Handballowe granie ku pamięci M.Stalskiego (FOTO)
ZŁOTORYJA/PIELGRZYMKA. VI Międzynarodowy Memoriał imienia Michała Stalskiego jest już historią. Złotoryja po raz kolejny w świetnym stylu ugościła szczypiornistów z całej Europy, choć główny sprawca całego zamieszania – Artur Kuba- dostrzegł niedociągnięcia, których chce się pozbyć przy kolejnej imprezie. Rozgrywany na dwóch halach turniej przyciągnął na trybuny sporo kibiców, a złote medale padły łupem gości z Ukrainy i Białorusi.Wśród kobiet, które rywalizowały w Pielgrzymce, triumfował zespół z Odessy, wyprzedzając piłkarski z Jeleniej Góry oraz słowackiej Szali.
Mężczyznom przyszło walczyć na parkiecie złotoryjskiej hali Tęcza, a wśród zawodników nie zabrakło znanych przed laty zawodników czy trenerów. W ekipie z Kijowa kibice mogli obejrzeć między innymi Dmytro Zynchuka, który jeszcze niedawno prowadził Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, a w zespole z Brześcia występował Yura Karpiuk.
W turnieju rywalizowały 22 zespoły, w tym 6 żeńskich. Łącznie w memoriale wystąpiło blisko trzystu zawodników i zawodniczek, a jedna z Pań, reprezentująca Ustroń, rywalizowała z mężczyznami!
Jej zespół nie zdołał wejść do strefy medalowej, ponieważ tutaj, podobnie jak w przypadku zmagań kobiecych, dwa miejsca zarezerwowali goście. Na najniższym stopniu podium stanęli gracze z Kijowa, drugie miejsce padło łupem Pogoni Szczecin, a triumfował Brześć z Białorusi.
Warto dodać, że pojedynek finałowy był kapitalnym widowiskiem, w którym oba zespoły szły łeb w łeb, a Białorusini ostatecznie wygrali 7:6.
- Najlepszą opinią naszego memoriału jest ilość chętnych zespołów. Co roku musimy odmawiać kilku drużynom, bo nie bylibyśmy w stanie ich pomieścić. Ja osobiście dostrzegam głównie mankamenty i chcę pracować nad ich wyeliminowaniem. Już teraz zaczynamy wysnuwać pierwsze plany na kolejny memoriał, który może przynieść sporo zmian – tajemniczo powiedział Artur Kuba.
Fot. Dawid Graczyk
{gallery}galeria/sport/25-05-19-Memorial-im-Stalskiego-w-Zlotoryi-fot-dawid-graczyk{/gallery}