Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Złoty futsal i wszystko jasne

ZŁOTORYJA. W tutejszym futsalu wszystko jest już jasne. Ostatnia kolejka ZLH będzie czysto rekreacyjna, bo mistrza poznaliśmy przed tygodniem, a dziś zapadły pozostałe dwa rozstrzygnięcia „pudła”. Drugie miejsce zajmie Tornado, natomiast na najniższym stopniu podium staną zawodnicy Ujemnego Bilansu. Świetny finisz zanotowała natomiast Wilkowianka Wilków, która przed tygodniem niespodziewanie zremisowała z Tornadem, natomiast wczoraj wysoko pokonała Lidera Oldboy.

Złoty futsal i wszystko jasne

Pierwszym mecze trzynastej kolejki było starcie Lidera Złotoryja z Mazurek Teamem. Zespół z Zagrodna miał jeszcze nadzieję na zajęcie czwartej lokaty. By tak się stało, musiał dzisiaj zwyciężyć przynajmniej dwoma bramkami i liczyć na stratę punktów Lidera w meczu ostatniej kolejki z Wilkowianką Wilków. Początkowo wszystko układało się po myśli Mazurek Teamu, bo pod nieobecność Michała Rajczakowskiego, Łukasz Stachowski postanowił na pozycji wycofanego bramkarza wystawić Mateusza Popardę. W pierwszych minutach ta taktyka mocno zawodziła, bo Mazurek, za sprawą Damiana Kroczaka zadał dwa ciosy, jednak Szymon Szeliga piętą przeciął uderzenie Gracjana Wójcika i Lider złapał kontakt. Na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku remisowym, bo Szeliga trafił do siatki po raz drugi, tym razem dobijając uderzenie Popardy.

W drugiej części spotkania Lider poszedł za ciosem i najpierw na 3:2, niemal z połowy boiska, trafił Marcin Franczak, a moment później indywidualną akcję na gola zamienił Szeliga, kompletując tym samym hat-tricka. Apogeum emocji miało dopiero nadejść. Bramkę dającą Mazurkowi nadzieję na odwrócenie losów spotkania zdobył Krzysztof Lisowski, moment później do wyrównania doprowadził Szymon Kaliciak i wynik znów był sprawą otwartą. Franczak jednak po raz kolejny zaskoczył Marcina Toczka, ale ładną, trójkową akcję przeprowadzili Michał Kaliciak, Krzysztof Kaliciak i Damian Kroczak, po czym ten ostatni dopełnił tylko formalności. Ostatni cios zadał duet Szymon Szeliga – Gracjan Wójcik. Atak dający Liderowi trzy punkty rozpoczął się od dobrego przejęcia Kacpra Falknera, następnie wspomniana wcześniej dwójka efektownie wymieniła między sobą piłkę i Wójcik z bliska trafił do siatki.

Lider Złotoryja – Mazurek Team 6:5 (2:2)
Szeliga 3, Franczak 2, Wójcik – Kroczak 3, Lisowski, Sz. Kaliciak
Lider: Poparda, Bigos, Czaja, Falkner, Franczak, Szeliga, Wójcik
Mazurek: Toczek – Bielecki, K. Kaliciak, M. Kaliciak, Sz. Kaliciak, Kroczak, Lisowski, Muczyń

Stawka drugiego pojedynku była zdecydowanie wyższa. Wygrana zapewniała Tornadu tytuł wicemistrzowski, natomiast porażka z Ujemnym Bilansem stawiała zespół Mirosława Zielenia w trudnej sytuacji, bo wszystko zależałoby od meczu ostatniej kolejki, pomiędzy Ujemnym Bilansem i Wulkanem.

Jeśli ktoś liczył na wyrównany, zacięty bój, z hali wychodził mocno zawiedziony, bo od pierwszej do ostatniej minuty zdecydowanie górowało Tornado, a teatr jednego aktora zafundował publiczności Mateusz Dudzic, który w pierwszej połowie zdobył wszystkie cztery gole dla swojego zespołu! Szczególnie mogła się podobać bramka dająca zawodnikowi Górnika Złotoryja hat- tricka, bo po podaniu z rzutu rożnego, Dudzic efektownie podciął piłkę nad interweniującym Marcinem Gajkiem i ta wpadła do bramki tuż pod poprzeczką. Ujemny Bilans w żadnym aspekcie nie przypominał zespołu będącego rewelacją rozgrywek, stwarzając sobie wyjątkowo mało okazji. Najlepszą z nich, przedłużony rzut karny, zmarnował walczący o koronę króla strzelców Piotr Gajek, posyłając piłkę obok słupka. Zawodnik Pogoni Świerzawa zdołał się jednak zrehabilitować i płaskim uderzeniem pokonał Daniela Tusińskiego. Warto odnotować, że zawodnikom Ujemnego Bilansu należało się przynajmniej kilka przedłużonych rzutów karnych, bo sędziowski duet odgwizdał kilku ewidentnych fauli na zawodnikach w czerwonych strojach.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Tornado nadal przeważało, lecz nie atakowało już z taką siłą jak w pierwszej połowie. Do głosu doszli wreszcie inni zawodnicy, bo Gajka pokonali Szymon Gut i Adam Szydełko. Gole graczy Czarnych Rokitki przedzieliło trafienie, a jakże, Dudzica, który bez pukania ponownie wszedł do walki o koronę króla strzelców.

