Górnik waleczny z pełną pulą (FOTO)
ZŁOTORYJA. Po wtorkowym przełamaniu z Włókniarzem Mirsk, Górnika Złotoryja czekała znacznie trudniejsza przeprawa, ponieważ na jego obiekcie meldowały się rezerwy Chrobrego Głogów, a więc czwartego obecnie zespołu w całej stawce. Podopieczni Eugeniusza Oleśkiewicza zdążyli już wiosną pokazać, że w bojach ze znacznie wyżej notowanymi rywalami nie muszą być dostarczycielem punktów. I faktycznie, głogowianie, podobnie jak wcześniej Stal Chocianów, musieli uznać wyższość miejscowych, których bohaterem został Oskar Januszewski, autor obu trafień dla Górnika.
Przed meczem wiadomo było, że Jarosław Helwig nie będzie mógł skorzystać z usług zawodników pierwszego zespołu, grającego niemal równolegle z Zagłębiem Sosnowiec. Braki widoczne były na boisku, ale również na ławce rezerwowych, bo obok grającego szkoleniowca, zasiadło zaledwie dwóch zmienników.
Pierwszy groźny atak na swoje konto zapisał nieoceniony Bartosz Haniecki, oddając niesygnalizowany strzał z powietrza, czym sprawił sporo problemów Adamowi Makuchowskiemu. Golkiper głogowian był w opałach również po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i uderzeniu głową Adriana Krzeszowca, jednak wynik nie ulegał zmianie. Przyjezdni dość długo czekali na pierwszą szansę, jednak kiedy ta przyszła, Łukasz Łuniewski miał masę szczęście, bo po ładnej wymianie podań i strzale głową, z trudem sparował futbolówkę na poprzeczkę, sekundy później interweniując jeszcze przy dobitce. Przy kolejnym ataku golkiper złotoryjan nie miał już jednak nic do powiedzenia. Dobre podanie na wolne pole przejął Tomasz Serweta i w sytuacji sam na sam z Łuniewskim pewnie trafił do siatki. Stracona bramka podziałała na złotoryjan motywująco, bo nieco ponad dziesięć minut później szarżującego Pawła Sułka w polu karnym powalił Alan Wojtaszek i sędzia wskazał na „wapno”. Tym razem wykonawcą nie był Haniecki, a Oskar Januszewski, który oddał lekki strzał niemal w środek bramki, czym kompletnie zaskoczył Makuchowskiego i Górnik wrócił do gry. Złotoryjanie złapali wiatr w żagle, czego efektem były kolejne ataki sunące na głogowską defensywę. Dubowski uderzył tuż nad bramką po zagraniu Sułka, następnie centymetrów zabrakło Januszewskiemu i Nowosielskiemu by sfinalizować dośrodkowanie Hanieckiego, aż wreszcie w ostatniej minucie miejscowi zamknęli Chrobrego w hokejowym zamku, wykonując całą serię rzutów rożnych, po których kotłowało się w polu karnym Makuchowskiego. Najbliżej trafienia do siatki był Dubowski, oddając efektowny strzał nożycami, jednak golkiper sparował strzał.
Drugą połowę lepiej rozpoczął zespół trenera Helwiga, bo po uderzeniu głową, wysilić się musiał Łuniewski. Górnik odpowiedział w najlepszy możliwy sposób. Dubowski rozpoczął atak podaniem do Hanieckiego, ten strzelił z ostrego kąta, ale Makuchowski odbił piłkę, lecz ta wróciła do skrzydłowego miejscowych, który zgrał ją głową przed bramkę, a Januszewski z bliska skierował do siatki. Prowadzenie wyzwoliło w Górniku dodatkowe pokłady energii, bo na przestrzeni kilku minut dwie okazje miał Dubowski, ale najpierw niecelnie główkował, a następnie posłał piłkę tuż obok dalszego słupka bramki Makuchowskiego. Chrobry potrzebował kwadransa by się otrząsnąć, jednak mimo osiągnięcia przewagi w posiadaniu piłki, nie potrafił stworzyć zagrożenia w polu karnym Łuniewskiego. Dopiero w samej końcówce doświadczony bramkarz musiał wykazać się umiejętnościami, nogami odbijając kąśliwy strzał z rzutu rożnego. Tuż przed końcowym gwizdkiem Górnikowi dopisało również szczęście, ponieważ pozostawiony bez opieki w polu karnym Szymon Tupiec w dobrej okazji uderzył wysoko ponad bramką i trzy punkty zostały w Złotoryi.
Dzięki wygranej Górnik odskoczył czternastej Nysie Zgorzelec na osiem punktów, a do dwunastej Sparty Grębocice traci zaledwie dwa „oczka”, jednak mecz złotoryjan z Chrobrym był jedynym rozgrywanym dzisiaj, więc różnice punktowe mogą ulec zmianie.
Górnik Złotoryja – Chrobry II Głogów 2:1 (1:1)
Januszewski 25’ (k), 53’ – Serweta 13’
Górnik: Łuniewski – Dubowski (70. Kraśnicki), Sułek (60. Baszczak), Haniecki (88. Pinczyński), Dudzic, Kufel, Januszewski (77. Giełda), Nowosielski, Krzeszowiec, Marchewka, Franczak
Chrobry: Makuchowski – Serweta, Kierkiewicz, Wojtaszek, Susfał, Dobrakowski, Filipowicz, Nawrot, Tupiec, Wawszczyk, Dominiak (70. Helwig.
Fot. Dawid Graczyk
{gallery}galeria/sport/05-05-18-Gornik-Zlotoryja-Chrobry-II-Glogow-fot-dawid-graczyk{/gallery}