Rozpoczyna się rewanżowa runda ZLH-u
ZŁOTORYJA. Złotoryjska Liga Halowa rozpoczyna jutro swoją drugą odsłonę. Ósma kolejka jest bowiem początkiem rundy rewanżowej, podczas której zapadną wszystkie najważniejsze decyzje. Jutrzejsze starcia będą okazją do przełamań, a także ucieczek, bo Tornado i Wulkan mają szansę powiększyć przewagę nad pauzującym Ujemnym Bilansem. Chrapkę na komplet punktów ma również Lider Złotoryja, który dzięki wygranej z ekipą Mirosława Zielenia, mógłby doskoczyć do rewelacji rozgrywek.
Pierwszy mecz będzie arcyważny. Może nie dla układu tabeli, ale dla obu mierzących się ze sobą drużyn, bo zarówno Mazurek Team jak i Wilkowianka Wilków, trwających rozgrywek nie mogą zaliczyć do udanych. Ci pierwsi wygrali tylko raz, na inaugurację… z Wilkowianką, później dopisując do swojego konta jedno „oczko”. Podopieczni Stefana Szaraty zamykają natomiast ligową tabelę, nie mając jeszcze żadnego punktu. To spotkanie będzie więc dla kogoś przełamaniem. Przełamaniem, które może rzutować na późniejszą postawę, bo ewentualne punkty na pewno podniosą morale, którejś z ekip.
Drugi mecz zapowiada się równie bardzo interesująco, lecz tutaj większe względy mają podteksty niż sytuacja w ligowej tabeli. Rywalizacja Wulkanu z Liderem Oldboy pisze swoją odrębną historię, a ubiegłoroczne wojenki słowne dodatkowo podgrzały atmosferę. Szkoda, że najbardziej utytułowana ekipa tak mocno podupadła, bo mielibyśmy kapitalną wizytówkę ligi. A tak, 6:1 w pierwszym meczu, dziewięć punktów różnicy i brak perspektyw na poprawę statystyk dla Lidera Oldboy. Zespół Kazimierza Melskiego trafił najgorzej jak mógł, bo przed tygodniem Wulkan doznał pierwszej, i jak na razie jedynej, porażki w sezonie, więc na pewno teraz zechce uderzyć z podwójną siłą, by zmazać plamę, zwłaszcza, że goniące Tornado ani myśli odpuszczać.
Wywołane do tablicy Tornado również czeka trudne zadanie, bo choć Lider Złotoryja plasuje się dwie lokaty niżej i ma sześć „oczek” mniej, to wkroczył na zwycięską ścieżkę, trzy razy z rzędu zostawiając rywali w pokonanym polu. Dzieciaki Łukasza Stachowskiego nabrały pewności siebie, a w ich poczynaniach widać zdobywane z każdym tygodniem doświadczenie. Lider nie jest już zespołem chaotycznym, uzależnionym od poczynań Maćka Haby, tylko przeistacza się w iście halowy team. Ogromna szkoda, że wspomniany wcześniej Haba doznał kontuzji tuż przed startem Złotoryjskiej Ligi Halowej, bo intuicja podpowiada nam, że z nim w składzie, Lider miałby kilka „oczek” więcej.
Terminarz ósmej kolejki:
16:00 Wilkowianka Wilków – Mazurek Team
16:50 Lider Oldboy – Wulkan
17:40 Tornado – Lider Złotoryja