Górnik Złotoryja czarnym koniem 4 ligi? Dlaczego nie!
ZŁOTORYJA. W piątek przygotowania do kolejnego czwartoligowego sezonu rozpoczęli zawodnicy Górnika Złotoryja, którzy na pierwszych zajęciach rozegrali wewnętrzny sparing. Podczas gry pojawiło się kilka nowych twarzy i choć trener Eugeniusz Oleśkiewicz nabiera wody w usta, to złotoryjanie mogą okazać się królami letnich łowów, bo występ Kamila Zielińskiego oraz Mateusza Piotrowskiego wlał sporo optymizmu w serca kibiców. Jeśli dodamy do tego sprowadzenie między słupki Dawida Muchy i świetną postawę Górnika w rundzie jesiennej, możemy w zespole trenera Oleśkiewicza upatrywać jednego z czarnych koni.
- To była gra przeglądowa, która dawała mi jakiś wstępny zarys tego, co będzie się tworzyć podczas okresu przygotowawczego – krótko podsumował piątkowe zmagania szkoleniowiec.
Poza graczami będącymi do dyspozycji trenera w poprzednim sezonie, okazję do zaprezentowania swoich umiejętności dostało kilku zawodników przymierzanych do Górnika. Najbliżej finalizacji jest transfer Dawida Muchy, złotoryjanina, który grał dla Lechii Rokitnica, Orła Zagrodno i GKS-u Warta Bolesławiecka, ale w swoim mieście nie miał okazji pokazać się szerszej publiczności. Rafał Franczak kilkukrotnie robił zakusy na golkipera, jednak dotąd nieskutecznie, lecz wszystko wskazuje na to, że bramkarz z czwartoligowym doświadczeniem zebranym w poprzednim sezonie tym razem zamelduje się w Złotoryi.
Jedną nogą w Górniku jest już podobno Kamil Zieliński, który podczas piątkowej gierki zdecydowanie się wyróżniał. Ten transfer z pewnością byłby hitem, ponieważ wychowanek JTS-u Jawor grał dla Miedzi Legnica zarówno w III, II jak i I lidze, a ostatnio reprezentował barwy Apisu Jędrzychowice.
Z dobrej strony pokazał się również Mateusz Piotrowski, były gracz młodzieżowych drużyn Zagłębia Lubin, który w poprzednim sezonie przywdziewał koszulkę Górnika Polkowice. Na trzecioligowych boiskach wystąpił w osiemnastu meczach, gdzie zdobył trzy gole. Wszystkie z rzutów karnych.
- Nie mówię tak, nie mówię nie. Z tych graczy, którzy zjawili się na piątkowej gierce, jeden byłby dla nas ogromnym wzmocnieniem, ale nie będę zdradzał, którego mam na myśli. – tajemniczo mówi Oleśkiewicz.
Na poniedziałkowych zajęciach również zjawił się nowy, testowany przez Górnika, gracz, którego personaliów szkoleniowiec nie chciał zdradzić. Udało nam się tylko dowiedzieć, że w przeszłości grał dla Olimpii Kowary, ostatnio reprezentował Pogoń Wleń, a zainteresowanie nim wyrażały podobno Karkonosze Jelenia Góra, czyli najbliższy sparingpartner złotoryjan.
- Zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Chcemy wzmocnić skład dwoma lub trzema zawodnikami, a newralgiczną pozycją jest obsada bramki. Mamy już właściwie Dawida Muchę, lecz szukamy kogoś, by z nim rywalizował, bo Łukasz Łuniewski niestety prawdopodobnie nie będzie grał. – dodaje trener Eugeniusz OLEŚKIEWICZ.
Wiadomo, że w sobotę Górnik zagra z Karkonoszami, jednak we wtorek zapadnie decyzja o miejscu rozgrywania sparingu. Oleśkiewicz chciał grać w Jeleniej Górze, ale tamtejszy obiekt przechodzi modernizację i prawdopodobnie gra kontrolna odbędzie się w Złotoryi.
Po Karkonoszach Górnik zagra z juniorami starszymi Miedzi Legnica (środa), Konfeksem Legnica (sobota) oraz zespołem z… Mazowsza, który będzie przebywał na obozie w Szklarskiej Porębie.