Orzeł leci po Puchar... (FOTO)
WOJCIESZYN. W I rundzie Pucharu Polski Podokręgu Legnica los skojarzył ze sobą dwa zespoły z gminy Pielgrzymka, czyli Orła Wojcieszyn i Huragan Proboszczów. Obie ekipy już dawno nie miały okazji zagrać ze sobą o stawkę, choć trzeba przyznać, że to, co dziś zobaczyli kibice było zaledwie skromną przystawką przed daniem głównym, za jakie ma uchodzić ligowe starcie. Zarówno Orzeł jak i Huragan wystawiły dość eksperymentalne składy, jednak w tych warunkach lepiej odnalazł się beniaminek A-klasy, wygrywając 3:1.
Gospodarze już po ośmiu minutach objęli prowadzeniem kiedy to Bartłomiej Hajdun po indywidualnej akcji dośrodkował w kierunku dalszego słupka, gdzie pozostawiony bez opieki Bartosz Majdan zdążył przyjąć piłkę i posłać ją obok interweniującego golkipera Huraganu. Moment później najlepszy strzelec Orła w poprzednim sezonie, do asysty dorzucił gola, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i trafienie nie zostało uznane. Przyjezdni odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób, czyli golem. Po podaniu na wolne pole sam na sam z Krzysztofem Piotrowskim wyszedł nominalny bramkarz Huraganu, Tomasz Maciejski, który silnym uderzeniem z powietrza doprowadził do wyrównania. Pierwsza połowa z pewnością nie zawodziła, ponieważ dwie świetne okazje miał jeszcze Hajdun, jednak najpierw zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, a moment później, gdy po błędzie defensywy i podaniu Krystiana Pawluka uderzył w kierunki bramki, dobrze interweniował Szymon Kostrubiec. Zmarnowane sytuacje napastnika Orła mogły się zemścić, bo kolejny raz defensywie miejscowych uciekł Maciejski, lecz tym razem przegrał pojedynek z Piotrowskim. Ostatnie słowo w pierwszej części gry należało do gospodarzy. Grzegorz Fundanicz zagrał na wolne, pole piłkę spod nóg Grzegorza Andreasika wyłuskał bardzo aktywny Łukasz Mikołajczyk i silnym strzałem przy dalszym słupku dał Orłowi drugie w tym spotkaniu prowadzenie.
Druga połowa należała do Huraganu, jednak sytuacje nie przekładały się na gole. Sam na sam z Piotrowskim stawali Nowaczewski oraz Maciejski, lecz nie dało to remisowego trafienia przyjezdnym. Gracze obu zespołów szukali swoich szans w uderzeniach z dystansu, ale ta broń również zawodziła. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry gospodarze zdołali jednak wbić gwóźdź do trumny Huraganu. Bartłomiej Hajdun zbiegł z piłką do skrzydła, zagrał ją lepiej ustawionemu Dominikowi Kalecie, a nowy nabytek Orła dopełnił formalności, przypieczętowując awans swojego zespołu do II rundy, gdzie rywalem podopiecznych Jarosława Konefała będzie zwycięzca meczu Albatros Jaśkowice - Wilkowianka Wilków .
- Z naszej perspektywy było to pozytywne spotkanie, bo mimo tak wielu zmian, wystawienia czterech trampkarzy i nowego bramkarza, pokazaliśmy, że w takim składzie możemy walczyć o ligowe punkty. Orzeł nie pokazał nic specjalnego pod względem taktycznym, szukając głównie długich piłek, które nie dawały większego efektu – podsumował trener Huraganu Grzegorz Górajec.
Orzeł Wojcieszyn – Huragan Proboszczów 3:1 (2:1)
Majdan 8’, Mikołajczyk 34’, Kaleta 90’ – T. Maciejski 18’
Orzeł: Piotrowski – Hajdun, Sabadach, Pawluk, Mikołajczyk, Grygorcewicz, Majdan, Lęba, Fundanicz (65. Kaleta), Styś, Machowski
Huragan: Kostrubiec – Rabski (27. Dębiński), D. Nowaczewski, Sowa, Andreasik (58. Piotrowski), M. Nowaczewski, Kostrzewa, Rzeźwicki, Witkowski, Karst, Maciejski.
Fot. Dawid Graczyk
{gallery}galeria/sport/21-08-19-Orzel-Wojcieszyn-Huragan-Proboszczow-fot-dawid-graczyk{/gallery}
