zdrój i Lechia Rokitnica, więc może któraś z tych ekip? Nie można zapomnieć o Płomieniu Nowa Wieś Grodziska, który choć skończył rozgrywki na dziewiątym miejscu, to do podium stracił zaledwie dziewięć „oczek”. Jeśli dodamy do tego ciekawe letnie transfery, to tworzy nam się ciekawy obraz i możliwość nawiązania w Nowej Wsi Grodziskiej do coraz bardziej odległych, lepszych piłkarsko czasów.
Na ostatniej prostej dwie transferowe bomby odpalił Orzeł Wojcieszyn, wzmacniając skład posiłkami z Fenixa Pielgrzymka. Do Orła trafili Krzysztof i Bartek Hajdun, a więc lokalni specjaliści od awansów, którzy najpierw zajęli drugie miejsce z Polonią Ernestynów, następnie wygrali ligę z Fenixem Pielgrzymka, by teraz, po roku gry w A-klasie, wrócić na zasadzie wypożyczenia do Orła Wojcieszyn. Działacze z pewnością żałują, że nie udało im się namówić do powrotu Michała Grudnia, który ostatecznie skorzystał z oferty GKS-u Warta Bolesławiecka, niemniej Orzeł na papierze prezentuje się nader solidnie i jeśli zawodnicy zagrają na miarę umiejętności, może zakończyć swój lot w A-klasie.