Czas na Tatra Cup 2018!
NOWY KOŚCIÓŁ. Już jutro czeka nas masa futbolowych emocji spowodowanych szóstą edycją turnieju Tatra Cup. Jak już wcześniej zapowiadaliśmy, w tym roku rozgrywki zostaną zorganizowane dla dwóch grup wiekowych – dzieci i seniorów. W obu bardzo trudno wyłonić faworyta, nawet jeśli swój zespół na Tatra Cup Kids wysyła Zagłębie Lubin. Jeszcze ciężej przewidzieć kto okaże się najsilniejszy wśród starszyzny, ponieważ jak pokazały poprzednie lata, przewidywania rzadko kiedy idą w parze z boiskowymi wynikami.
Może nieco łatwiej byłoby przewidzieć bieg wydarzeń, gdybyśmy znali podział na grupy, jednak Krzysztof Motyl woli nie wzbudzać kontrowersji i losowanie odbędzie się przed rozpoczęciem turnieju, w obecności przedstawicieli zainteresowanych zespołów.
Teoretycznie najwyżej notowana jest Pogoń Świerzawa, jednak już wiadomo, że do Nowego Kościoła przyjadą rezerwy klubu z klasy Okręgowej, ponieważ pierwszą Pogoń czeka mecz sparingowy z Chojnowianką Chojnów. Świerzawian reprezentować więc będą głównie zawodnicy, którzy w zakończonym niedawno sezonie walczyli o punkty w B-klasie.
Na tym samym szczeblu walczył Orlik Okmiany, jednak ze zdecydowanie lepszym skutkiem, bo zespół Piotra Światłonia wywalczył promocję ligę wyżej i ma wszystko by na Tatra Cup zostać czarnym koniec. Wszystko zależy od personaliów beniaminka A-klasy, bo prawdopodobnie zabraknie grającego trenera Światłonia, Łukasza Kurczaka, a niepewny jest występ Łukasza Romanka, który rozważa przenosiny do GKS-u Iwiny.
Grono ekip z „B-undesligi” dopełniają gospodarze oraz Orzeł Wojcieszyn. Tatra z reguły jest gościnna, pozwala wznieść puchar rywalom, choć sama kręci się w okolicach strefy medalowej. Trudno oczekiwać od „Piwoszy” triumfów, skoro zawodnicy muszą jednocześnie skupiać się na grze jak i organizacji imprezy. Niezależnie od zajętego miejsca, gracze Tatry i tak są wygranymi, bo przygotowanie i poprowadzenie turnieju, to równie wielki wyczyn jak jego wygranie.
Wspomniany akapit wcześniej Orzeł Wojcieszyn również trudno rozpracować. Ostatnio zebrał lanie od Burzy Gołaczów, a dodatkowo jutro może zabraknąć najlepszego strzelca drużyny – Bartłomieja Hajduna. Nowy trener Jarosław Konefał nie ma więc na starcie łatwego zadania, ale w odwodzie pozostaje mu kilku dobrych zawodników, mogących napsuć krwi wyżej notowanym rywalom.
Jedyną drużyną z A-klasy jest Wilkowianka Wilków. W jej przypadku pewne jest, że wystawi bardzo młody, o ile nie najmłodszy zespół. Taka polityka ostatnio omal nie zakończyła się spadkiem, ale w dzieciakach Stefana Szaraty widać ogromny potencjał, więc rozpoczęcie zwycięskiego marszu w wykonaniu Wilkowianki to tylko kwestia czasu. Czy jego start będzie miał miejsce w Nowym Kościele? Przekonamy się już jutro.
No i na koniec goście zza granicy. FK Harrachov. Zupełne przeciwieństwo klubu z Wilkowa, który na Tatra Cup przybywał w wesołym, doświadczonym składzie. Czesi pokazywali nieprzeciętne umiejętności techniczne, świetnie integrowali się z zawodnikami i kibicami innych zespołów, a na koniec wyjeżdżali uśmiechnięci od ucha do ucha, niezależnie od zajętego miejsca. Chyba każdy, kto chociaż raz był na turnieju, ma do tej ekipy spory sentyment, więc nie dziwi fakt, że grono ich fanów rośnie z edycji na edycję.
Tatra Cup
Sobota, 28.07.2018r
Godzina 10:00
Boisko w Nowym Kościele