Beniaminek okręgówki z pierwszymi transferami. I nie ostatnimi
PRUSICE. Przyszłość Prusice nauczona doświadczeniami z poprzedniej rywalizacji w klasie Okręgowej postanowiła wybrać się na większe zakupy. Niedawny mistrz III grupy A-klasy przeprowadził już dwa transfery, a nad trzema kolejnymi zarząd mocno pracuje. Choć liczebność zespołu prowadzonego przez Jana Skarbka wystarczyła na siódmy poziom rozgrywkowy, to szczebel wyżej mogłoby już być znacznie ciężej, zwłaszcza, że sporo szans dostawała utalentowana, ale niedoświadczona młodzież. Na dzisiaj Przyszłość rozwiązała problem z obsadą bramki, sprowadzając doświadczonego Marka Łukawskiego z Wilkowianki Wilków oraz Pawła Kroczaka, reprezentującego ostatnio rezerwy Górnika Złotoryja.
Kiedy w sezonie 2016/2017 prusiczanie żegnali się z klasą Okręgową, do wymarzonego utrzymania zabrakło im zaledwie kilku punktów. W przekroju całego sezonu przychodziły mecze, w których trener Skarbek miał spory ból głowy z zestawieniem jedenastki, co z pewnością rzutowało na wyniki.
Teraz również Przyszłość nie może pochwalić się szeroką kadrą na każdym spotkaniu, ponieważ część zawodników studiuje, części obecność na meczach uniemożliwiają sprawy zawodowe, a do tego dochodzi przecież proza trudów sezonu piłkarskiego, czyli kontuzje oraz pauzy za kartki.
Aby nie powtórzyć tej historii, działacze zaraz po zakończeniu A-klasowych zmagań zakasali rękawy i rozpoczęli poszukiwania nowych graczy. Przyszłość zapraszała zawodników na otwarty trening, co przyniosło pozytywny odzew.
Wczoraj w zespole Jana Skarbka zarejestrowano dwóch nowych zawodników. Newralgiczną pozycję bramkarza obsadził Marek Łukawski, który przez ostatnie lata był golkiperem Wilkowianki Wilków. Do tej pory między słupkami stawał Damian Durachta, lecz pod jego nieobecność, bramkarski trykot musiał przywdziewać nominalny napastnik – Adrian Sojka.
Drugim ze wzmocnień jest pozyskanie Pawła Kroczaka, do niedawna reprezentującego rezerwy Górnika Złotoryja. 31- letni zawodnik wcześniej występował również w nieistniejącym już Gryfie Olimpia Krotoszyce.
Działacze z Prusic walczą o kolejnych zawodników, jednak w tym przypadku trwają negocjacje z dotychczasowymi klubami, które nie chcą słyszeć o odejściu swoich graczy.
Przyszłość zagięła parol na Dominika Piotrowskiego z Iskry Jerzmanice Zdrój oraz duet graczy Górnika – Artura Litwę i Kacpra Nogę. Pierwszy z nich ma dopiero 16 lat i jest wychowankiem klubu z Prusic, w poprzednim sezonie występującym zarówno w A-klasowych rezerwach jak i drużynie juniorów młodszych.
Kacpra Nogi specjalnie przedstawiać nie trzeba, ponieważ z Górnikiem grał już w IV lidze i klasie Okręgowej, więc niewątpliwie byłby ogromnym wzmocnieniem bloku defensywnego.
Jak powiedział nam Paweł Piątek, cała trójka chce zmienić barwy klubowe i od nowego sezonu reprezentować barwy Przyszłości, jednak przedstawiciele ich obecnych ekip nie mają zamiaru oddawać swoich zawodników.
Działacze Przyszłości nie wykluczają interwencji w Podokręgu Legnica, w celu wyliczenia ekwiwalentu, a po jego wpłaceniu, nic już nie będzie mogło przeszkodzić w zmianie klubu. Warto dodać, że przed kilkoma laty w taki właśnie sposób Górnik Złotoryja sprowadził z Przyszłości Adama Trojanowskiego.