Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Tęcza Cup dla Pogoni (FOTO)

ZŁOTORYJA. Debiutująca na turnieju Tęcza Cup Pogoń Świerzawa okazała się triumfatorem jego drugiej edycji. Przedstawiciel klasy Okręgowej w wielkim finale, po golu Piotra Gajka, pokonał Górnika Złotoryja, który po raz drugi musiał zadowolić się tytułem wicemistrzowskim. Na najniższym stopniu podium stanęli zawodnicy LZS-u Nowy Kościół, pokazując, że ich dobra postawa w końcówce rundy jesiennej nie była przypadkiem. Największym zaskoczeniem na minus była postawa Przyszłości Prusice. Obrońcy tytułu zajęli w swojej grupie ostatnią lokatę, nie zdobywając punktów, goli i oddając mecz o VII miejsce walkowerem.

Tęcza Cup dla Pogoni (FOTO)

Początek w wykonaniu Przyszłości nie był zły, bo na otwarcie turnieju zespół Jana Skarbka mierzył się z późniejszym triumfatorem. Fakt, Pogoń szybko objęła prowadzenie, jednak drużyna z Prusic specjalnie jej nie ustępowała, drugiego gola tracąc dopiero w końcówce. Później było już gorzej, bo takim samym stosunkiem obrońca tytułu uległ LZS-owi Nowy Kościół, a na zakończenie zmagań grupowych nie sprostał Wilkowiance Wilków.

O wygraniu pierwszej grupy i zajęciu miejsca w finale miał zadecydować derbowy mecz niepokonanych Pogoni Świerzawa oraz LZS-u Nowy Kościół. A-klasowicz dwukrotnie obejmował prowadzenie, lecz w obu przypadkach pozwolił Pogoni wyrównać, co oznaczało, że dzięki jednej bramce straconej mniej, do finału awansowali świerzawianie!

W grupie B, losy awansu ważyły się do ostatniej serii gier. Zmagania rozpoczął bezbramkowy remis Orłów- z Zagrodna i Wojcieszyna, następnie Górnik Złotoryja pewnie ograł Huragan Nowa Wieś Złotoryjska 3:0.

W drugiej kolejce wojcieszynianie znów zagrali na 0:0, dzieląc się punktami z Górnikiem. Orzeł w tym czasie, podobnie zresztą jak przed rokiem, w głupi sposób dał sobie odebrać punkty w meczu z Huraganem, co oznaczało walkę o miejsca do samego końca.

Drużyna z Zagrodna nie była faworytem meczu z ubiegłorocznym finalistą i Górnik zgodnie z przewidywaniami wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Orzeł nie spoczął na laurach, czego efektem było trafienie kontaktowe Damiana Kroczaka. Największe emocje pojawiły się jednak w samej końcówce, bo równo z końcową syreną wyrównał Szymon Kaliciak, a Wiesław Kobza, przy dezaprobacie zawodników Orła, trafienia nie uznał. Złotoryjanie byli więc pewni miejsca w finale, a do rozdysponowania pozostały miejsca 2-4. Orzeł Wojcieszyn poszedł za ciosem, dopisując do swojego konta trzeci remis, który zapewnił im możliwość walki o brązowy medal, natomiast Huragan Nowa Wieś Złotoryjska zakończył zmagania na ostatnim miejscu w grupie.

W związku z rezygnacją Przyszłości, Huraganowi przyznano VII miejsce, a na parkiecie zameldowali się zawodnicy Orła Zagrodno i Wilkowianki, której barwy w tym meczu reprezentowali właściwie sami młodzieżowcy. Bez pomocy starszych kolegów nie potrafili nawiązać walki z Orłem, przegrywając 1:7.

Bardzo zacięty przebieg miał mecz o III miejsce, w którym Orzeł Wojcieszyn prowadził kolejno 1:0, 2:1, 4:2, by za każdym razem dawać się dogonić Nowemu Kościołowi. O „pudle” decydowały więc rzuty karne, gdzie lepsi okazali się przedstawiciele klubu z A-klasy, wygrywając… 12:11!

W finale tak wielu goli nie było, ale na parkiecie iskrzyło niesamowicie, a zawodnicy obu ekip skoczyli sobie do gardeł. Nim jednak doszło do przepychanek, złotego gola, niespełna siedem minut przed końcem, zdobył Piotr Gajek. Samo spotkanie było bardzo wyrównane, obie ekipy często strzelały, a złotoryjanie kilkadziesiąt sekund przed końcem byli centymetry od wyrównania, jednak piłka minęła słupek z jego zewnętrznej strony i po raz drugi musieli zadowolić się srebrem.

Po wręczeniu pucharów nastąpiła pora na nagrody indywidualne. Najlepszym zawodnikiem uznano Marcina Hyndle (Pogoń Świerzawa), tytuł najlepszego bramkarza przypadł Dorianowi Kotlarzowi (Górnik Złotoryja), a korona króla strzelców powędrowała do autora czterech goli, Jarosława Feli. Co ciekawe, zawodnik Nowego Kościoła rzutem na taśmę zrównał się z graczami Orła Zagrodno – Szymonem Kaliciakiem i Grzegorzem Sokołowskim, jednak organizatorzy zastrzegli w regulaminie, że w przypadku takiej sytuacji, statuetka powędruje do zawodnika z najwyżej notowanej drużyny.

Wyniki:
Grupa A:
Przyszłość Prusice – Pogoń Świerzawa 0:2
Wilkowianka Wilków – LZS Nowy Kościół 1:2
Przyszłość Prusice – LZS Nowy Kościół 0:2
Wilkowianka Wilków – Pogoń Świerzawa 2:0
Przyszłość Prusice – Wilkowianka Wilków 0:1
LZS Nowy Kościół – Pogoń Świerzawa 2:2
Pkt B
1. Pogoń 7 6:2
2. Nowy Kościół 7 6:3
3. Wilkowianka 3 2:6
4. Przyszłość 0 0:5

Grupa B
Orzeł Wojcieszyn – Orzeł Zagrodno 0:0
Górnik Złotoryja – Huragan Nowa Wieś Złotoryjska 3:0
Orzeł Wojcieszyn – Górnik Złotoryja 0:0
Orzeł Zagrodno – Huragan Nowa Wieś Złotoryjska 2:2
Orzeł Zagrodno – Górnik Złotoryja 1:2
Huragan Nowa Wieś Złotoryjska – Orzeł Wojcieszyn 2:2

Pkt B
1. Górnik 7 5:1
2. Orzeł W. 3 2:2
3. Orzeł Z. 2 3:4
4. Huragan 2 4:7
Mecz o V miejsce:
Wilkowianka Wilków – Orzeł Zagrodno 1:7

Mecz o III miejsce:
Orzeł Wojcieszyn – LZS Nowy Kościół 4:4 (karne 11:12)

FINAŁ:
Pogoń Świerzawa – Górnik Złotoryja 1:0

Nagrody indywidualne:
Najlepszy zawodnik: Marcin Hyndle (Pogoń)
Najlepszy bramkarz: Dorian Kotlarz (Górnik)
Najlepszy strzelec: Jarosław Fela (Nowy Kościół)

{gallery}galeria/sport/02-02-19-tecza-cup-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy