Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Orzeł stawia na stabilizację

ZAGRODNO.  Po ubiegłorocznej ofensywie transferowej, w Orle Zagrodno postawiono na stabilizację. Wszystko wskazuje na to, że zespół zachowa taki kształt jak w poprzedniej kampanii, a dodatkowo szeroka kadra umożliwiła działaczom założenie rezerw, w których mają się ogrywać zawodnicy kończący wiek juniorski. Choć w okolicy pomysły drugich zespołów na ogół nie zdawały egzaminu, to w Zagrodnie liczą na odwrócenie złej karty. Priorytetem pozostanie oczywiście pierwsza drużyna, która podobnie jak w poprzednich latach ma walczyć o wysokie lokaty, jednak kilkukrotnie życie weryfikowało założenia Orła. Okazja do obejrzenia w akcji podopiecznych trenera Kaliciaka nadarzy się już… dziś, ponieważ do Zagrodna zawita świeżo upieczony beniaminek klasy Okręgowej – Chojnowianka Chojnów.

Orzeł stawia na stabilizację

Siódme miejsce w przerwanym sezonie kibice z pewnością odbierają jako rozczarowanie, ponieważ przed startem rozgrywek w Zagrodnie mówiono o podium. Szansa na „pudło” oczywiście była, gdyż do trzeciego Rodła Granowice podopieczni Krzysztofa Kaliciaka tracili zaledwie trzy punkty, ale jak wszyscy już wiedzą, organ prowadzący rozgrywki zadecydował o zachowaniu tabeli z rundy jesiennej, a ta w wykonaniu Orła była dość przeciętna.

Przygotowania do sezonu 2020/2021 w Zagrodnie rozpoczęto tuż po Majówce, kiedy tylko rząd pozwolił na spotkania w sześcioosobowych grupach. Pierwsze treningi były więc dzielone, a kolejny etap odmrażania sportu przyniósł pełnoprawne zajęcia piłkarskie. Trener Kaliciak nie może narzekać na frekwencję, ponieważ na ogół ma do dyspozycji 16-18 zawodników, a pierwsze spotkania w pełnym składzie najczęściej przynosiły różne warianty gier.

Zespół Orła czerwiec rozpoczął grą kontrolną z GKS-em Warta Bolesławiecka i mimo stworzenia kilku doskonałych okazji, przegrał z wyżej notowanym rywalem aż 1:5.

- Mimo porażki mieliśmy wiele dogodnych sytuacji by ten wynik poprawić, jednak raziliśmy nieskutecznością – mówił po meczu Krzysztof Kaliciak, prowadzący oba zespoły.
W najbliższych tygodniach drużyna z Zagrodna ma zagrać jeszcze pięć gier kontrolnych, a jeśli sytuacja związana z koronawirusem nie pokrzyżuje planów, to na początku sierpnia stanie do obrony tytułu najlepszego zespołu w gminie, podczas kolejnej odsłony zmagań o Puchar Wójta Gminy Zagrodno.

Najbliższy sparing Orła odbędzie się już dzisiaj, a jego rywalem będzie Chojnowianka Chojnów. W ligowym starciu podopieczni Zbigniewa Grzybowskiego zwyciężyli 4:2, choć sam szkoleniowiec przyznawał, że były to trzy punkty wywalczone sporym nakładem sił.

Kolejne gry kontrolne mogą zaciekawić kibiców, bo ostatnie rywalizację z imiennikiem z Mikołajowic pamiętają tylko starsi sympatycy, a bojów z Łazkiem Pisarzowice w blisko siedemdziesięcioletniej historii Orła, jeszcze nie było. Ten nieco egzotyczny rywal występował w jeleniogórskiej B-klasie, gdzie ostatnio zajął trzecie miejsce, za Fatmą Pobiedna i LZS-em Radostów, ale dzięki wycofaniu się jednego z zespołów, wywalczył promocję szczebel wyżej.

Kolejny rywal Orła, to jego stały sparingpartner, a więc rezerwy Górnika Złotoryja, z którymi podopieczni trenera Kaliciaka grają właściwie podczas każdej przerwy w rozgrywkach. Towarzyskie zmagania zakończy mecz z Albatrosem Jaśkowice. Ta drużyna była jednym z przeciwników klubu z Zagrodna podczas zimowego okresu przygotowawczego i jak widać, Krzysztof Kaliciak oraz Jacek Terpiłowski postanowili spotkać się raz jeszcze.
Zwieńczeniem przygotowań ma być wspomniany wcześniej Puchar Wójta, jednak w tym przypadku karty rozdaje koronawirus. Jeśli sytuacja nie ulegnie pogorszeniu, Orzeł będzie bronił tytułu wywalczonego latem ubiegłego roku na swoim obiekcie.

