Zagrali na... szóstkę
LEGNICA. Pierwszy weekend lutego przyniósł całe mnóstwo meczów sparingowych, a jednym z nich było zimowe przetarcie Pogoni Świerzawa. Rewelacja jeleniogórskiej klasy Okręgowej ma za sobą kilka ciężkich treningów, jednak nie przeszkodziło jej to w pokonaniu występującego szczebel niżej Orła Zagrodno. Pierwsza część spotkania była dość wyrównana, a mająca nieznaczną przewagę Pogoń, schodziła na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu. W drugiej połowie goście podkręcili tempo i nie pozwalali rywalom zbyt często atakować bramki strzeżonej przez Kacpra Romejkę, co sprawiło, że zespół Arkadiusza Palucha ostatecznie zwyciężył 6:2.
Pierwsza połowa toczona była w szybkim tempie i kilka akcji mogło się spodobać nielicznie zebranym kibicom. Jako pierwsi do siatki trafili zawodnicy z Zagrodna, a konkretnie Mariusz Miklas, popisując się bardzo ładnym uderzeniem z dalekiej odległości. Stracony gol podziałał mobilizująco na zawodników Pogoni, ponieważ przed przerwą zdobyli trzy bramki i raz byli bardzo bliscy, ponieważ piłka trafiła w poprzeczkę. Do remisu doprowadził jeden z dwóch zawodników testowanych przez świerzawian, zaskakując Przemysława Radkowskiego uderzeniem z rzutu wolnego. Kolejne dwa gole to zasługa Adriana Marca, który najpierw sam trafił do siatki, a chwilę później po zespołowej akcji, wyłożył piłkę Robertowi Cichoniowi. Ostatnie słowo w pierwszej części spotkania należało jednak do zawodników Orła. Dobre ofensywne wejście zaprezentował Krzysztof Zielonka, który zagrał do Michała Kaliciaka i napastnik zespołu z Zagrodna mając przed sobą tylko Łukasza Kłobuckiego, zmniejszył straty.
Druga połowa nie przyniosła tylu emocji oraz goli, a do siatki trafiali już tylko gracze Arkadiusza Palucha. W szeregach Orła właściwie jedyną wartą odnotowania próbą, był silny strzał z dystansu Daniela Markiewicza, z którym jednak poradził sobie wprowadzony po przerwie między słupki Kacper Romejko. Zdecydowanie więcej pracy miał jego vis a vis – Dawid Mucha. Golkiper Orła miał kilka dobrych interwencji, ale nie ustrzegł się również błędów. Po jednym z nich Pogoń miała rzut wolny pośredni z kilku metrów, lecz techniczny strzał Radosława Kurka z linii bramkowej wybili zawodnicy stojący w murze. Rozgrywający świerzawian w późniejszej fazie spotkania zdobył jednak swojego gola, precyzyjnym uderzeniem przy słupku ustalając wynik meczu. Zanim Muchę pokonał Kurek, wcześniej zrobił to Kacper Łaba oraz testowany przez Arkadiusza Palucha, autor pierwszego trafienia dla Pogoni.
W barwach świerzawian zagrało dwóch graczy, o których przedstawiciel klasy Okręgowej ma powalczyć zimą, lecz jak udało nam się dowiedzieć, do finalizacji jest jeszcze długa droga i szanse na powodzenie transakcji nie są zbyt wysokie.
Kolejny weekend w obu obozach przyniesie czas na odpoczynek, ponieważ następne gry kontrolne trenerzy zaplanowali dopiero na trzeci weekend lutego. W sobotę, 15.02 Pogoń zagra z Chojnowianką Chojnów, natomiast Orzeł dzień później zmierzy się z Albatrosem Jaśkowice. Oba mecze zostaną rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Grabskiego w Legnicy.
- Trenujemy cztery razy w tygodniu, a to był nasz pierwszy sparing i spodziewałem się, że będziemy wyglądać gorzej niż wyglądaliśmy. Po tych zawodnikach, którzy solidnie trenują, widać było brak świeżości, momentami brakowało im przyspieszenia, ale taki był cel. W meczach kontrolnych w ogóle nie przywiązuję wagi do wyniku, bo dla mnie to poligon doświadczalny. Wiadomo, lepiej wygrać 6:2 niż przegrać w takim stosunku, natomiast w moim przypadku rezultat nie jest istotny. Traktuje to jako jednostkę treningową, zawodnicy mają swoje wybiegać i tyle. Ogólnie był to fajny, pożyteczny sparing, gra toczyła się w dosyć szybkim tempie, padły ładne gole, nikt nie odniósł kontuzji, więc trzeba być zadowolonym – ocenił Arkadiusz Paluch.
- Pierwszy sparing uważam za udany, bo zagraliśmy z silnym rywalem a frekwencja dopisała. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dobra, stworzyliśmy kilka okazji, zdobyliśmy dwa gole i byliśmy dla Pogoni równorzędnym przeciwnikiem, natomiast po zmianie stron wyszły braki kondycyjne oraz jakościowe u moich zawodników. Dopiero zaczynamy przygotowania, więc forma powinna iść w górę, a będziemy ją ciągle sprawdzać poprzez granie sparingów z mocnymi rywalami, aby być w optymalnej dyspozycji na inaugurację rozgrywek ligowych – dodał Krzysztof Kaliciak.
Pogoń Świerzawa – Orzeł Zagrodno 6:2 (3:2)
zawodnik testowany 2, Marzec, Cichoń, Łaba, Kurek – Miklas, M. Kaliciak
Pogoń: Kłobucki (46. Romejko) – Szargała, Hyndle, Chlebosz, Zygmunt, Marzec, Kurek, zawodnik testowany, Bigos, zawodnik testowany, Cichoń
Ponadto grali: Gajek, Redlin, Łaba, Piotrowski, Piszczur
Orzeł: Radkowski (46. Mucha) – Zielonka, B. Bielecki, Sokołowski, Graczyk, Ł. Bielecki, Miklas, Sz. Kaliciak, Markiewicz, Hyski, M. Kaliciak
Ponadto grali: Jaz, Kuboń, Wolski