Rezerwiści mistrzami jesieni (FOTO)
ZŁOTORYJA. Runda jesienna w III grupie A-klasy padła łupem rezerw Górnika Złotoryja. Dziś beniaminek przypieczętował tytuł mistrza pierwszej części sezonu, na własnym terenie pokonując Orła Zagrodno 5:3. Gospodarze od początku kontrowali spotkanie, jednak w końcówce pozwolili drużynie Krzysztofa Kaliciaka zmniejszyć rozmiary porażki. Orzeł po ostatnim meczu rundy jesiennej spadł tuż za podium, lecz ma taką samą liczbę punktów jak trzecia Skora Jadwisin.
Od pierwszych minut goście nastawili się na grę z kontry, co pozwoliło Górnikowi zyskać przewagę w posiadaniu piłki, a ta przekładała się na sytuację pod bramką Marcina Toczka. Pierwsze próby Marcina Bigosa i Gracjana Wójcika lądowały w rękach golkipera lub mijały światło bramki, jednak po kwadransie gry Artur Litwa ładnym strzałem z ostrego kąta otworzył wynik spotkania. Na 2:0 podwyższył Michał Bigos, z bliska finalizując efektowną trójkową akcję pomiędzy Marcinem Franczakiem, Mateuszem Popardą i Arturem Litwą. Drużyna z Zagrodna w pierwszej części spotkania tylko dwukrotnie zagroziła bramce Doriana Kotlarza, jednak najpierw po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową Grzegorza Sokołowskiego golkiper na raty złapał piłkę, a chwilę później Kamil Kroczak nieznacznie się pomylił uderzając z ostrego kąta.
Po zmianie stron goście nieco odważniej ruszyli do ofensywy, lecz ich zapędy zgasił pozostawiony bez opieki przy rzucie rożnym Marcin Franczak, który podwyższył na 3:0. Kilka minut później złotoryjanie kolejny raz trafili do siatki, wykorzystując stały fragment gry. Tym razem zagranie na dalszy słupek trafiło do Kacpra Nogi, ten przytomnie podał przed bramkę, a Mateusz Poparda mimo interwencji na linii bramkowej Sokołowskiego zdołał umieścić piłkę w bramce. Kibice Orła, na pierwszego gola swojego zespołu musieli czekać aż do 66. minuty, kiedy to do wybitej z pola karnego piłki dopadł Dawid Graczyk i uderzeniem z powietrza pokonał Kotlarza. Odpowiedź złotoryjan była błyskawiczna. Akcję prawym skrzydłem przeprowadził Wójcik, płasko zacentrował w „szesnastkę”, a wprowadzony na boisko kilkadziesiąt sekund wcześniej Łukasz Piętoń dołożył nogę pokonując Przemysława Radkowskiego. Ostatnie minuty należały do gości, jednak czasu wystarczyło tylko na zdobycie dwóch bramek. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Michał Kaliciak z najbliższej odległości wykończył podanie Damiana Kroczaka, a w jednej z ostatnich akcji spotkania, po kolejnej asyście Kroczaka, Kotlarza w sytuacji sam na sam pokonał Daniel Markiewicz.
Górnik II Złotoryja – Orzeł Zagrodno 5:3 (2:0)
Litwa 16’, Michał Bigos 38’, M. Franczak 57’, Poparda 64’, Piętoń 71’ – Graczyk 66’, Kaliciak 88’, Markiewicz 93’
Górnik: Kotlarz – S. Czaja, Rajczakowski (46. M. Czaja), Noga, Marcin Bigos (55. Pinczyński), Michał Bigos (78. Wolny), Falkner (32. Poparda), M. Franczak, J. Franczak (75. Staszak), Wójcik, Litwa (69. Piętoń)
Orzeł: Toczek (65. Radkowski) – Baranowski, Grzeszczyk, Sokołowski, Markiewicz, Bielecki, Miklas, Graczyk (70. Nycz), D. Kroczak, K. Kroczak, Kaliciak
{gallery}galeria/sport/18-11-18-Gornik-II-Zlotoryja-Orzel-Zagrodno-fot-dawid-graczyk{/gallery}