Przed poprzednim sezonem informowaliśmy o ofensywie transferowej i w większości przypadków nowe nabytki się obroniły. Liczna kadra dała spory komfort pracy Krzysztofowi Kaliciakowi, który kilkukrotnie miał do dyspozycji więcej zawodników niż pozycji w kadrze meczowej, a na tym szczeblu to widok niespotykany zbyt często.

- Na razie nie szukamy nowych ludzi, bo mam praktycznie po dwóch zawodników na każdą pozycję, a dodatkowo 90% drużyny to osoby pochodzące z gminy lub mieszkające w niej, co uważam za wielki sukces. Oczywiście jeśli ktoś się do nas zgłosi, to nie zamkniemy przed nim drzwi. Powrót do gry po dłuższej przerwie zapowiedział Krzysztof Kaczyński, który jest świetnie przygotowany motorycznie i powinien być sporym wzmocnieniem – przyznał trener Orła.

W kuluarach mówi się o możliwym odejściu Dawida Muchy, co potwierdził Krzysztof Kaliciak.

- Tak, nasz bramkarz ma kilka propozycji, ale mamy nadzieję, że zostanie z nami. Ostateczny wybór należy do niego, choć z pewnością jego ewentualne odejście byłoby sporym osłabieniem zespołu.
Nowością w najbliższym sezonie ma być zespół rezerw, który powstaje z myślą o zawodnikach kończących wiek juniora oraz tych, otrzymujących w ostatnich miesiącach nieco mniej minut. Pomysł spotkał się ze sporą aprobata, bo chęć dołączenia zgłosiło już kilku graczy mających dłuższą przerwę od futbolu oraz do niedawna reprezentujących inne drużyny.

- Od jakiegoś czasu sondowaliśmy zgłoszenie drużyny rezerw i mogę powiedzieć, że w przyszłym sezonie, w rozgrywkach B-klasy wystartują nasze rezerwy. Ten pomysł zrodził się po przeanalizowaniu składu juniorów, którzy w większości kończyli dopuszczalny wiek, a zależało mi na ich dalszym rozwoju. Myślę, że nie powinniśmy mieć problemów kadrowych, ale jeśli ktoś będzie chciał do nas dołączyć, to serdecznie zapraszam, bo uważam, że mamy znakomite warunki - zachęcił Kaliciak.

Podczas wyjątkowo długiej przerwy letniej, trenerzy mają spory ból głowy z opracowaniem systemu na okres przygotowawczy, co ostatnio na łamach naszego portalu potwierdzał Arkadiusz Paluch. Krzysztof Kaliciak również wie, że zawodnikom trzeba bodźca w postaci meczów o stawkę, jednak liczy na utrzymanie aktualnej frekwencji na zajęciach.

- Do rozpoczęcia sezonu zostało jeszcze sporo czasu i na pewno wszystkim brakuje tej adrenaliny meczowej, której nie da nawet sparing. Mam nadzieję, że w lipcu frekwencja na treningach będzie dopisywała i poświęcimy więcej czasu na taktykę, bo w naszej grze jest jeszcze za dużo przypadku, a fakt, że mamy sporo osób nie musi przekładać się na jakość. Tylko treningami i pozytywnym podejściem możemy robić postępy. Dopiero po okresie przygotowawczym będę mógł stwierdzić ile osób faktycznie trenowało i o co możemy walczyć w lidze. Mam nadzieję, że będziemy mogli założyć sobie wysokie cele, jednak w piłce amatorskiej trzeba być przygotowanym na wszystko – zakończył szkoleniowiec Orła.

Sparingi:
17.06 Chojnowianka Chojnów – 18:00 (boisko w Zagrodnie)
28.06 Orzeł Mikołajowice
12.07 Łazek Pisarzowice
18.07 Górnik II Złotoryja
26.07 Albatros Jaśkowice
02.08 Puchar Wójta Gminy Zagrodno

Powiązane wpisy