Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Futsalowe ostatki

ZŁOTORYJA. Złotoryjska Liga Halowa nieubłaganie zbliża się do końca. Zainteresowanie rozgrywkami spada, futsal jest wypierany przez mecze sparingowe przygotowujące zespoły trawiaste do ligi, ale na parkiecie czekają nas jeszcze emocje. Mistrza już znamy, skład podium też, jednak trwa walka o drugą lokatę. Lokatę, która w Tornadzie uznana zostanie za porażkę, natomiast dla Ujemnego Bilansu będzie wynikiem ponad stan. Jeśli podopieczni Mirosława Zielenia zainkasują w niedzielę komplet punktów, zapewnią sobie tytuł wicemistrzowski, jeśli jednak im się ta sztuka nie uda, wszystko rozstrzygnie ostatnia kolejka.

Futsalowe ostatki

Stawką pierwszego meczu trzynastej kolejki będzie miejsce za podium. Aktualnie czwartą pozycję zajmuje Lider Złotoryja, któremu komplet punktów z Mazurek Teamem zapewni tę lokatę na koniec rozgrywek. Chrapkę na awans w ligowej tabeli ma również drużyna Mazurka, która w niedzielę kończy sezon, bo w ostatniej kolejce musi pauzować. Przed tygodniem Mazurek Team zdemolował Lidera Oldboy, dzięki czemu wygramolił się z przedostatniej pozycji. Jeśli teraz wygra z Liderem przynajmniej dwoma bramkami, zanotuje kolejny awans i mimo braku udziału w ostatniej serii gier, zachować miejsce za podium.

Drugie spotkanie będzie tym najciekawszym. Tornado podejmie Ujemny Bilans, więc obejrzymy rywalizację o drugą pozycję. Jeszcze kilka tygodni temu faworytem byłoby Tornado, ale w ostatnich meczach podopieczni Mirosława Zielenia mocno spuścili z tonu, podupadając przy tym kadrowo. Braki w zespole Tornada wykorzystała Wilkowianka Wilków, zdobywając pierwszy punkt w sezonie, więc Ujemny Bilans na pewno nie będzie na straconej pozycji, zwłaszcza, że Arkadiusz Paluch zawodnikom występującym w Złotoryjskiej Lidze Halowej daje nieco więcej wolnego podczas sparingów Pogoni Świerzawa.

Na zakończenie trzynastej serii gier w szranki staną zespoły Wilkowianki Wilków i Lidera Oldboy. Po drugiej z superkolejek zdecydowanie lepsze nastroje panują w obozie tych pierwszych, bo podopieczni Stefana Szaraty niespodziewanie zremisowali z Tornadem, a następnie dość długo toczyli wyrównany bój z Ujemnym Bilansem. Lider Oldboy natomiast w sobotę pauzował, a w niedzielę został rozbity przez Mazurek Team. Wilkowianka nie ma już szans na opuszczenie ostatniego miejsca, ale na pewno nie odpuści, zwłaszcza, że w ostatnich tygodniach jej forma uległa poprawie i nie jest na przegranej pozycji w starciu z Liderem Oldboy.

Zdecydowanie ciekawiej może być po meczach, bo kierownicy zostali poproszeni o podanie swoich kandydatur na najlepszego zawodnika i bramkarza rozgrywek. Wyłonienie zwycięzcy drugiego z plebiscytów nie powinno przysporzyć większych trudności, bo tym razem Marcin Gajek nie miał konkurenta w postaci Rafała Golby. Golkiper Ujemnego Bilansu puścił 32 gole, czyli więcej niż bramkarze Wulkanu i Tornada, ale w odróżnieniu od konkurentów, bronił od początku do końca we wszystkich spotkaniach, wielokrotnie ratując swój zespół przed utratą bramek. W przekroju całego sezonu przypomina mi się tylko jeden błąd Gajka, w meczu z Wilkowianką, gdy dał się zaskoczył Adrianowi Gugale niemal z połowy boiska.

Zdecydowanie ciekawiej powinno wyglądać głosowanie na najlepszego zawodnika. Intuicja podpowiada, że zwycięzcą zostanie Mateusz Jaros, gracz Wulkanu. Takie rozstrzygnięcie specjalnie nie powinno dziwić, bo sami niejednokrotnie pialiśmy z zachwytu nad popisami gracza Polonii Świdnica, jednak jeśli rozpoczniemy głębszą analizę, zwycięstwo Jarosa tak oczywiste nie jest. Gwieździe Wulkanu oczywiście nie można odmówić umiejętności i wkładu w wyniku zespołu, ale maszyna Palucha radziła sobie również bez niego. Gorzej, ale jednak sobie radziła.

Pamiętacie Lidera Złotoryja z kontuzjowanym Szymonem Szeligą? Tragedia. Młodzież Łukasza Stachowskiego wyglądała na zagubioną, a my przyczyn słabych występów upatrywaliśmy w braku Maćka Haby – ubiegłorocznego lidera zespołu. Kiedy jednak Szeliga wrócił do pełnej sprawności, tę bandę młokosów aż chciało się oglądać. Nie było tu miejsca na wyrachowany, spokojny futbol. Wszystko improwizowane, pełne polotu i fantazji. Efektowność nie zawsze szła w parze z efektywnością, ale Szeliga ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon na parkietach Złotoryjskiej Ligi Halowej. Dwanaście zdobytych goli i cała masa wypracowanych trafień mogą posłużyć za argument by oddać głos na młodego zawodnika Pogoni Świerzawa.

No i ostatni. Piotr Gajek. Wulkan bez Jarosa widzieliśmy, Lidera bez Szeligi również, ale Ujemnego Bilansu bez Gajka oglądać byśmy chyba nie chcieli. To tak jakby pastę do zębów, szczerym uśmiechem reklamował gość pozbawiony „jedynek”.

Gracz Ujemnego Bilansu zdobył masę arcyważnych bramek i jesteśmy w stanie postawić wszystkie pieniądze, że gdyby w tym sezonie nie grał, rewelacja rozgrywek jutro walczyłaby o miejsca 5-7, a nie o tytuł wicemistrzowski. Wymowę ma również klasyfikacja strzelców. Jaros – 21 goli, Gajek – 20. Nowy nabytek Pogoni Świerzawa spędził na parkiecie zdecydowanie więcej minut, ale jemu piłek nie dogrywali zawodnicy mający za sobą grę w III czy IV lidze, tylko przedstawiciele A-klasowej Pogoni Świerzawa i B-klasowej Tatry Krzeniów.

A Wy kogo widzicie w roli najlepszego bramkarza i zawodnika Złotoryjskiej Ligi Halowej?

13. kolejka
16:00 Mazurek Team – Lider Złotoryja
16:50 Ujemny Bilans – Tornado
17:40 Wilkowianka Wilków – Lider Oldboy
Wulkan - pauza

Powiązane wpisy