Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Najmocniejsi na Tęczę wyślą... rezerwowe składy. Szansa dla maluczkich?

ZŁOTORYJA. We wczorajszej zapowiedzi turnieju o Puchar Prezesa Okręgowego Związku Piłki Nożnej cieszyliśmy się możliwością oglądania pojedynków czołowych ekip z regionu. Nasza radość była jednak nieco przedwczesna, bo wszystko wskazuje na to, że ci teoretycznie najmocniejsi w Złotoryi zaprezentują swoje drugie garnitury. Konfeks w sobotę rano gra mecz kontrolny, a wieczorem jego zawodnicy mają decydujące mecze w Legnickiej Lidze Halowej, szkoleniowiec Kuźni Jawor zapowiedział, że skupia się na przygotowaniu zespołu w warunkach zbliżonych, do tych jakie będą podczas startu ligi, a Górnik Złotoryja w obawie o kontuzje na pewno nie wystawi najmocniejszego składu.

Najmocniejsi na Tęczę wyślą... rezerwowe składy. Szansa dla maluczkich?

- Na turniej halowy raczej pojedzie drugi zespół. W czwartek gramy pierwszy sparing z Victorią Świebodzice i chcemy skupić się na przygotowaniach w tych naszych naturalnych warunkach, czyli na świeżym powietrzu. W Złotoryi zagra prawdopodobnie zespół rezerw – krótko wyjaśnił Marcin Dudek.

Nie wiadomo jaką taktykę obierze drugi z faworytów grupy A, KS Legnickie Pole, którego zawodnicy dopiero na najbliższym treningu mają poznać turniejową kadrę.

Śladem Kuźni podążył legnicki Konfeks, w sobotę rano rozgrywający pierwszy sparing. Podopieczni Andrzeja Kisiela teoretycznie mogliby wystawić w Złotoryi najmocniejszy skład, bo turniej zainaugurują dopiero kilka minut przed 14, jednak trudno oczekiwać by zawodnicy chcieli zaraz po sparingu jechać na kolejne pół dnia na rozgrywki halowe. Dodatkowo część z nich tego samego dnia ma decydujące mecze LLH, więc legniczanie również zameldują się w drugim, mniej wyjściowym, garniturze.

- Z turniejem będzie u nas ciężko, bo trzech wydarzeń w jednym dniu nie damy rady pogodzić. Do Złotoryi zabiorę więc głównie młodzież, która nie będzie w sobotę rywalizować o czołowe miejsca w Legnickiej Lidze Halowej – przedstawił sytuację Andrzej Kisiel.

Jeśli ktoś miał nadzieję, że będący w roli gospodarza Górnik Złotoryja potraktuje rozgrywki o Puchar Prezesa OZPN-u Legnica priorytetowo, również przeżyje zawód. Już od kilku dni niemal pewna była absencja trenera Eugeniusza Oleśkiewicza, który nie przepada za futsalem i formę woli szlifować na zielonych murawach. Prezes Rafał Franczak również nie chce ryzykować, bo ligowa sytuacja złotoryjan nie jest godna pozazdroszczenia i ewentualne kontuzje, o które na hali przecież bardzo łatwo, mogą ją dodatkowo skomplikować.

- Na pewno nie zagramy w najmocniejszym składzie. Obawiamy się kontuzji kluczowych zawodników i zapewne damy szansę młodzieży. Nasza kadra będzie zbliżona do tej, która grała w ostatni weekend na turnieju Tęcza Cup, gdzie chłopcy zajęli drugie miejsce – dodał prezes Górnika Złotoryja, Rafał Franczak.

Z jednej strony te informacje należy uznać za negatywne, bo wymieniona trójka w najmocniejszych składach z pewnością ściągnęłaby na halę sporą rzesze kibiców i znacząco podniosła poziom. Z drugiej jednak, nieco odmłodzone ekipy Kuźni, Konfeksu oraz Górnika nie będą już tak zdecydowanymi faworytami, co może zapewnić większe emocje i dać szansę na sprawienie niespodzianki niżej notowanym ekipom.

Powiązane wpisy