Miłość + bieganie = Złotoryja (FOTO)
ZŁOTORYJA. Na 5,5 kilometrowej trasie rywalizowała rekordowa liczba biegaczy w piątym biegu tegorocznej edycji Biegowego Grand Prix Zagłębia Miedziowego. Po raz kolejny okazało się, że Złotoryja to miasto zakochanych nie tylko w bieganiu. Na szutrowej trasie wiodącej ze stadionu Górnika do Jerzmanic Zdroju bezkonkurencyjny okazał się Maciej DAWIDZIUK wyprzedzając Marcina PAWŁOWSKIEGO. Oba "biegowe żądła" OLAWSA w pobitym polu zostawiły utalentowanego biegacza z Lubina - Tomasza BELGRAUA, który zajął miejsce najniższe na podium. Rywalizacja tej dwójki w tegorocznej edycji Grand prix zapowiada się pasjonująco. Już za tydzień biegacze rywalizują w Ścinawie...
Skoro bieg odbywa się w Walentynki to nie mogło zabraknąć akcentu miłosnego. Organizatorzy, RCS Lubin oraz OLAWS Złotoryja, zachęcali aby na starcie pojawiły się pary zakochanych demonstrując "związanie ze sobą na dobre i na złe". Pomysł wypalił. A biegającej Złotoryi dobrze rokuje fakt iż na starcie stanął burmistrz Robert Pawłowski z żoną Iwoną. To bardzo pozytywny przykład dla lokalnej społeczności... Przed rokiem honoru Ratusza broniła sama pani Iwona, ale burmistrz był usprawiedliwiony faktem wyjazdu na kurs na członka rady nadzorczej. W tym roku przeszkód żadnych nie było i państwo Pawłowscy dzielnie pokonywali kilometry osiągając zupełnie przyzwoity czas. Oczywiście nie na tyle dobry, aby być w ścisłej czołówce, ale w tym biegu nie tylko wynik się liczy, ale przede wszystkim sam udział...
Dlatego twórcy Biegu Wulkanów Agnieszka i Mirosław Kopińscy trasę przebiegli w towarzystwie córeczki, która w drodze powrotnej na stadion, na wysokości zalewu złotoryjskiego miała wyraźny kryzys wytrzymałości... Kryzysu nie mieli m.in. Paweł Macuga wiceprezes RPK, który mknął do mety niczym zając i kto wie czy przy dalszych intensywnych treningach nie dołączy do czołówki biegaczy OLAWSA.
Znakomicie na trasie spisywali się nie tylko "zawodowi" biegacze. Z Legnicy na starcie pojawili się Marcin i Tomasz SEWERYNIAKOWIE. Ten drugi to świetnie zapowiadający się siatkarz Ikara, medalista MP juniorów. Próbuje swoich sił w bieganiu. Z kolei Marcin Seweryniak na trasie złotoryjskiej pobił swoją życiówkę. - Schudłem ponad 5 kilogramów i odzyskałem moc w nogach - śmiał się na trasie Marcin.
I taki to był ten złotoryjski bieg. Z uśmiechem na twarzy, z miłością w sercu i... ściganiem się w nogach. W tym biegu zwycięzcami byli ci co znaleźli się na podium i wszyscy, którzy dobiegli do mety!
{gallery}galeria/sport/14.02.16_Biegowe_Grand_Prix_Zlotoryja_fot_zbigniew_jakubowski{/gallery}