Ambitny plan: utrzymać A-klasę!
Kilka tygodni temu, kiedy opisywaliśmy przygotowania do rundy wiosennej Radziechowianki Radziechów, szkoleniowiec beniaminka A-klasy sam właściwie nie wiedział jaki będzie cel jego zespołu na rundę wiosenną. Po zebraniu zarządu nakreślono jednak ambitny plan, czyli utrzymanie, w którym pomóc mają wzmocnienia. Jak na razie Radziechowianka zadbała o nowe armaty, mające poprawić grę ofensywną, lecz prawdopodobnie nie jest to koniec transferów.
Przed sezonem skład radziechowian mocno podupadł. Ucierpiały zwłaszcza formację ofensywne, a pierwsza linia została zupełnie rozmontowana, bo Sławomir Rudnicki i Łukasz Romanek postanowili pomóc w odbudowie Chojnowianki Chojnów.
Teraz nastąpił jednak zwrot akcji. Na przedsezonowym zebraniu zarząd postawił przed Pawłem Buńkowskim jasny cel – utrzymanie w A-klasie. Z obecną kadrą Radziechowianka nie ma nawet prawa marzyć o pozostaniu w lidze, a ostatnia lokata nie jest dziełem przypadku.
Szkoleniowiec błyskawicznie przeszedł do działania i w Radziechowie zameldowało się już trzech nowych zawodników. Do drużyny wrócił wspomniany wcześniej Romanek, który Okręgówki nie zawojował, jednak w ekipie Pawła Buńkowskiego będzie ogromnym wzmocnieniem. Napastnika bardzo chciał mieć u siebie Orlik Okmiany, jednak ten wolał wrócić do Radziechowianki, której wydatnie pomógł w awansie do A-klasy.
Miejsce obok niego, wiosna zajmował będzie Mateusz Obal, pozyskany z Płomienia Michów. Jego poprzedni zespół po pierwszej części sezonu plasuje się na trzeciej pozycji, a Obal był jednym z wyróżniających się zawodników.
Obaj do Radziechowianki trafili na zasadzie transferów definitywnych, a radości z ich pozyskania nie ukrywa Paweł Buńkowski.
- Cieszą mnie wzmocnienia, bo przed sezonem straciliśmy dwóch napastników, przez co tych bramek nie strzelaliśmy w A-klasie zbyt wiele. Teraz powinno się to zmienić, zwłaszcza, że Łukasza bardzo dobrze znamy i nie będzie musiał się zgrywać z resztą zespołu – podsumował.
Do Radziechowianki dołączył również Damian Podgórski, który od dłuższego czasu pozostawał bez klubu. We wcześniejszych sezonach reprezentował Burzę Gołaczów oraz Płomienia Michów.
W kuluarach mówi się o jeszcze jednym poważnym wzmocnieniu. Opiekun beniaminka nie chce zdradzać nazwiska, choć nie ukrywa, że jest coś na rzeczy. – Faktycznie, prowadzimy rozmowy z jednym zawodnikiem i miałem nadzieję, że jeszcze dzisiaj uda nam się dopiąć szczegóły, ale sprawy się skomplikowały. Wszystko jest jednak dynamiczne, więc trudno powiedzieć przebieg dalszych wydarzeń – skomentował.