Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Płomień nigdy nie zgaśnie...

NOWA WIEŚ GRODZISKA.  W Nowej Wsi Grodziskiej już mało kto pamięta stare, dobre, A-klasowe czasy, ponieważ tamtejszy Płomień jest na półmetku szóstego z rzędu sezonu na najniższym szczeblu. W ostatnich latach widać poprawę, gdyż dwukrotnie udało się zająć piąte miejsce, a teraz, po rundzie jesiennej, drużyna Grzegorza Faltyna jest czwarta. Ten wynik z pewnością można uznać za sukces, bo przed sezonem z klubu odeszło czterech kluczowych zawodników, a w ich miejsce sprowadzono głównie młodych, niedoświadczonych graczy, którzy zdołali jednak wypełnić luki po starszych kolegach.

Płomień nigdy nie zgaśnie...

Lato w Nowej Wsi Grodziskiej było wyjątkowo gorące, ponieważ po odrodzeniu się Olimpii Olszanica, jej byli gracze postanowili wrócić na stare śmieci. Pal licho, gdyby chodziło o zawodników wykorzystywanych w rotacji składu, jednak w tym przypadku cały kwartet stanowił o sile Płomienia, bo Stanisław Rozmusz i Tomasz Pisarski zdobywali wiele goli, natomiast Piotr Olechowski oraz Kamil Marszał świetnie spisywali się odpowiednio w obronie i drugiej linii.

W ich miejsce zespół sprowadził Kacpra Kaprala, Krystiana Lewere, Jakuba Stanka oraz Damiana Domańskiego. Najwięcej oczekiwano po pierwszym z wymienionej czwórki, ponieważ z dobrej strony pokazywał się we wcześniejszym klubie i w Płomieniu nie zawiódł, zdobywając osiem goli.

- Zasiliło nas trzech młodych chłopców i choć początek był trudny, to zespół się wykrystalizował. W końcówce rundy na treningi przychodziło po szesnastu zawodników, co na warunki B-klasy jest świetnym wynikiem. Początkowo ci zawodnicy grali troszkę zachowawczo, może nieco obawiali się o zdrowie, bo wiadomo, że ta liga jest fizyczna, jednak z tygodnia na tydzień łapali luz i z biegiem czasu zostali ważnymi ogniwami zespołu – ocenił transfery Grzegorz Faltyn.

Szkoleniowiec prowadził Płomień już w poprzednim sezonie, więc doskonale wiedział jak dużo może drużyna stracić po odejściu wspomnianego na wstępie kwartetu. Mimo to zdołał tak poukładać zespół, że ten punktuje lepiej, niż jesienią poprzednich rozgrywek! Chociaż podopieczni trenera Faltyna mają na koncie siedemnaście „oczek” wywalczonych w dziesięciu spotkaniach i do podium tracą zaledwie dwa punkty, to opiekun odczuwa lekki niedosyt, zwłaszcza po meczach z Lechią Rokitnica oraz Fenixem Pielgrzymka.

- Nie jestem do końca zadowolony, bo straciliśmy za dużo punktów w bardzo głupi sposób. W Rokitnicy prowadziliśmy 3:1, a zremisowaliśmy 3:3, do tego 1:1 z Pielgrzymką, gdzie cały mecz toczył się pod nasze dyktando, ale marnowaliśmy sytuację za sytuacją, natomiast rywale trafili z niepotrzebnie sprokurowanej, choć ewidentnej, „jedenastki”. W tych dwóch meczach już nam uciekły cztery punkty, więc jestem troszkę zawiedziony. Z drugiej jednak strony, przed sezonem zespół opuścił jego trzon, zasilając Olimpię Olszanica i jeśli spojrzymy pod tym kątem, to mimo tak dużej przebudowy, wyszło chyba nie najgorzej – dodał Faltyn.

Po rzucie oka na tabelę, od razu widać, że Płomień dobrze radzi sobie w defensywie, ponieważ dopuścił do straty dwunastu goli, co do spółki z Platanem Sichów jest najlepszym rezultatem w całej lidze. O tajemnicę skutecznej gry obronnej również zapytaliśmy trenera.

- Przede wszystkim zaczęliśmy pracować nad przesuwaniem w kierunku piłki i zagadnieniami taktycznymi, a to powoli zaczęło przynosić efekty. Dzięki temu, że na treningach miałem do dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników, mogliśmy pracować nad takimi elementami, co później skutkowało lepszym ustawianiem się i mniejszymi odległościami między graczami czy formacjami.

Choć kibice Płomienia nie powinni narzekać na postawę zespołu w rundzie jesiennej, to humory z pewnością byłyby lepsze, gdyby ich pupile pokonali derbowego rywala. Mimo, że Fenix Pielgrzymka jest przedostatni i ma na swoim koncie zaledwie siedem punktów, to jeden zdobył właśnie w Nowej Wsi Grodziskiej. Szkoleniowiec również żałuje tego pojedynku, ponieważ jego podopieczni na własne życzenie nie przechylili szali zwycięstwa na swoją korzyść, marnując doskonałe okazje do zdobycia gola.

Wszyscy powtarzają, że w zespole panuje świetna atmosfera, więc raczej mało prawdopodobne by ktoś zimą opuścił klub. Bardziej prawdopodobne są transfery do Płomienia, jednak w tym okresie problemem są zespoły nie chcące oddawać swoich zawodników.

Przygotowania do rundy wiosennej zawodnicy z Nowej Wsi Grodziskiej mają rozpocząć w lutym, a trener Grzegorz Faltyn chciały zagrać cztery mecze kontrolne, by nie powtórzyć błędu z lata, kiedy to zespół potrzebował kilku spotkań na rozkręcenie się.

Statystyki Płomienia:
Liczba rozegranych meczów: 10
Wygrane: 5
Remisy: 2 
Przegrane: 3
Bilans bramkowy: 22:12
Najlepszy strzelec – Kacper Kapral (8 goli)

Wyniki:
1. Kuźnia II Jawor (Dom) 1:2
2. Iskra Jerzmanice Zdrój (Wyjazd) 5:0
3. Fenix Pielgrzymka (D) 1:1
4. Wilkowianka II Wilków (W) 4:0
5. Olimpia Olszanica (D) 0:2
6. Rataj Paszowice (W) 1:3
7. PAUZA
8. Platan Sichów (D) 2:0
9. Tatra Krzeniów (W) 3:0
10. LKS Chełmiec (D) 2:1
11. Lechia Rokitnica (W) 3:3

Powiązane wpisy