Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Czarni weszli do gry o awans (FOTO)

NOWA WIEŚ ZŁOTORYJSKA.  Po ubiegłotygodniowej pauzie, do walki o ligowe punkty wrócił jeden z faworytów do awansu, czyli Czarni Rokitki. Spadkowicz z klasy Okręgowej grał na terenie beniaminka z Nowej Wsi Złotoryjskiej i nie dał mu najmniejszych szans na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Przyjezdni jeszcze w pierwszej połowie rozstrzygnęli losy rywalizacji, bo na przerwę schodzili z trzybramkowym zapasem. Po zmianie stron zespół z Rokitek kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń, dorzucając jeszcze dwa gole i dzięki zdobyciu trzech punktów wskoczył na najniższy stopień podium kosztem Rodła Granowice.

Czarni weszli do gry o awans (FOTO)

Faworyci nie czekali długo z wyprowadzeniem pierwszego ciosu, bo po zaledwie czterech minutach gry Paweł Bekacz pokonał Artura Zarembę. Kapitan Czarnych precyzyjnym uderzeniem głową sfinalizował dośrodkowanie Mateusza Sierpiny z rzutu rożnego, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Drużyna z Rokitek prowadziła grę i miała okazję do poprawienia wyniku, lecz Robert Krasoń zmarnował dobre podanie Sierpiny, nie trafiając w światło bramki. Kolejne próby również nie przynosiły efektu, bo Zaremba najpierw sparował strzał Sierpiny, a chwilę później nogą zatrzymał uderzenie szarżującego na lewym skrzydle Kacpra Jędraszczyka i Czarni nadal prowadzili tylko jednym golem. Zdecydowana przewaga wprowadziła w szeregach gości rozluźnienie, co mogło mieć fatalne skutki, ponieważ zbyt nonszalancka gra w defensywie przyniosła kilka groźnych strat w okolicach pola karnego, jednak Huragan nie potrafił tego w żaden sposób wykorzystać i Marcin Krupa pozostawał właściwie bezrobotny. Zimny prysznic podziałał na przyjezdnych motywująco, bo błyskawicznie odzyskali koncentracje, do końca pierwszej połowy dominując podopiecznych Mariusza Stemplowskiego.

Na niespełna kwadrans przed końcem, po dobrym przerzucie i uderzeniu między nogami bramkarza drugiego gola zdobył Krasoń, a tuż przed przerwą Dariusz Ginda świetnie w polu karnym wypatrzył Kacpra Jędraszczyka, który dopełnił formalności. Oba gole rozdzieliło piekielnie silne uderzenie Macieja Ratajczyka. Defensor Czarnych najlepiej odnalazł się po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale piłka po jego strzale głową obiła poprzeczkę.

Druga połowa nie przyniosła znaczącej zmiany w boiskowych poczynaniach. Nadal dominowali goście, którzy przesadnie nie forsowali tempa, mając już sporą zaliczkę. Przewaga spadkowicza kreowała jednak kolejne okazje pod bramką Zaremby, co przyniosło jeszcze dwa gole. Najpierw Dariusz Ginda do asysty z końcówki pierwszej części spotkania dorzucił trafienie, a wynik meczu po efektownej indywidualnej akcji ustalił Oskar Trojniarz.

- Szkoda, że nie udało się sprawić niespodzianki, chociaż wiedzieliśmy z kim przyjdzie nam zagrać. Szybko zdobyta bramka ustawiła ten mecz, bo nie mogliśmy już szukać gry z kontry, ale cieszy postawa chłopaków, którzy niezależnie od wyników są jednością. Na razie jesteśmy w dolnej części tabeli, jednak wierzę, że będzie dobrze i zdołamy zachować ligowy byt, chociaż przed startem sezonu uczulałem zawodników by czerpali jak najwięcej radości z gry przeciwko silniejszym rywalom, bo nawet jeśli spadniemy, to zdobyte doświadczenie zaprocentuje w przyszłości – powiedział trener beniaminka Mariusz Stemplowski.

Po wczorajszej przegranej Rodła Granowice w Okmianach, trzy punkty pozwoliły Czarnym awansować na najniższy stopień podium, choć rezerwom Górnika Złotoryja ustępują tylko z powodu gorszego bilansu bramkowego. Warto odnotować, że Czarni mają na tą chwilę najszczelniejszą defensywę, która pozwoliła na utratę dziewięciu goli, czyli o trzy mniej niż drugie w tej klasyfikacji zespoły Chojnowianki Chojnów oraz Górnika II Złotoryja. Drugą stroną medalu jest fakt, że drużynę z Rokitek czekają jeszcze starcia ze ścisłą czołówką, czyli Chojnowianką, Rodłem, rezerwami Górnika i Huraganem Proboszczów.

Huragan Nowa Wieś Złotoryjska – Czarni Rokitki 0:5 (0:3)
Bekacz, Krasoń, Jędraszczyk, Ginda, Trojniarz
Huragan: Zaremba – K. Baran (75. Stemplowski), R. Baran (80. P. Baran), Drzyzga, Arian, W. Pyra, G. Baran, Puzewicz, P. Pyra, Tkaczyszyn (85. Ardeli), Jacewicz (70. Grygorcewicz)

Czarni: Krupa – Bekacz (60. Piotrowski), Ginda (75. Pavlou), Jędraszczyk, Krasoń (46. Romaniak), Ratajczyk, Wołoszyn (75. Szlapiński), Sieroń, Sierpina (75. Sierpina), Trojniarz, Wojak.

Fot. Dawid Graczyk

{gallery}galeria/sport/06-10-19-Huragan-NWZ-Czarni-Rokitki-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy