Nowy trener beniaminka A-klasy
ZŁOTORYJA. Rozbrat z ławką trenerską Kazimierza Melskiego trwał zaledwie dwa tygodnie, bo wczoraj były szkoleniowiec Hurasa Krotoszyce podjął pracę w Nowej Wsi Złotoryjskiej, gdzie zastąpi Mariusza Stemplowskiego. Przed Melskim i jego nowym zespołem trudne zadanie, ponieważ Huragan ma na swoim koncie zaledwie sześć punktów, co daje mu przedostatnie miejsce w piętnastozespołowej stawce. – Celem jest zachowanie ligowego bytu, choć wiem jak trudno będzie temu sprostać. Jak już wiele razy mówiłem, lubię trudne zadania i dlatego podjąłem się pracy w Huraganie – powiedział nowy trener beniaminka A-klasy.
Kazimierz Melski po wielu latach nieudanych starań o awans z Lubiatowianką Lubiatów, swojego celu dopiął w Winnicy, gdzie powstał tamtejszy Klub Sportowy, obecnie przemianowany na Hurasa Krotoszyce, i już w pierwszym sezonie wywalczył promocję. Informacja o odejściu impulsywnego trenera z Krotoszyc była sporym zaskoczeniem, jednak zdaniem Melskiego, jego wizja budowy zespołu różniła się od tej, którą chcieli prowadzić działacze i obie strony postanowiły się rozstać.
Po odejściu z Krotoszyc, szkoleniowiec planował zrobić sobie przerwę od trenerki, jednak w postanowieniu wytrzymał… dwa tygodnie. Rezygnacja ze stanowiska trenera Huraganu Mariusza Stemplowskiego wymusiła na zarządzie szybkie działanie i swoje kroki skierowali właśnie do Melskiego, który postanowił objąć stery w zespole beniaminka.
- Powiem szczerze, że szanse na utrzymanie nie są zbyt duże, ponieważ strata do bezpiecznego miejsca jest dość duża, ale ja lubię takie wyzwania. Zobaczymy, co da się zrobić i znając moje podejście, to na pewno łatwo nie odpuszczę – powiedział nowy trener Huraganu.
Zespół Melskiego zajmuje czternaste miejsce i w rundzie jesiennej zdobył zaledwie sześć „oczek”, wygrywając tylko jeden mecz, z zamykającą tabelę Burzą Gołaczów. Strata do bezpiecznej pozycji nie jest tak duża jak sugeruje szkoleniowiec, gdyż dwunasta Wilkowianka Wilków ma tylko pięć punktów więcej od Huraganu, jednak zawodnicy beniaminka jeśli chcą w ogóle marzyć o zachowaniu ligowego bytu, muszą wiosną punktować zdecydowanie lepiej.
Przygotowania do rundy rewanżowej pod wodza nowego trenera rozpoczną się 20 stycznia.