Piłkarski paraliż pogodowy
ŚWIERZAWA/ZŁOTORYJA. Zapowiada się pogodowy paraliż w niższych ligach. Prognozowane załamanie pogody sprawiło, że Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Jeleniej Górze odwołał pierwsze kolejki IV ligi dolnośląskiej oraz jeleniogórskiej Okręgówki. Jedni z tych decyzji się cieszą, inni załamują ręce, bo są głodni gry, jednak patrząc na to, co działo się na niektórych boiskach przed tygodniem – decyzję związku należy pochwalić, bo gra w piłkę była bardzo utrudniona, a zawodnicy narażeni na kontuzję.
W ubiegłym tygodniu wystartowała część lig w naszym regionie, lecz mimo iście wiosennej aury, boiska pozostawiały wiele do życzenia, co nie mogło specjalnie dziwić, bo silne mrozy dotknęły również muraw piłkarskich, które zamieniły się w małe bagienka, utrudniając grę w piłkę.
Na najbliższy weekend synoptycy zapowiadali opady połączone z kolejnymi ujemnymi temperaturami, więc organizatorzy rozgrywek postanowili działać. Jako pierwszy decyzję podjął OZPN Jelenia Góra, trzymający w tym sezonie pieczę nad zachodnią grupą IV ligi dolnośląskiej. W czwartek ogłosił, że odwołuje mecze na szczeblach IV ligi oraz klasy Okręgowej, wyznaczając nowy termin na 1 maja bieżącego roku.
Jeszcze w środę zapowiadaliśmy starcie Pogoni Świerzawa ze Spartą Zebrzydowa, lecz nie dojdzie ono do skutku, podobnie jak mecz innego przedstawiciela powiatu złotoryjskiego, Orła Wojcieszów, który miał zagrać na wyjeździe z Piastem Wykroty.
Na inaugurację rundy wiosennej poczekają również kibice emocjonujący się IV ligą, co jednak ucieszyło sporą część piłkarskiego środowiska.
- Nie ukrywam, że i tak myśleliśmy nad przełożeniem spotkania z Włókniarzem, bo jeśli potwierdzą się prognozy synoptyków, murawa na naszym stadionie zostałaby mocno naruszona i do końca sezonu byłoby ciężko doprowadzić ją do stanu w jakim jest obecnie. Według mnie lepiej poczekać aż aura się poprawi i wtedy grać w lepszy warunkach, nie narażając zawodników na kontuzje – podsumował decyzję OZPN-u Jelenia Góra prezes Górnika Złotoryja Rafał Franczak.
Przedstawiciele z okręgu legnickiego zbierają natomiast informacje od klubów i jeśli większość opowie się za odwołaniem spotkań, przełożone mogą zostać całe kolejki. Wydział Gier na bieżąco monitoruje sytuację i obecnie wygląda ona tak, że o rozegraniu bądź odwołaniu danego spotkania mają decydować gospodarze poszczególnych spotkań.
Jak wieść gminna niesie, spora część zespołów planuje przeczekać załamanie pogody, by nie niszczyć boisk, na których ma się w tym sezonie odbyć jeszcze sporo meczów. Takie podejście prezesów nie powinno dziwić, bo jednym spotkaniem mogą doprowadzić murawy na swoich obiektach do kiepskiego stanu, czego skutki będą odczuwać przez kolejne tygodnie.