Orzeł z Hajdunem frunie do A-klasy?
WOJCIESZYN. Trzy mecze, komplet zwycięstw, fotel lidera, 29 strzelonych goli i Bartek HAJDUN z 11 golami i sześcioma asystami - tak w telegraficznym skrócie skrócie można przedstawić sytuację w V grupie B-klasy. Czy Orzeł Wojcieszyn grając na zmodernizowanym boisku dofrunie do A-klasy? Na pewno będzie co już wiadomo faworytem ligi...
Przed sezonem Orzeł przeszedł poważny retusz personalny. Na fotelu trenerskim zasiadł Krzysztof Sabadach. Po wojażach w Ernestynowie i Pielgrzymce wrócili bracia Bartłomiej i Krzysztof Hajdunowie, doszedł Mariusz Adamiec i drużyna zyskała nowa jakość piłkarską. Blisko 20 lat temu Orzeł wywalczył historyczny awans do A-klasy i najwidoczniej wojcieszynianie zapragnęli ponownie pojawić poza strukturami B-klasy.
Osobną uwagę trzeba poświęcić Bartłomiejowi HAJDUNOWI. Trzy mecze - 11 goli robi wrażenie. W poprzednich latach V grupa B-klasy pasjonowała się strzeleckimi osiągnięciami Roberta CICHONIA z podjaworskiej LZS Lipa. 50 goli w sezonie dla Cichonia to było niczym bułka z masłem na śniadanie. Dziś już wiadomo, że Cichonia w strzeleckich dokonania może pobić właśnie Bartłomiej Hajdun.
W Wojcieszynie spokojnie podchodzą do udanego startu. Wiedzą, że będą mecze, które stanowić będą weryfikację ich możliwości. Chociażby starcie z rezerwami Górnika Złotoryja czy mecz już w najbliższej kolejce w Winnicy.