Fenix lepszy od Winnicy (FOTO)
PIELGRZYMKA. Przygotowania do rundy wiosennej ruszyły pełną parą, czego efektem jest wzmożona liczba meczów sparingowych. Dziś na boisku w Pielgrzymce miejscowy Fenix stanął w szranki z mającym chrapkę na awans do A-klasy Klubem Sportowym Winnica. Choć warunki nie były sprzymierzeńcem zawodników, a na murawie momentami bardzo mocno iskrzyło, obaj trenerzy mogą być zadowoleni, bo ich podopieczni zostawili na murawie sporo zdrowia. W ostatecznym rozrachunku zwyciężyli gospodarze, choć już na początku stracili gola i musieli gonić wynik. Jak to bywa w meczach sparingowych, obie ekipy zaprezentowały się w składach dalekich od optymalnych.
Spotkanie znacznie lepiej rozpoczął zespół z B-klasy, który już po upływie kilku minut objął prowadzenie za sprawą Jakuba Śnieżka. Miejscowi nie kazali długo czekać na odpowiedź, bo po długim podaniu i zgraniu głową przez Dawida Marchewkę, Kamil Kostrzewa stanął oko w oko z Markiem Szlękiem, pokonując go kapitalnym, technicznym uderzeniem w samo „okienko” bramki. Podopieczni Kazimierza Melskiego mogli po raz drugi objąć prowadzenie, kiedy po faulu w polu karnym, Wiesław Kobza podyktował „jedenastkę” dla Winnicy, jednak Dawid Wawer wygrał pojedynek z zawodnikiem gości i sparował strzał. W pierwszej połowie kibice obejrzeli jeszcze jedną wartą odnotowania akcję, po której próbę Dominika Kalety na słupek z trudem sparował Szlęk. Niestety, przed przerwą zdecydowanie więcej było fauli, chamskich zagrań i polowania na nogi. Temperamenty swoich zawodników próbowali ostudzić szkoleniowcy, ale na niewiele się to zdawało.
W przerwie gracze obu ekip ochłonęli i po zmianie stron gra była zdecydowanie czystsza. Tę część spotkania nieco lepiej zaczęli goście, lecz ich strzały nie sprawiały większych problemów golkiperowi Fenixa. Zespół Jakuba Kosińskiego po odparciu ataków Winnicy, sam miał doskonałą okazję na wyprowadzenie ciosu, ale po dośrodkowaniu Kamila Piszczałki z bliska głową nie trafił Łukasz Głodowski. Moment później Winnicę po raz drugi uratował słupek, tym razem ostemplowany przez Patryka Szatkowskiego. Obramowanie bramki ewidentnie sprzyjało gościom, bo w poprzeczkę trafił Marchewka, lecz chwilę wcześniej Szlęka pokonał Dominik Kaleta, najlepiej odnajdując się w podbramkowym zamieszaniu. Winnica miała doskonałą okazję do wyrównania, ale po efektownej akcji, pozostawiony bez opieki Tomasz Malicki w stuprocentowej sytuacji uderzył wysoko nad bramką i ostatecznie przedstawiciel B-klasy przegrał swój pierwszy mecz sparingowy.
- Pomijając niepotrzebną nerwowość z obu stron mogę być zadowolony tylko z pierwszej połowy. Patrząc na etap przygotowań, chłopcy grali powyżej moich oczekiwań. Po zmianie stron stanęli i zajmowali się dyskusją z sędzią oraz między sobą, a nie graniem co mi się bardzo nie podobało, więc można powiedzieć, że zagraliśmy dwie różne połowy. – podsumował Kazimierz Melski.
Fenix Pielgrzymka – KS Winnica 2:1 (1:1)
Kostrzewa, Kaleta – Śnieżek
Fenix: Wawer – Rudnik, Muczyń, Urbańczyk, Onacki, Piszczałka, Kaleta, Marchewka, Rajczakowski, Szatkowski, Kostrzewa
Ponadto grali: Głodowski, Abdelmoneim
Winnica: Szlęk – Dróżdż, Szwedo, Wanielista, Hałaś, Wiśniewski, Szymaniuk, Malesza, Olech, Malicki, Śnieżek
Ponadto grali dwaj zawodnicy testowani.
{gallery}galeria/sport/18-02-18-Fenix-Pielgrzymka-KS-Winnica-fot-dawid-graczyk{/gallery}