Po dzisiejszym meczu ma na swoim koncie tyle samo bramek co Piotr Gajek, a w najbliższej perspektywie czeka go teoretycznie łatwiejsze zadanie, bo Gajek będzie musiał rywalizować z defensywą Wulkanu, natomiast Dudzica czeka pojedynek z zawodnikami Lidera Oldboy.
Tornado –Ujemny Bilans 7:1 (4:1)
Dudzic 5, Gut, Szydełko – Piotr Gajek
Tornado: Tusiński – Dudzic, Gut, Nowosielski, Rabanda, Sułek, Szydełko
Ujemny Bilans: M. Gajek – Bober, Borycki, Czarniecki, Paweł Gajek, Piotr Gajek, Hyndle, Koszelowski, Zajda

Ostatnie miała jakąkolwiek wartość tylko dla jednej z ekip – Lidera Oldboy, który miał nawet szansę na czwarte miejsce. Jego rywal, Wilkowianka Wilków, był pewien zakończenia sezonu na ostatnim miejscu, jednak podopieczni Stefana Szaraty chcą się godnie pożegnać ze Złotoryjską Ligą Halową.

Dziś zaprezentowali naprawdę niezły futbol, kilkukrotnie przeprowadzając akcję w stylu koszykarskiego Harlem Globetrotters. Efektownych zagrań naprawdę nie brakowało, a wymiany podań piętkami były dziś dla Wilkowianki czymś zupełnie normalnym. Jak to, że przed posiłkiem powinno się umyć ręce. Jakości było w tym zdecydowanie mniej, ale co tam, mogło się podobać, naprawdę! Najważniejszy jest jednak cel, czyli wygrana, a ta padła łupem Wilkowianki. Na przerwę zawodnicy Stefana Szaraty schodzili z dwubramkową zaliczką, w drugiej połowie dorzucając trzy kolejne trafienia. Łupem bramkowym podzielili się Adrian Gugała, Tomasz Maciejski, Michał Maciejski oraz Piotr Woch.

Honor Lidera uratował kilka sekund przed końcem były zawodnik… Wilkowianki – Kazimierz Melski, który z bliska sfinalizował podanie Adama Wolaka.
Wilkowianka Wilków – Lider Oldboy 5:1 (2:0)
Gugała 2, M. Maciejski, T. Maciejski, Woch – Melski
Wilkowianka: Łukawski (Sroka) – Gugała, M. Maciejski, T. Maciejski, Pinczyński, Skrzypczyk, Stafisz, Woch
Lider: Pastuszak – Melski, Potempa, Szarata, Wolak, Wolniczek

Złotoryjska Liga Halowa zbliża się więc do finiszu, co chyba wszystkich cieszy. Zmęczenie materiału widać właściwie na każdej płaszczyźnie. Trybuny świecą pustkami, kadry zespołów rywalizujących na parkiecie są zdecydowanie szczuplejsze niż w pierwszych kolejkach, emocji na parkiecie mamy zdecydowanie mniej, podobnie jak walki, której znaczna część graczy woli unikać, by nie ryzykować kontuzji tuż przed startem rozgrywek ligowych.

Tabela jest już właściwie zamknięta, a jedyną niewiadomą pozostaje nazwisko króla strzelców tej edycji rozgrywek. Na prowadzeniu pozostał Mateusz Jaros z Wulkanu, który dzisiejsze zmagania oglądał z perspektywy trybun. Zawodnik Polonii Świdnica został jednak dogoniony przez dwóch rywali – Gajka oraz Dudzica. Cała trójka legitymuje się liczbą 21 goli na koncie. Pocieszeniem dla Jarosa może być to, że jeśli nie sięgnie po koronę króla strzelców, niemal na pewno zgranie nagrodę MVP rozgrywek, o której zadecydują głosy oddane dziś przez trenerów wszystkich drużyn.

Tabela:           
        M        Pkt        Bramki    
1. Wulkan        11        30        67:19 (+48)
2. Tornado        11        25        67:30 (+37)
3. Ujemny Bilans    11        22        45:39 (+6)
4. Lider Złotoryja    11        15        43:49 (-6)
5. Mazurek Team    12        10        42:61 (-19)
6. Lider Oldboy        11        9        29:63 (-34)
7. Wilkowianka Wilków    11        4        22:54 (-32)

Ranking strzelców:
1.Mateusz Jaros (Wulkan) – 21 goli
  Piotr Gajek (Ujemny Bilans) – 21 goli (1 w ostatniej kolejce)
  Mateusz Dudzic (Tornado) – 21 goli (5)    
4. Adam Szydełko (Tornado) – 16 goli (1)
5. Szymon Szeliga (Lider) – 15 goli (3)

Powiązane wpisy