Wielkanocne goli strzelanie (FOTO)
PIELGRZYMKA. Ciekawy, szybki i zacięty mecz obejrzeli kibice zebrani na obiekcie w Pielgrzymce, gdzie miejscowy Fenix, w roli… gościa mierzył się z LZS-em Lipa. Było to zaległe spotkanie dwunastej kolejki III grupy A-klasy, które przełożono z powodu złego stanu murawy. W obawie o powtórkę z rozrywki działacze LZS-u Lipa i Fenixa podjęli decyzję o przeniesieniu meczu do Pielgrzymki, gdzie nie było problemów z rozegraniem spotkania. Kibice nie mogli narzekać na nudę, bo spora sytuacja okazji podbramkowych i wynik 3:3 z pewnością sprostały ich oczekiwaniom.
Choć na rozwiązanie worka z bramkami trzeba było czekać blisko dwadzieścia pięć minut, bohaterowie dzisiejszego spotkania, zdołali wynagrodzić ten czas kibicom. Od początku obie ekipy śmiało atakowały, jednak bramkarze nie dawali się zaskoczyć. Dopiero po zamieszaniu w polu karnym, gdzie najlepiej odnalazł się Sayed Abdelmoneim po raz pierwszy skapitulował Damian Psonak. Goście dążyli do wyrównania, a z pomocą przyszedł im Dawid Marchewka, który zaskoczył własnego bramkarza i pozwolił beniaminkowi złapać wiatr w żagle. Drużyna z Lipy jeszcze śmielej ruszyła do przodu, czego efektem było błyskawiczne objęcie prowadzenia. po uderzeniu głową kapitana – Łukasza Jakimko. Kilka minut przed przerwą występujący w roli gościa Fenix zdołał wyrównać za sprawą Adriana Derenia i na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku remisowym.
Po zmianie stron emocji nie brakowało. Już po kilku minutach Lipa przeprowadziła ładną akcję, lecz Rafała Mynarskiego zastopował Dawid Wawer. Golkiper Fenixa wybił piłkę na rzut rożny, ale dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry okazało się zabójcze, bo wprowadzony na plac gry jeszcze w pierwszej połowie Szymon Kleszcz zdołał trafić do siatki. Stracony gol podziałał na podopiecznych Jakuba Kosińskiego mobilizująco i raz po raz zaczęli gościć pod bramką Psonaka. Bramkarz odbił uderzenie Dominika Kalety, a moment później z pomocą przyszedł mu Jacek Wolski, zatrzymując piłkę niemal na linii bramkowej. W odpowiedzi blisko podwyższenia prowadzenia był Jakimko, lecz tym razem posłał piłkę głową tuż obok słupka. Nominalni goście coraz silniej napierali, ale kolejne próby nie przynosiły efektu. Strzału szczupakiem próbował Andrzej Muczyń, lecz uderzył ponad bramką, dobrze przymierzył Marchewak, jednak Psonak nogą odbił piłkę, z rzutu wolnego próbował Kamil Piszczałka, ale i to nie dało wyrównania. Dopiero trzy minuty przed końcem starania Fenixa zostały wynagrodzone. Po lekkim dośrodkowaniu w pole karne golkipera z Lipy uprzedził Mariusz Myśliński, przecinając tor lotu piłki i kierując ją do siatki, ustalając tym samym wynik spotkania.
LZS Lipa – Fenix Pielgrzymka 3:3 (2:2) – w Pielgrzymce
Marchewka 33’ (sam.), Jakimko 35’, Kleszcz 57’ – Abdelmoneim 23’, Dereń 40’, Mariusz Myśliński 87’
Lipa: Psonak – Wolski, P. Cichoń, Murzyn (90. Dobras), Korybski, T. Cichoń, Jakimko, Nowak (22. Kleszcz), Kubik, Mynarski, R. Cichoń (86. Krosnowski)
Fenix: Wawer – Marchewka, Muczyń, Piszczałka, Rudnik, Abdelmoneim (65. Mariusz Myśliński), Głodowski (77. Mateusz Myśliński), Kaleta, Kostrzewa (46. Brewko)(55. Wędzina), Szatkowski, Dereń
{gallery}galeria/sport/31-03-18-Fenix-Pielgrzymka-LZS Lipa-fot-dawid-graczyk{/gallery}
