Płomień zgasił Iskrę (FOTO)
NOWA WIEŚ GRODZISKA. Po dwóch wygranych, nadszedł mecz mający zweryfikować potencjał Iskry Jerzmanice Zdrój. Wicelider udał się do Nowej Wsi Grodziskiej, gdzie przyszło mu rywalizować z pozostającym bez punktów Płomieniem. Gospodarze nie dali Iskrze najmniejszych szans, zupełnie ją dominując i wygrywając 5:0. Przyjezdni jeszcze w pierwszej połowie zostali pozbawieni jednego zawodnika, co właściwie przekreśliło ich szansę na wywalczenie korzystnego rezultatu.
Płomień od pierwszych minut ruszył na rywali, za wszelką cenę chcąc przerwać passę porażek. Początkowo wszystko wyglądało dobrze, do momentu strzału, bo gospodarze mieli spore problemy ze skutecznością. Broniący dostępu do bramki Iskry Kacper Stańczyk złapał strzał Mateusza Pisarskiego, a moment później zatrzymał piłkę po uderzeniu głową Stanisława Rozmusza. Były zawodnik Olimpii Olszanica wiódł prym w nękaniu defensywy gości, lecz na trafienie czekał niemal do przerwy. Zanim wreszcie pokonał Stańczyka, kilkukrotnie próbował, ale albo przegrywał pojedynek z bramkarzem, albo nie trafiał w światło bramki. Dopiero w 37. minucie po podaniu na wolne pole uderzył przy słupku i futbolówka zatrzepotała w siatce.
Płomień poszedł za ciosem, przed gwizdkiem zapraszającym na przerwę podwyższając prowadzenie. Po strzale Bartosza Orłowskiego golkiper odpił piłkę, do której dopadł Kamil Marszał i uprzedzając obrońcę skierował do bramki. Kilka chwil po golu, czerwoną kartkę obejrzał Krzysztof Jarczak. Defensor Iskry najpierw został napomniany żółtym kartonikiem za faul, jednak nie mógł pogodzić się z decyzją i za obrazę sędziego przedwcześnie opuścił plac gry.
Zdziesiątkowani goście fatalnie rozpoczęli drugą połowę, już po dwóch minutach tracąc kolejną bramkę. Orłowski podał do Rozmusza, który tym razem zachował zimną krew i pewnym uderzeniem przy dalszym słupku podwyższył prowadzenie. W 51. minucie Rozmusz miał już na koncie hat- tricka, tym razem po podaniu z głębi pola mijając Stańczyka i trafiając do pustej bramki. Płomień szukał kolejnych trafień, raz po raz ogrywając defensywę przyjezdnych. Blisko czwartego gola był Rozmusz, techniczny strzał oddał Orłowski, z dystansu próbował również Mateusz Giurk, ale wynik się nie zmieniał. Najbliżej pokonania Kacpra Stańczyka był Paweł Król, który po rajdzie Kamila Marszała miał przed sobą niemal pustą bramkę i obił słupek. Strzelecki impas przerwał dopiero wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych Tomasz Pisarski. Napastnik Płomienia popisał się fantastycznym, technicznym strzałem zza pola karnego, po którym piłka wylądowała w samym „okienku” bramki gości. W końcówce próbował jeszcze Krystian Mickiewicz, lecz jego zmierzające do siatki uderzenie zablokował jeden z obrońców. Radość z wygranej gospodarzy zmąciła kontuzja kolana jakiej w ostatniej akcji spotkania nabawił się Mateusz Haniszewski.
Płomień Nowa Wieś Grodziska – Iskra Jerzmanice Zdrój 5:0 (2:0)
Rozmusz 37’, 48’, 51’, Marszał 41’, T. Pisarski 85’
czerwona kartka: Jarczak (Iskra) – 44’
Płomień: Kucharski – D. Giurk, M. Giurk, B. Orłowski, Sikora, Marszał (80. Mickiewicz), T. Giurk (69. Broczkowski), Haniszewski, Olechowski, M. Pisarski (46. Król), Rozmusz (60. T. Pisarski)
Iskra: Stańczyk – Adamiec (70. Brzeszczyński), Cebula, Fossa, K. Jarczak, P. Jarczak, Pieterek, Piotrowski, Rybarczyk, Sułek, Zaremba (60. Paździor)
{gallery}galeria/sport/02-09-18-Plomien-Nowa-Wies-Grodziska-Iskra-Jerzmanice-Zdroj-fot-dawid-graczyk{/gallery}