Moc atrakcji na Tatra Cup 2018. Zagrają dla Miłosza
NOWY KOŚCIÓŁ. Już tylko niespełna miesiąc pozostał do turnieju piłkarskiego będącego chlubą Nowego Kościoła. W tym roku odbędzie się szósta edycja Tatra Cup, a po raz pierwszy swoje umiejętności będzie mógł zaprezentować piłkarski narybek. Trzeba przyznać, że tegoroczna odsłona ma bardzo ciekawą obsadę, ponieważ szerszej publiczności przedstawi się beniaminek A-klasy z Okmian, brak awansu zechce sobie odbić Orzeł Wojcieszyn, a do tego stały zestaw, czyli Wilkowianka Wilków, Pogoń Świerzawa, czeski FK Harrachov i oczywiście gospodarze- Tatra Krzeniów.
Na początku tego tekstu należy oddać cesarzowi, co cesarskie. Głównym pomysłodawcą, organizatorem i sprawcą całego zamieszania jest Krzysztof Motyl, który wymyślił sobie, że fajnie byłoby zorganizować turniej, a następnie plany wcielił w życie. Oczywiście w pojedynkę nie byłby w stanie tego zrobić, jednak futbolowa rodzina ma się w Nowym Kościele świetnie, dzięki czemu w ostatni weekend lipca Tatra Cup zostanie rozegrany po raz szósty. Pierwsza edycja rozgrywana była w 2013 roku, kiedy w Ekstraklasie występowały takie zespoły jak Polonia Warszawa, GKS Bełchatów czy Widzew Łódź, a Adam Nawałka jeszcze nie wiedział, że za kilka miesięcy przejmie kadrę po Waldemarze Fornaliku.
Trochę czasu minęło, prawda? Tatra Cup z roku na rok robi postęp, a organizatorzy wymyślają coraz to ciekawsze atrakcje dla zawodników oraz gości. Jedno pozostaje niezmienne – szczytny cel. Tym razem prowadzona będzie zbiórka pieniędzy dla siedmioletniego Miłosza Pisarskiego ze Złotoryi, który zmaga się z chorobą nowotworową.
- Liczymy na hojność wszystkich gości. Zbieramy fanty na loterię, z której dochód zostanie przekazany na leczenie chłopca, więc jeśli ktoś ma coś do oddania, może przekazać organizatorom. Nasze kochane kobiety upieką ciasta, będące cegiełkami wspierającymi Miłosza. Bardzo się cieszymy z udziału w turnieju dzieciaków, które dzięki realizowaniu swojej pasji, będą mogły pomóc w zbieraniu pieniędzy dla swojego rówieśnika, a to jest ta zdecydowanie piękniejsza strona sportu. My jesteśmy zdrowi, mamy bardzo przyziemne problemy, więc powinniśmy pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują, a w szczególności dzieciom, mającym jeszcze wiele do zobaczenia i przeżycia. Dlatego tego dnia wszyscy zagramy dla Miłosza! – mówi Krzysztof Motyl.
Tegoroczna odsłona turnieju będzie rekordowa pod względem boiskowej frekwencji, ponieważ na murawie obejrzymy przeszło 200 zawodników. Choć w kategorii seniorów zagra tylko sześć zespołów, co jest spowodowane napiętym terminarzem, to wcześniej wystąpią chłopcy z rocznika 2011 i młodszych. Ta grupa wiekowa będzie w Nowym Kościele debiutować, lecz jak zapowiedział organizator, jeśli wszystko wypali, Tatra Cup Kids na stałe wpisze się w kalendarz imprezy.
Piłkarski narybek podzielono na dwie grupy. W pierwszej swoje umiejętności zaprezentują zespoły Wilkowianki Wilków, Football Academy Bolesławiec, Górnika Złotoryja oraz Football Academy Lwówek Śląski. Do drugiej przydzielono natomiast drugą drużynę zrzeszoną pod szyldem Wilkowianki, Pogoń Świerzawa, Zagłębie Lubin i młodzież z LZS-u Nowy Kościół.
Ich zmagania zaplanowano na godzinę 10:00, a spotkania rozgrywane będą bez podziału na połowy (12 minut bez przerwy).
Zwycięski zespół będzie miał dodatkową nagrodę, w postaci rundy honorowej… wozem strażackim, co dla młodych zawodników może być sporym przeżyciem, bo przecież wielu z nas marzyło w dzieciństwie o zostaniu strażakiem.
Główną kategorię, oprócz stałych bywalców, czyli Tatry, Wilkowianki Wilków, Pogoni Świerzawa i FK Harrachov, uzupełnią zespoły w poprzednim sezonie walczące na szczeblu B-klasy. Orlik Okmiany swoją grupę jednak wygrał i w Nowym Kościele zagości jako beniaminek A-klasy, natomiast dla Orła Wojcieszyn będzie to przetarcie przed kolejnym podejściem do walki o awans.
W tym przypadku losowanie odbędzie się na miejscu, by nikt nie sugerował organizatorom układania grup według własnych poglądów. Seniorzy grać będą dwie dwudziestominutowe połowy, a zwycięzcy grup zagrają w finale. Ekipy z drugich miejsc staną w pojedynku rzutów karnych wyłaniających brązowego medalistę, a najsłabsi w pierwszej części turnieju strzałami z „wapna” powalczą o miejsce numer pięć.
Teoretycznie faworytem powinna być Pogoń, jednak jak pokazuje doświadczenie, nie zawsze najwyżej notowany zespół wygrywa zmagania, więc nikogo nie można skreślać przed pierwszym gwizdkiem, bo Tatra Cup, co roku przynosi niespodzianki i zaskakujące rozstrzygnięcia.
W trakcie meczów, a także w przerwach pomiędzy nimi na wszystkich zebranych czekać będzie cała masa atrakcji. Kolejny raz swoje niesamowite umiejętności zaprezentuje Paweł Skóra, mistrz Polski, Europy i Świata w Freestyle Football, niemniej utytułowany Andrzej Kocyła do spółki z Arturem Libeltem przeprowadzą konkursy dla młodzieży, dając również szanse pozostałym gościom na zmierzenie się z ciężarami w koronnej dyscyplinie Kocyły, czyli wyciskaniu sztangi leżąc. Swoje talenty zaprezentuje również mieszkaniec Nowego Kościoła Łukasz Bembenik, były Motocrossowy Mistrz Polski, który co roku wzbudza zachwyt dzieciaków, a do czerwoności publikę rozgrzeje druga strona sportowego Nowego Kościoła, czyli grupa Aktiv Team. By ochłonąć, organizatorzy zapewnią przejazdy bryczką oraz, jeśli z nieba będzie lał się żar, kurtynę wodną. Prawdziwym hitem może być występ zespołu Marioo, czyli jednej z gwiazd niedawnych Dni Złotoryi. Artysta zaśpiewa o godzinie 14.00, a po poznaniu zwycięzcy i wręczeniu nagród rozpocznie się dyskoteka w Sali WDK Nowy Kościół.
Krzysztof Motyl szykuje jeszcze jedną niespodziankę, jednak nie chce zdradzić, co chodzi mu po głowie.
- To tajemnica. Ale mogę tylko powiedzieć, że bardzo dużo zależy w tym przypadku od pogody – tajemniczo informuje.
- Choć już prawie wszystko mamy dopięte na ostatni guzik, to czeka nas wiele pracy. Liczę na pomoc chłopaków z klubu oraz wolontariuszy chcących wesprzeć nas w sprawach organizacyjnych. Wiem, że znajdą się tacy, którzy będą narzekać, ale trudno wszystkim dogodzić. Robimy swoje, cieszy nas każdy uśmiech, który pojawia się na twarzy naszych gości i to nas motywuje do dalszej pracy. Wierzę, że podobnie jak w poprzednich latach uda nam się zrobić fajny turniej, a skoro dodatkowo możemy przy tym komuś pomóc, to grzechem byłoby przepuszczenie takiej okazji, dlatego raz jeszcze proszę przybyłych o hojność. Ze strony sportowej liczę na sportową walkę na boisku, miłą atmosferę poza nim i wierzę, że wszyscy uczestnicy wyjadą od nas zmęczeni po zmaganiach piłkarskich, a zarazem szczęśliwi i z fajnymi wspomnieniami. Czasami ludzie pytają mnie, dlaczego znowu grają te same zespoły, ale Tatra Cup ma taki klimat, że jak ktoś tu raz przyjedzie to chce wracać. – kończy Krzysztof Motyl.
Tatra Cup Kids:
Start: godzina 10:00
Grupa A:
Wilkowianka Wilków
Football Academy Bolesławiec
Górnik Złotoryja
Football Academy Lwówek Śląski
Grupa B:
Zagłębie Lubin
Pogoń Świerzawa
Wilkowianka Wilków
LZS Nowy Kościół
Tatra Cup:
Start: godzina 12:00
Tatra Krzeniów
Pogoń Świerzawa
Orlik Okmiany
Orzeł Wojcieszyn
FK Harrachov
Wilkowianka Wilków
Tatra Cup 2018
28.07.2018
Godzina 10:00
Boisko w Nowym Kościele