Rycerze wiosny ze złotego grodu (FOTO)
ZŁOTORYJA. Marsz w górę tabeli Rycerzy Wiosny czyli Górnika Złotoryja trwa w najlepsze. Po pokonaniu Olimpii Kamienna Góra i Stali Chocianów, na złotoryjskim stadionie stawiła się Odra Ścinawa, która została kolejną ofiarą podopiecznych Eugeniusza Oleśkiewicza. Beniaminkowi trzeba jednak oddać, że wyglądał naprawdę dobrze i gdyby nie jeden szkolny błąd w obronie, spotkanie mogłoby zakończyć się bezbramkowym remisem, bo okazji do zdobycia gola było jak na lekarstwo.
Od pierwszych minut złotoryjanie imponowali wolą walki i pressingiem, z którym Odra kompletnie nie mogła sobie poradzić, oddając piłkę niemal od razu po przekroczeniu linii środkowej. Ambicja przyniosła gospodarzom dwie okazje, z którymi jednak najmniejszych problemów nie miał Maciej Łach, bo przy pierwszej próbie Mateusz Dudzic uderzał z ostrego kąta, a po drugim dośrodkowaniu Karola Nowosielskiego nie zdołał sięgnąć futbolówki. Ścinawianie mimo zyskania optycznej przewagi również nie potrafili przekuć jej na zagrożenie pod bramką Kamila Szawaryna. Młodemu golkiperowi serce mogło zabić mocniej tylko raz, kiedy piłkę spod nóg obrońcy wyłuskał Patryk Długosz, ale mając lepiej ustawionych partnerów postanowił zagrać nieco egoistycznie i jego lekkie uderzenie z dystansu minęło słupek z jego zewnętrznej strony. Z pierwszej połowy warto odnotować jeszcze spięcie pomiędzy Bartoszem Hanieckim i Markiem Dudką, które zakończyło się żółtymi kartonikami dla krewkich zawodników.
Drugą część lepiej rozpoczęła Odra, co przyniosło jej naprawdę groźny strzał. Po pośrodkowaniu z rzutu rożnego Mikołaj Ptak ładnie uderzył z powietrza, jednak jeszcze lepszą interwencją popisał się Szawaryn. Po długich minutach przewagi przyjezdnych, do głosu doszedł wreszcie Górnik, który zdołał nawet trafić do siatki, lecz sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i gola Jakuba Giełdy nie uznał. Złotoryjanie znów oddali inicjatywę, a kibice już powoli godzili się z pierwszym wiosennym remisem, bo trudno było liczyć na trafienie dla którejkolwiek ze stron. Z odsieczą znudzonym nieco fanom przyszli defensorzy Odry, którzy do 83. minuty spisywali się naprawdę dobrze, skutecznie wybijając z rytmu złotoryjan. Raz jednak zawiedli i to wystarczyło, by Górnik zgarnął pełną pulę. W niegroźnej, wydawałoby się, sytuacji jeden z defensorów nie trafił w piłkę, drugi próbując ją wybić skopiował wyczyn kolegi, jednak na domiar złego futbolówka uderzyła go w rękę i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Etatowy wykonawca rzutów karnych siedział już na ławce rezerwowych, więc odpowiedzialność na swoje barki wziął pozyskany zimą Jakub Giełda, a kilka sekund później utonął w ramionach kolegów, celebrujących jego premierowe trafienie w nowych barwach. Bramka stracona w takich okolicznościach podłamała zawodników Odry, którzy już dwie minuty później dali się zaskoczyć po raz kolejny. Tym razem Macieja Łacha pokonał Karol Nowosielski, zachowując najwięcej zimnej krwi w polu karnym i na raty podwyższając prowadzenie. Miejscowi złapali wiatr w żagle, w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry próbując raz jeszcze, jednak tym razem techniczny strzał z dystansu był odrobinę niecelny. Odra mogła w doliczonym czasie gry zmniejszyć rozmiary porażki, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i próbie Karola Pyzio defensorzy złotoryjan zdołali wybić piłkę w głąb boiska.
Pozostałe mecze ułożyły się dla Górnika naprawdę dobrze, bo swoje spotkanie przegrał jego imiennik z Boguszowa- Gorce, a zamykająca tabelę Olimpia Kamienna Góra pokonała Nysę Zgorzelec. Podopieczni Eugeniusza Oleśkiewicza z dorobkiem piętnastu punktów zajmują obecnie trzynastą lokatę, o jedno „oczko” wyprzedzając Nysę, z którą zmierzą się w ostatniej kolejce sezonu.
Górnik Złotoryja – Odra Ścinawa 2:0 (0:0)
Giełda 83’ (k), Nowosielski 86’
Górnik: Szawaryn – Franczak, Sułek (58. Czaja), Haniecki (72. Pinczyński), Dudzic, Kufel, Januszewski (72. Dubowski), Giełda (88. Wójcik), Nowosielski, Krzeszowiec (90. Noga), Marchewka
Odra: Łach – Seta, Trawka (50. Lichwa), Dudka (46. Ptak), Smolny (87. Srebniak), Łodej (81. Kycej), Karpiński, Maślej (65. Boguń), Cichuta, Pyzio, Długosz
{gallery}galeria/sport/11-04-18-Gornik-Zlotoryja-Odra-Scinawa-fot-dawid-graczyk{/gallery}