B-klasowa "rzeźnia" w V grupie
ZŁOTORYJA. Szczegóły pasjonującej walki o zajęcie pierwszego miejsca w V grupie legnickiej B-klasy przybliżaliśmy już kilkukrotnie, jednak takiego obrotu spraw, chyba nikt się nie spodziewał. Jeszcze kilka dni temu, po pokonaniu Orła Wojcieszyn, zawodnicy Huraganu Nowa Wieś Złotoryjska wjechali na autostradę do A-klasy. Teraz jednak są w bardzo złym położeniu, bo w dwóch spotkaniach zdobyli zaledwie jedno „oczko”, a dodatkowo zostali ukarani walkowerem i tracą pięć punktów do prowadzącego Orła!
Bezpośredni pojedynek zespołów walczących o awans miał miejsce 1 maja i Huragan zwyciężył w Wojcieszynie 3:2, przerywając niesamowitą serię Orła, ponad dwóch lat bez porażki na własnym boisku!
Dzięki zdobyciu twierdzy, podopieczni Mariusza Stemplowskiego mieli trzy punkty więcej od najgroźniejszego rywala i sprawę awansu we własnych rękach. Ledwie trzy dni, po triumfie w Wojcieszynie, przewaga stopniała do jednego „oczka”, ponieważ Huragan zremisował na swoim terenie z Tatrą Krzeniów, a Orzeł zwyciężył w Snowidzy. To był jednak dopiero początek kłopotów ówczesnego lidera, bo czwartkowe posiedzenie Wydziału Gier przyniosło kolejny cios.
W komunikacie na stronie Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Legnicy, pojawiła się informacja o zweryfikowaniu wyniku meczu 18. kolejki, kiedy to Huragan pokonał u siebie Platan Sichów 5:1. Rezultat zmieniono na korzyść gości, czego powodem był występ nieuprawnionego zawodnika.
Działacze klubu z Nowej Wsi Złotoryjskiej zgłosili do rozgrywek młodziutkiego Jakuba Ardeliego, jednak OZPN nie potwierdził deklaracji 16- latka, a ten zameldował się na boisku w ostatnich minutach spotkania, co zaowocowało wspomnianym wcześniej walkowerem.
Były już lider postanowił złożyć odwołanie od tej decyzji, lecz na rozstrzygnięcie przyjdzie nam poczekać. Nawet jeśli będzie ono korzystne dla zespołu Mariusza Stemplowskiego, Huraganowi nadal przyjdzie oglądać plecy Orła.
Rozgrywana w ostatnią niedzielę kolejka przyniosła bowiem kolejną niespodziankę. Podopieczni Jarosława Konefała zdemolowali Lubiatowiankę Lubiatów, wygrywając aż 10:1, a grający równolegle w Chełmcu Huragan, niespodziewanie uległ miejscowemu LKS-owi 7:3 i przy decyzji o walkowerze za mecz z Platanem Sichów ma już pięć punktów mniej od wojcieszynian.
Do końca sezonu zostały cztery kolejki, więc do podniesienia z zielonej murawy jest 12 „oczek”. Czy Orzeł wypuści przyzwoitą zaliczkę? Gdyby do tego doszło, wojcieszynianie mogliby znaleźć się blisko wielkiej piłki, bo w podobny sposób ostatnio swoje szanse zaprzepaściły europejskie potęgi z Barceloną i Paris Saint Germain Germain na czele.
Terminarz jest łaskawszy dla zespołu trenera Konefała, ponieważ Orłowi przyjdzie zagrać kolejno z: Sokołem Sokołowiec (ostatnie miejsce w tabeli), Ratajem Paszowice (przedostatnie miejsce), Płomieniem Nowa Wieś Grodziska (czwarte miejsce) i Platanem Sichów (dziesiąte miejsce). Choć zespół z Paszowic wiosną radzi sobie znacznie lepiej niż jesienią, to komplet punktów w dwóch pierwszych starciach jest obowiązkiem zespołu myślącego o awansie. Podobnie ma się sprawa w rywalizacji z Platanem, którego Orzeł podejmie w przedostatniej kolejce na własnym terenie. Wówczas Huragan Nowa Wieś Złotoryjska będzie miał przymusową pauzę, a w ostatniej serii gier, kiedy pauzuje Orzeł, karty mogą być już rozdane. Najtrudniejszym rywalem zdaje się być Płomień. Derbowy przeciwnik wojcieszynian plasuje się tuż za podium, a biorąc pod uwagę tylko wyniki z rundy wiosennej, jest drugi, z takim samym dorobkiem punktowym jak Orzeł.
Co czeka Huragan? W najbliższą niedzielę domowy mecz z piątą Lechią Rokitnica, następnie wyjazd do trzeciej Kuźni Jawor, starcie przed własną publicznością z Iskrą Jerzmanice Zdrój, pauza i na koniec mecz w Snowidzy z tamtejszymi Zjednoczonymi. Dwa pierwsze kroki zdają się być najtrudniejsze, bo lechiści i jaworzanie potrafią być nieprzewidywalni, jednak runda wiosenna przynosi sporo zaskakujących rezultatów, więc może dojść do kolejnych przetasowań.
Dla postronnych kibiców oraz dalszych emocji lepiej byłoby, gdyby odwołanie Huraganu zostało uwzględnione, lecz o tym zadecydują już odpowiednie organy.