Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Orlik zgarnął Tatra Cup (FOTO)

NOWY KOŚCIÓŁ. Takie debiuty rozumiemy! Orlik Okmiany po awansie do A-klasy poszedł za ciosem i podczas swojej pierwszej wizyty na turnieju Tatra Cup sięgnął po złoto. Choć początki nie były łatwe, a w finale zawodników musiał wspomóc prezes klubu Mieczysław Kułaga, zespół z Okmian okazał się bezkonkurencyjny. W decydującym spotkaniu mocno osłabiony Orlik pokonał obrońcę tytułu, FK Harrachov. Gościom z Czech, oprócz pucharu za drugie miejsce, przypadła nagroda dla najlepszego zawodnika zawodów, którą zgarnął Vaclav Vesely.

Orlik zgarnął Tatra Cup (FOTO)

Po zmaganiach najmłodszych, do rywalizacji przystąpili seniorzy. Kibiców najbardziej elektryzowały składy, w jakich do walki przystąpią poszczególne zespoły. Orlik Okmiany mimo braku kilku graczy prezentował się nader solidnie, ponieważ do dyspozycji Mieczysława Kułagi pozostawali kluczowy zawodnicy jak Łukasz Romanek, Alek Bernat, bracia Kosińscy czy szykujący się do transferu Maciej Grudzień, a w najważniejszym momencie na murawie zameldował się sam prezes, który w poprzednim sezonie oficjalnie pożegnał się z grą. Tym razem sytuacja była wyjątkowa, ponieważ kontuzji doznał Paweł Kosiński, natomiast część zawodników musiała wyjechać z turnieju przed jego zakończeniem.

- Turniej, to chyba nie liga, prawda? Obym w meczach o punkty nie musiał wchodzić na boisko, bo zrobiono mi tak piękne pożegnanie, że aż głupio byłoby znów grać – śmiał się po finale Mieczysław Kułaga.

Rezerwy Pogoni Świerzawa miały wsparcie w osobie Piotra Gajka, a gospodarzom pomagał Tomasz Hyski ze Skory Jadwisin. W mocno zmienionym składzie stawił się również Orzeł Wojcieszyn, mający do dyspozycji posiłki z Fenixa Pielgrzymka, jednak osłabiony brakiem Łukasza i Artura Mikołajczyków.

Nieco problemów miał natomiast Stefan Szarata nie mogący skorzystać z usług Tomasza i Michała Maciejskich, Marka Łukawskiego, Patryka Obolewicza czy Patryka Skrzypczyka.
Luki kadrowe widoczne były w starciu z Orlikiem, które beniaminek A-klasy wygrał 2:0. Na inaugurację gospodarze pokonali natomiast świerzawian 3:1, niemal zapewniając sobie awans do fazy pucharowej.

Po pierwszej serii zmagań grupowych sceną zawładnął Marioo, a więc jedna z gwiazd niedawnych Dni Złotoryi. Zebrani goście i zawodnicy mogli złapać chwilę oddechu, bawiąc się w rytmach muzyki disco dance. Po koncercie chętni mogli skorzystać z kolejnych atrakcji, takich jak przejazdy bryczką czy motocyklem crossowym z Łukaszem Bembenikiem.
Na zielonej murawie FK Harrachov odebrał Pogoni Świerzawa nadzieje na podium. Czesi zwyciężyli 2:1, zrównując się tym samym punktami z Tatrą Krzeniów.

Pojedynek grupy B pomiędzy Orłem Wojcieszyn, a Orlikiem Okmiany był zdecydowanie najbrzydszym w całym turnieju, o którym chyba wszyscy pragną jak najszybciej zapomnieć. W miarę upływu czasu na murawie pojawiało się coraz więcej fauli, chamskiej gry i wzajemnych wyzwisk, co poskutkowało dwiema czerwonymi kartkami, kontuzją Kosińskiego oraz… przedwczesnym przerwaniem meczu. Organizatorzy postanowili utrzymać wynik z boiska, ponieważ orzekanie o winie było w tym przypadku bez sensu, gdyż gracze obu drużyn mieli wpływ na taki rozwój wydarzeń.

W ostatniej kolejce grupy A mieliśmy poznać finalistę. Ze starcia gospodarzy z Czechami zwycięsko wyszli gracze z Harrachova, wygrywając 2:1 i stając do walki o obronę tytułu. Tatrze przypadł konkurs rzutów karnych o najniższy stopień podium.

Rywalem „Piwoszy” była Wilkowianka Wilków, która w ostatnim grupowym starciu pokonała Orła Wojcieszyn i zachowała szansę na strefę medalową.

Nim jednak przystąpiono do konkursu „jedenastek”, widownie swoim występem rozgrzały Panie z Activ Team Nowy Kościół.

Z „wapna” lepiej strzelali jednak zawodnicy Andrzeja Boryckiego, meldując się tym samym na najniższym stopniu podium.

W wielkim finale spotkał się debiutujący na Tatra Cup Orlik Okmiany i broniący tytułu Czesi. Pierwsza połowa mogła właściwie zabić rywalizację, bo Krystian Mokrogulski szybko trafił do siatki, a jeszcze przed przerwą powinien skompletować hat- tricka, jednak najpierw nie zdołał umieścić piłki w pustej bramce, by moment później przegrać pojedynek z golkiperem. Choć trzeba dodać, że to Czesi mieli doskonałą okazję do objęcia prowadzenia, jednak Dawid Ogórek obronił rzut karny, czym natchnął kolegów z zespołu do jeszcze lepszej gry.
Napastnika Okmian po zmianie stron wyręczył Alek Bernat. Kapitan Orlika ograł defensora z Harrachova i efektowną podcinką podwyższył prowadzenie. Ozdobą pojedynku było jednak trafienie kontaktowe. Jeden z Czechów kapitalnie przymierzył z dystansu, a piłka zatrzepotała w samym okienku bramki Orlika. Na więcej zabrakło czasu i Mieczysław Kułaga przy akompaniamencie hymnu Ligi Mistrzów odebrał pamiątkowy puchar oraz paterę za zajęcie pierwszego miejsca.

Wcześniej puchary przyznano pozostałym zespołom, podziękowano sponsorom, wolontariuszom i wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania kolejnej edycji Tatra Cup.

Niemal natychmiast po zakończeniu turnieju rozpoczęto liczenie pieniędzy uzbieranych na leczenie sześcioletniego Miłosza Pisarskiego ze Złotoryi, a na godziny wieczorne zaplanowano dyskotekę prowadzoną przez DJ-a R@mziego, dbającego również o oprawę muzyczną przez cały czas trwania turnieju.

Wyniki:
Grupa A:
Tatra Krzeniów – Pogoń Świerzawa 2:1
FK Harrachov – Pogoń Świerzawa 2:1
Tatra Krzeniów – FK Harrachov 1:2
1. FK Harrachov
2. Tatra Krzeniów
3. Pogoń Świerzawa

Grupa B:
Wilkowianka Wilków – Orlik Okmiany 0:2
Orzeł Wojcieszyn – Orlik Okmiany 0:0
Wilkowianka Wilków – Orzeł Wojcieszyn 2:0
1. Orlik Okmiany
2. Wilkowianka Wilków
3. Orzeł Wojcieszyn

Mecz o III miejsce (rzuty karne):
Tatra Krzeniów – Wilkowianka Wilków 3:2

FINAŁ:
Orlik Okmiany – FK Harrachov 2:1

{gallery}galeria/sport/28-07-18-tatra-cup-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy